18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Ciężarne w Lublinie leżą na korytarzach

FAJ
Małgorzata Genca
- Moja żona jest w 12 tygodniu ciąży. Kolejny raz staramy się o dziecko. Niedawno znowu trafiła do Kliniki Położnictwa i Perinatologii szpitala przy ul. Jaczewskiego, i znowu na korytarz - mówi Czytelnik, który zadzwonił do naszej redakcji. - Oddział jest stale przepełniony. Dlatego cieszymy się, że w ogóle "nas" przyjęto - dodał.

Niektóre kobiety nie miały tyle szczęścia. - Kilka tygodni temu podczas kontrolnej wizyty u ginekologa dowiedziałam się, że mogę mieć niewydolność szyjki macicy, co może zagrażać ciąży. Dostałam skierowanie do szpitala. Niestety w klinice przy ul. Jaczewskiego nie było dla mnie miejsca. Usłyszałam, że w ciągu najbliższych kilku dni nie zostanę przyjęta, bo oddział pęka w szwach - opowiada pani Marzena, dziś w szóstym miesiącu ciąży.

W Klinice Położnictwa i Perinatologii SPSK nr 4 jest w sumie ok. 150 łóżek, z czego 40 na perinatologii i 45 na położnictwie. - Cały czas mamy komplet. Są dni, kiedy brakuje nam "dostawek". Ale pacjentki się nie skarżą. Uprzedzamy je jak wygląda sytuacja - zapewnia prof. Jan Oleszczuk, ordynator oddziału.

Pod opiekę specjalistów z jego zespołu trafiają nie tylko mieszkanki Lubelszczyzny, ale również woj. podkarpackiego, świętokrzyskiego czy mazowieckiego. Bo klinika od lat posiada III stopień referencyjności, czyli osiągnęła najwyższe standardy w lecznictwie szpitalnym. - Opiekujemy się kobietami z zagrożoną ciążą, trafiają do nas najcięższe przypadki. W samym Lublinie takich pacjentek jest ok. 600 rocznie. Mogłyby zgłosić się do innego szpitala, a jednak wybierają nas. Mimo że warunki lokalowe mogłyby być lepsze - przyznaje prof. Oleszczuk.

Specjalista od lat stara się o utworzenie w Lublinie Centrum Perinatologii, które otoczyłoby opieką przyszłe mamy i ich nienarodzone dzieci. Ciężarne leżałyby w salach jedno lub dwuosobowych w piętrowym budynku połączonym bezpośrednio z SPSK nr 4. To idealna lokalizacja, bo po sąsiedzku jest dziecięcy szpital kliniczny, na który trafiałyby chore noworodki, potrzebujące specjalistycznej opieki. - Niestety na ten projekt ciągle brakuje funduszy - przyznaje profesor.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ciężarne w Lublinie leżą na korytarzach - Kurier Lubelski

Komentarze 34

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
jw
kazda operacja to kasa dla szpitala
J
JOJO
Mylisz się ośle co do szpitala na Jaczewskiego to dobry szpital czekam na operacje tam powiedzieli że jest jakaś nadzieja na lepsze zdrowie a na Kraśnickich powiedzieli że nic nie da się zrobić i trzeba tak żyć fakt może brak miejsc ale jacy lekarze i pielęgniarki po prostu dobrzy w swoim fachu
l
lucyper
powiedz to twoim starym
m
małolat
Wszystkiego najlepszego dla rodziców,którym chociaż raz udało się coś zrobić co ma ręce i nogi :)
P
Piel
Mnie najbardziej wkurza to ,że lekarz przy przyjęciu informuje o warunkach w danym oddz .Nie ma miejsc ale ze sytuacja wymaga przyjęcia pani ,pana .Pacjenci zgadzają się ,a poźniej gromy lecą na piel ,bo położyła na korytarzu .Pacjent ma prawo wyboru placówki i może wybrać lepszy .Tak jest w każdym szpitalu i w każdym oddziale .Dlaczego nikt nie ma pretensji do min zdrowia do NFZ tylko do personelu ,który chce pomóc .To prawda pacjenci od prof spodziewają się szczególnego uprzywilejowania ,a tak nie jest .Przy przyjęciu informują jestem od drX... prof .
s
ssdb
noo a mówią że się dzieci nie rodzą!
rodzą, aż nei ma miejsc jak widac w szpitalach
~monik
2 razy tam rodziłam i po pierwszym porodzie spędziłam 2 godziny na korytarzu,potem przeniesiono mnie na salę, ale nie wspominam tego źle.Opieka bardzo dobra, położne anioły,bez problemu tłumaczyły i pomagały
Polecam !
J
Josef
Władza hazardzistów i gumo filcowych robi wszystko,aby systematycznie upodlić Polaków! I jak tu zrozumieć hasło wyborcze PSL/ZSL-u/"człowiek jest najważniejszy"???Oni za stołki to ojca z matką sprzedadzą!!!
K
K.P.
Żeby rzadzącym żyło sie lepiej...
Wszystko przez tych PISiorów...
z
zwięźle
i tyle
i
io
Lezalam w tym szpitalu wlasnie na tym oddziale i opieka byla wspaniala. Nie znalam nikogo, nie dawalam nic a bylo profesjonalnie chociaz biednie ale na to juz szpital nic nei poradzi dopoki NFZ wszystko zjada.
b
bul
hehe
k
krótko i na temat
A Żuk się bawi z Komorowskim i rzekomo wszystkiemu winien PiS.
b
była pacjentka
dobra opinia o tym pseudo szpitalu jest mocno przereklamowana brak profesjonalnej opieki, wszystko hurtowo, porażka
s
strzałka
Kielunia ma rację.Rozsądny komentarz.Niech się cieszą,że zostały przyjęte na korytarz.
Wróć na i.pl Portal i.pl