Kiedyś na terenie naszej dzielnicy nie było ruin fabryki maszyn rolniczych Ursus. Nie budowały się osiedla na potęgę. Problemu z miejscem na samochód również nie było, nie wspominając o obcych twarzach na ulicy. Kiedyś wszyscy się znali. Po łąkach pewnie pasły się krowy i konie, a po miejscach gdzie mkną samochody jechał rycerz na koniu. Tak było kiedyś i co po nich zostało? Sprostowanie trzeba zrobić, bo w filmie przekręciłem nazwisko Historyka, na którego publikacjach pracuję. Oczywiście chodzi o Pana Jerzego Domżalskiego.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.