- Coraz więcej młodych ludzi zażywa środki psychoaktywne, pod wpływem których podejmuje ryzykowne zachowania seksualne, bez zabezpieczenia. Coraz częściej słyszymy, że jest to np. seks grupowy - mówi Justyna Bągorska ze Stowarzyszenia Wolontariuszy DADU. - Okazuje się, że młodzi ludzie wyszukują spotkań na tzw. chemseks w sieci, na forach internetowych. To portale dla osób zarówno homo, jak i heteroseksualnych.
Zjawisko seksu po narkotykach, środkach odurzających napłynęło do nas z Niemiec, Anglii, Hiszpanii. To bliskość Berlina sprawiała, że znane tam już od dłuższego czasu tego typu kontakty seksualne znalazły odbiorców także w naszym województwie.
- Ludzie, którzy z nami rozmawiają, którzy telefonują do nas do Telefonu Zaufania, niechętnie się przyznają do tego, co zrobili. Zachowania w ramach chemseksu charakteryzują się tym, że bardzo często bez użycia narkotyków nigdy te osoby nie podjęłyby się ich. Środki odurzające zwalniają wszelkie hamulce, a to bardzo niebezpieczne. Potem pojawia się wstyd, poczucie winy i, niestety, często dodatni wynik testu na HIV. To są osoby, które czasami chcą tylko spróbować, a czasami są to ludzie, którzy stale potrzebują nowych bodźców, silniejszych wrażeń, doświadczeń, na które nie zdecydowaliby się na trzeźwo - dodaje Bągorska.
To, co przeraża, to fakt, że coraz bardziej obniża się wiek inicjacji seksualnej. Dziś rozmowa z 17-latkami na temat wstrzymania się z decyzją o współżyciu, poczekania na odpowiednią osobę, moment, o uczuciach mija się z celem. Okazuje się, że większość z nich ma za sobą już „pierwszy raz”.
- Dziś takie rozmowy trzeba byłoby przeprowadzać minimum z 14-15-latkami - zauważa Justyna Bągorska. - Czystość przed ślubem dla młodych ludzi nie istnieje, ale nie istnieje też elementarna wiedza na temat życia seksualnego. Młodzież twierdzi, że np. HIV przenoszą komary, a stosunek przerywany chroni przed ciążą i zakażeniami. Jeszcze dwa lata temu, kiedy pytaliśmy o chemseks, nastolatkowie nie znali tego zjawiska. Dziś wiedzą już wszystko. Obserwujemy taki trend i jest to bardzo niepokojące w zderzeniu z tym, jaką wiedzę na temat seksualności w ogóle mają.
Eksperymentują, ale nie mają żadnej wiedzy
Wolontariusze Stowarzyszenia DADU spotykają się z młodzieżą. Mówią o świadomym wyborze, o uczuciach, o szacunku jaki powinien towarzyszyć zbliżeniom, namawiają do refleksji, świadomej decyzji i abstynencji. Niestety słuchacze często to obśmiewają lub w ogóle nie chcą na ten temat rozmawiać.
- Rodzice z nimi nie rozmawiają. Młodzi nie wiedzą czym jest ejakulat, preejakulat, pochwica, nie potrafią nazwać anatomii intymnych części ciała - wymienia Justyna Bągorska. - Wiedzę czerpią z Internetu. Niestety rodzice też właśnie tam szukają wsparcia albo podsuwają dzieciom filmy pornograficzne. To jaka jest to edukacja? Na bazie filmów robionych dla pieniędzy, gdzie nie liczą się uczucia, gdzie wiele rzeczy jest nieprawdziwych. Kiedy chcemy pomóc rodzicom, przekazać rzetelną wiedzę, przychodzą dwie osoby w skali całej klasy.
Czas po wakacjach to dobry moment, by przeanalizować swoje wszystkie „letnie przygody”. Jeśli choć raz doszło do zbliżenia bez zabezpieczenia prezerwatywą, warto zrobić test. Do końca roku Punkt Konsultacyjno-Diagnostyczny przy ul. Broniewskiego w Szczecinie przeprowadza testy częściej niż do tej pory - można wykonać je także w środy. Testowanie jest zatem możliwe od poniedziałku do czwartku od godz. 15 do godz. 18. Można się tam przebadać w kierunku HIV oraz HCV, bezpłatnie i anonimowo.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
