Cristiano Ronaldo opowiedział o stracie dziecka. "Jego prochy są ze mną w domu, podobnie jak mojego tatusia"

Małgorzata Puzyr
Małgorzata Puzyr
Ronaldo w szczerym wywiadzie mówi o doświadczeniu po stracie dziecka. Podzielił się osobistymi wspomnieniami
Ronaldo w szczerym wywiadzie mówi o doświadczeniu po stracie dziecka. Podzielił się osobistymi wspomnieniami fot. EastNews
Cristiano Ronaldo udzielił szczerego wywiadu, w którym podzielił się swoimi doświadczeniami po stracie dziecka. Przyznał, że prochy syna przechowuje w domowej kaplicy, obok urny z prochami swojego ojca.

W kwietniu jeden z najsłynniejszych piłkarzy świata - Cristiano Ronaldo - podzielił się z fanami tragiczną wiadomością. Zmarło jedno z jego nowonarodzonych bliźniąt.

"Z najgłębszym smutkiem musimy poinformować, że nasz chłopczyk zmarł. To największy możliwy ból dla każdego rodzica. Tylko narodziny córeczki dają nam siłę, by przeżyć ten cios z pewną nadzieją i szczęściem" - napisał wówczas w mediach społecznościowych 37-letni portugalski gwiazdor Manchesteru United.

Córka, która przeżyła po porodzie, to piąte dziecko Ronaldo. W 2010 r. urodził się Cristiano Jr, a siedem lat później bliźnięta Eva i Mateo (w obu przypadkach matkami były surogatki). W listopadzie 2017 r. Georgina Rodriguez urodziła mu córkę Alanę Martinę.

Jak zareagowały dzieci Ronaldo na wieść o śmierci brata?

W najnowszym wywiadzie udzielonym Piersowi Morganowi piłkarz powrócił wspomnieniami do tragedii, która spotkała jego rodzinę. Opowiedział jak wyglądał powrót Georginy Rodriguez do domu tylko z jednym z bliźniąt.

- Gio wróciła do domu, a dzieci zaczęły pytać: "Gdzie jest drugie dziecko?" - relacjonował, wyznając, że płakał wtedy wspólnie ze starszym synem.

Zaznaczył też, że pozostałe dzieci potrzebowały sporo czasu, żeby przepracować tę sytuację.

- Dzieci rozumieją, gdy siedzimy przy stole, mówią: "Tatusiu, zrobiłem to dla Angela" i wskazują na niebo. Lubię to, bo jest to częścią ich życia. Nie zamierzam okłamywać moich dzieci, powiedziałem im prawdę, co nie było łatwym procesem - podkreślił.

Piłkarz trzyma prochy zmarłego syna w domu

Piłkarz podzielił się również informacją, że prochy jego dziecka i ojca znajdują się w jego domu, w kaplicy.

- Jego prochy są ze mną, podobnie jak mojego tatusia. Są tutaj, w domu - mówił. - To jest coś, co chcę mieć do końca życia, a nie wyrzucić do oceanu lub morza. Trzymam je blisko. Są obok mojego taty. Na dole mam mały kościółek, kaplicę, w której trzymam tatę i syna - dodał.

Cristiano Ronaldo o stracie dziecka

Ronaldo przyznał, że takie doświadczenie, to również próba dla związku.

- Żal może być tak intensywny, że może albo rozdzielić albo zbliżyć pary - zauważył. - W moim przypadku było lepiej. Zaprzyjaźniłem się z Gio. Oczywiście wcześniej byliśmy przyjaciółmi, ale teraz czuję do niej i dzieci więcej miłości. Patrzę na życie z innej perspektywy - dodał.

- Mieliśmy trudne chwile, ale powiedzieliśmy sobie: "Mamy więcej dzieci, mamy jedno, które się teraz urodziło, Bellę. Musimy być dla nich szczęśliwi. To jest dziwne. Nigdy nie czułem się szczęśliwy i smutny jednocześnie. Trudno to wyjaśnić... (...) Przynajmniej mamy Bellę. Jedno umarło, drugie przeżyło... - wyznał.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl