Co Węgrzy sądzą o sankcjach UE wobec Rosji? Jednoznaczne wyniki konsultacji narodowych

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
W konsultacjach wzięło udział 1,4 mln obywateli kraju, który liczy 9,7 mln mieszkańców.
W konsultacjach wzięło udział 1,4 mln obywateli kraju, który liczy 9,7 mln mieszkańców. pixabay.com/users/rgy23-10497518/
Od października do grudnia ubiegłego roku na Węgrzech trwały narodowe konsultacje dotyczące sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji za agresję na Ukrainę. Właśnie przedstawiono ich wyniki. Są jednoznaczne.

Wyniki konsultacji na Węgrzech

– 97 proc. głosujących wypowiedziało się przeciwko sankcjom Unii Europejskiej nakładanym na Rosję – poinformowała rzecznik prasowa węgierskiego rządu Alexandra Szentkiralyi.

W konsultacjach wzięło udział 1,4 mln obywateli kraju, który liczy 9,7 mln mieszkańców.

Jakie pytania znalazły się w kwestionariuszach?

Kwestionariusze, które rozesłano w połowie października, składały się z siedmiu pytań z możliwością odpowiedzi „tak” lub „nie”. Dotyczyły one sankcji na ropę, gaz i węgiel, ewentualnego wprowadzenia sankcji na paliwo jądrowe i projektu rozbudowy elektrowni jądrowej Paks, a także sankcji ograniczających turystykę. Ostatnie pytanie brzmiało: „Czy zgadzasz na sankcje skutkujące wzrostem cen żywności?”

Oprócz pytań kwestionariusz zawierał również opisy poruszanych kwestii. „Embargo na ropę doprowadziłoby do poważnych problemów z zaopatrzeniem Węgier i byłoby ogromnym obciążeniem dla gospodarki” – napisano przy pytaniu o sankcje na ropę.

Konsultacje odbyły się już po raz dwunasty. Jest to forma demokracji bezpośredniej, rodzaj nieformalnego referendum, podczas którego obywatele w wieku powyżej 16 lat odpowiadają (wypełniając formularze rozesłane drogą pocztową lub przez internet) na zadane przez rząd pytania w danej kwestii. Na przykład w 2021 roku przeprowadzono konsultacje w związku z pandemią koronawirusa.

Wyniki narodowych konsultacji zbiegły się z informacjami o pracach nad 10. pakietem unijnych sankcji wobec Rosji. Jego wprowadzenie wymaga zgody wszystkich członków wspólnoty. Przedstawiciele państw UE obawiają się, że Budapeszt może opóźniać wprowadzenie nowych sankcji wymierzonych w Kreml, tak jak to czynił w przeszłości.

Koszty konsultacji

Kancelaria premiera Węgier poinformowała w piątek, że koszty techniczne konsultacji wyniosły ok. 2,7 mld forintów (ok. 32 mln złotych). Nie uwzględniają one jeszcze wszystkich kosztów, w tym reklamy na billboardach, na których prezentowano bombę symbolizującą unijne sankcje z podpisem „brukselskie sankcje nas niszczą”.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adam Szwed
Węgrzy patrzą na rzeczywistość realnie.

Natomiast Polacy kierują się naiwnym marzycielstwem i wiarą w szczere tzw. "poklepywanie po ramieniu" (nie od dzisiaj! Tacy po prostu jesteśmy. Stąd powiedzenie "mądry Polak po szkodzie"!)
J
Jan Borowy
Jak Węgrzy byli pod radziecką okupacją to tęsknili do wolności. Mieli pamięć o antyradzieckim powstaniu, ofiarach i zmarnowanych szansach. Dziś w Rosji widzą gwarancję swego bytu. A tym samym swobód i wolności, bo kto nie ma za co żyć, kto jest zależny od widzimisię Wielkiego Brata ten nie jest ani wolny ani suwerenny. Widocznie Węgrzy wiedzą o czymś, o czym polska propaganda nie uważa, aby Polaków poinformować.
G
Gość
Pytania tendencyjne.

Dziwie się Węgrom po tym co doświadczyli w 1956 od ruskich.
Wróć na i.pl Portal i.pl