Co łączy Caroline Derpienski z Sebastianem Fabijańskim? Zaskakująca informacja. "Chciał się ze mną spotkać"

Kuba Wojewódzki zaprosił do swojego programu Marcina Hakiela i... Caroline Derpienski. Samozwańcza celebrytka zaistniała w mediach stosunkowo niedawno i szybko stała się główną bohaterką portali plotkarskich. Wszystko za sprawą skrajnie kontrowersyjnych wypowiedzi i epatowania bogactwem. Derpienski chwali się też milionami fanów w mediach społecznościowych, choć nie wiadomo do końca, jak ich zdobyła.

Zaproszenie kontrowersyjnej celebrytki do telewizji wywołało ostrą reakcję fanów showmana. W mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja o tym, czy warto promować takie postacie. Większość komentarzy była jednoznacznie negatywna.

"Aż ciężko sobie wyobrażać, że w tym programie występował kiedyś wybitny aktor Janusz Gajos, a dziś wybitnie zaburzona dziewczyna", "Serio? Promujesz „coś takiego”? Nie spodziewałam się tego w twoim programie", "Po co ją zapraszacie do mediów. Ta dziewczyna sprawia, że młodzi ludzie wierzą w takie bajki" - pisali internauci.

Podczas rozmowy u Kuby Wojewódzkiego, Caroline Derpienski powtarzała to, o czym mówiła już wcześniej - że "jest ikoną Polaków" i "przyjechała do Polski tylko pogwiazdorzyć (...), bo cała jej działalność jest w Stanach Zjednoczonych". Publiczność wydawała się znudzona jej wywodami. Kilka razy samozwańcza celebrytka próbowała nawet zainicjować brawa, jednak nie szło jej najlepiej. Wojewódzki ocenił w końcu, że czuje się jak w domu seniora.

Derpienski nie odpuściła jednak okazji, by wyśmiać innych polskich celebrytów. Mówiła m.in. o Natalii Janoszek oraz Sandrze Kubickiej.

- Już jedna na twojej kanapie była, która udawała Victoria's Secret - pani Sandra, ona nie jest aniołkiem. Jestem tu po to, bo potrzebujesz nie oszustek, a prawdziwych gwiazd, jak ja! - stwierdziła.

Caroline Derpieński ujawniła również, że znany aktor, Sebastian Fabijański, ponoć chciał się z nią spotkać. Jak zaznaczyła, nie zgodziła się na to i odprawiła go z kwitkiem.

Oceniła przy tym, że aktor "chciał trochę jej blasku z Miami", ale ona "nie jest tutaj, by ludziom pomagać, ale żeby gwiazdorzyć".

lena