Cracovia utrapieniem Rakowa Częstochowa. Mistrz Polski znów bez wygranej. Spadnie na piąte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy?

PKO Ekstraklasa. Raków Częstochowa - Cracovia 1:1

To czwarty remis Rakowa w rundzie jesiennej. Mistrz spadnie na piąte miejsce w tabeli, jeśli bezpośrednio po nim swój mecz wygra Pogoń Szczecin, która od godziny 17:30 podejmie niżej notowaną Stal Mielec.

Spotkanie w Częstochowie wywołało niezdrowe emocje. Na początku drugiej połowy bramkarz Cracovii Sebastian Madejski musiał bronić się przed śnieżkami rzucanymi z młyna Rakowa. Sędzia Paweł Raczkowski na moment nawet przerwał grę, by Fabian Piasecki w imieniu zespołu utemperował kibiców.

Cracovia objęła prowadzenie w 25 minucie. Po rzucie rożnym w polu karnym Rakowa najlepiej odnalazł się Virgil Ghita. Stoper trafił po dośrodkowaniu Janiego Atanasova, która w zeszłym tygodniu wbił dwa gole... Włochom w eliminacjach Euro 2024 (jego Macedonia Północna przegrała 2:5).

Kibice Rakowa obrzucali bramkarza Cracovii śnieżkami. Sędzia przerwał mecz

Raków w tym meczu przeważał, lecz długo nie umiał wbić piłki do siatki. Cracovia momentami broniła się rozpaczliwie, ale do 88 minuty szczęśliwie. Madejskiemu bardzo pomogli w tym koledzy z pola, przyjmując na siebie strzały albo wybijając z pola bramkowego.

Wreszcie pod koniec meczu Raków dopiął jednak swego. Bezmyślnie w polu karnym Cracovii zachował się jej pomocnik Takuto Oshima. Japończyk sfaulował Deiana Sorescu. Po chwili wynik z rzutu karnego ustalił na 1:1 Bartosz Nowak, mimo że Madejski wyczuł jego intencje i wyciągnął się jak długi w kierunku prawego słupka.

6 grudnia (środka) Raków spotka się z Cracovią kolejny raz - też w Częstochowie. Stawką będzie awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski.