Cofanie liczników sprzedawanych aut do już codzienność

Anna Jorgas
W łaściciel samochodu może robić z licznikiem kilometrów co mu się żywnie podoba. Jeśli jednak "odmłodzone" auto trafi do sprzedaży, mamy do czynienia ze zwykłym oszustwem.

Cała operacja jest banalnie prosta: trwa do kilku godzin i kosztuje najwyżej kilkaset złotych. Między innymi dlatego cofanie licznika kilometrów stało się powszechną praktyką na rynku używanych aut. Plaga ta ma też drugą przyczynę - psychologiczną. Potencjalni nabywcy wciąż zbyt dużą wagę przywiązują do przebiegu jako kryterium atrakcyjności auta.

Najgorsze, że przekręty na licznikach robią nie tylko sami właściciele sprzedawanych samochodów, ale również komisy i to często bez wiedzy osób, które zleciły im sprzedaż swojego auta. Pokutuje opinia, że żaden przepis prawa tego nie zabrania, a skoro tak, to jest to legalne. Prawda jest inna. Owszem, masz ochotę cofnąć licznik we własnym aucie - proszę bardzo. Jeśli jednak ma być ono sprzedane - licznik powinien wskazywać faktyczny przebieg. Inaczej grozi więzienie, kary finansowe, konieczność zwrotu pieniędzy za sprzedany pojazd, a nawet wypłata odszkodowania pokrzywdzonemu nabywcy.

Celem cofnięcia licznika kilometrów jest osiągnięcie ceny wyższej niż faktyczna wartość rynkowa auta. Jeśli nabywca da się na to złapać, to niewątpliwie dozna uszczuplenia własnego majątku (zapłaci więcej niż powinien), czyli padnie ofiarą oszustwa. Oszustwo zaś jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Sąd może też wymierzyć oszustowi grzywnę, a na wniosek pokrzywdzonego - nakazać naprawienie szkody.

Oszustwo jest ścigane z urzędu, ale prokurator musi dowiedzieć się o sprawie. Konieczne będzie więc złożenie doniesienia o przestępstwie. Pokrzywdzony musi też wykazać, że sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, choćby nawet faktycznie wcale jej nie osiągnął.

Przekręcony licznik to poważna wada kupowanego samochodu. Osoba sprzedająca swoją prywatną własność ponosi również odpowiedzialność cywilnoprawną z tytułu rękojmi za wady. Wprawdzie może się od tego uwolnić, gdy wprowadzi do umowy sprzedaży klauzulę wyłączającą odpowiedzialność za stan techniczny rzeczy (art. 558 kodeksu cywilnego), lecz takie wyłączenie jest bezskuteczne, jeśli podstępnie zatai wadę.

Podstępne zatajenie to umyślne działanie lub zaniechanie sprzedającego, którego celem jest ukrycie wady i wprowadzenie kupującego w błąd, po to by skłonić go do zawarcia umowy sprzedaży - stwierdził Sąd Najwyższy.

Umyślnym działaniem będzie właśnie cofnięcie licznika kilometrów. O zaniechaniu może zaś być mowa, gdy np. drugi właściciel auta został poinformowany w serwisie, że nabył samochód z zafałszowanym przebiegiem, a następnie sam zataja tę informację przed kolejnym nabywcą.

W przypadku podstępnego zatajenia nabywca może żądać odstąpienia od umowy i zwrotu pieniędzy albo obniżenia ceny. Ma również prawo domagać się naprawienia szkody, jeśli poniósł ją z powodu istnienia wady, czyli np. zwrotu zapłaconego podatku od czynności cywilnoprawnych, zwrotu kosztów ubezpieczenia pojazdu, a nawet parkingu. Nie jest przy tym ograniczony miesięcznym terminem na zgłoszenie sprzedawcy faktu istnienia wady oraz swoich roszczeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl