Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Cuda" krakowskich szpitali trafiły do prokuratury

A. Górska, M. Paluch
Anna Kaczmarz/Polskapresse
W krakowskich szpitalach cuda zdarzają się co dzień. Sęk w tym, że nie tylko medyczne. Okazało się bowiem, że co najmniej kilka osób przebywało w dwóch lecznicach jednocześnie... Co więcej, każda z tych placówek zwróciła się do Narodowego Funduszu Zdrowia o zwrócenie kosztów leczenia. NFZ zgłosił te przypadki do prokuratury, która do lutego prowadziła śledztwo w tej sprawie.

Pierwszą pacjentką z darem bilokacji, czyli przebywania w dwóch miejscach naraz, była Zofia J. Według dokumentacji medycznej dostarczonej NFZ, w dniach 14-20 kwietnia 2010 r. leżała w Szpitalu im. J. Dietla, na kardiologii. Jednocześnie oddział ginekologiczno-położniczy Szpitala Uniwersyteckiego stwierdził, że J. leżała u nich w dniach 14-16 kwietnia. Swoje straty NFZ wycenił na 1,7 tys. zł.

**

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/765171,zobacz-liste-poszukiwanych-przestepcow-z-krakowa-zdjecia,id,t.html [ZDJĘCIA]

**

Wezwana na przesłuchanie kobieta dobrze pamiętała pobyt w Szpitalu Dietla, jednak nic jej nie było wiadomo o Szpitalu Uniwersyteckim. Dodatkowo, to "Dietl" dostarczył dokumentację z leczenia, natomiast Uniwersytecki - tylko tzw. kartę pacjenta, na której nie opisuje się szczegółów leczenia i zabiegów.

Oddział ginekologiczno-położniczy Szpitala Uniwersyteckiego upomniał się również o refundację leczenia drugiej pacjentki - Zofii K.

Miała tam leżeć od 25 do 27 lutego 2010 r. Jednocześnie, według dokumentacji Jurajskiego Centrum Medycznego, 26 lutego 2010 r. była tam na konsultacji laryngologicznej.

Również Franciszek W. był konsultowany w Centrum (2 marca 2010 r. przez diabetologa). Sęk w tym, że w tym samym czasie, według dokumentów Szpitala Uniwersyteckiego, leżał tam na oddziale hematologii (23 lutego-5 marca 2010 r.). W tym przypadku NFZ ocenił swoje straty na 13 tys. zł.

Wicedyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Stefan Bednarz tłumaczy, że to co się stało, to pomyłka w systemie. - Zupełny przypadek.Prawdopodobnie ktoś to przeoczył w sprawozdaniu do NFZ. To się zdarza, zwłaszcza że mamy 70 tys. hospitalizacji rocznie - mówi .

Jak informuje Jolanta Pulchna, rzeczniczka małopolskiego NFZ, w 2012 r. Fundusz zgłosił do prokuratury 10 spraw, w tym kilka dotyczyło bilokacji (Fundusz nazywa je "koincydencją"). NFZ ma wyłapujący je system.

Pulchna dodaje, że czasem są to pomyłki. Ale gdy dwie placówki się upierają, że pacjent u nich przebywał w tym samym czasie, NFZ rozstrzyga, kto kłamie, i każe mu zwracać refundację. - Gdy nie udaje nam się tego rozstrzygnąć, oddajemy sprawy do prokuratury - tłumaczy.

W opisanych wyżej przypadkach śledztwo zostało wszczęte. Jednak w jego trakcie Szpital Uniwersytecki zwrócił refundację. To oraz śmierć Franciszka W. i kłopoty z pamięcią Zofii K. spowodowało, że prokuratura umorzyła śledztwo. - Brak tutaj znamion przestępstwa - mówi prok. Tomasz Waszczuk, wiceszef Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście-Wschód.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska