Ciemne strony sztucznej inteligencji. Może być wykorzystana również do złych celów. Oto przykłady

Sztuczna inteligencja coraz częściej gości w naszym życiu i prawdopodobnie jest to trend, który będzie już tylko postępował. Choć przynosi wiele korzyści, to niektórzy już odnaleźli sposoby, żeby wykorzystać narzędzia AI do niecnych celów.

Narzędzia sztucznej inteligencji umożliwiają m.in. podrobienie głosu dowolnej osoby, również tych, których nie ma już na tym świecie. Wystarczy, że dysponujemy nagraniem zapisanym na dowolnym nośniku. Obecnie wystarczy nawet 3-sekundowe nagranie głosu.

W Arizonie w USA odnotowano przypadek, kiedy wygenerowane przez AI nagranie głosu dziecka posłużyło do szantażowania jego matki.

Jennifer DeStefano była przerażona, gdy otrzymała telefon od swojej nastoletniej córki, która błagała ją o pomoc. Przestępcy przy zastosowaniu sztucznej inteligencji, mieli idealnie odtworzyć głos dziewczyny. Chcieli w ten sposób wyłudzić okup w wysokości 1 mln dolarów. Zagrozili, że jeśli nie otrzymają pieniędzy, "nafaszerują ją narkotykami, a potem wywiozą do Meksyku".

"Najgorsze jest to, że nawet przez sekundę nie wątpiłam, że to ona" - opowiadała kobieta w jednej z lokalnych telewizji.

Na szczęście kobieta zadzwoniła na policję i zweryfikowała, że jej dziecko jest całe i zdrowe i wciąż przebywa pod opieką opiekunów na wycieczce.

Kilka dni temu „Die Aktuelle” opublikował wywiad z Michaelem Schumacherem, którym pochwalił się na okładce. Określono go mianem „światowej sensacji”. Szybko okazało się, że odpowiedzi nie udzielił kierowca Formuły 1, tylko.... bot. Wprawdzie pojawił się tam zwrot "wszystko brzmi łudząco prawdziwie", ale była to jedyna sugestia, że wywiad jest zmyślony.

Redaktor naczelna Anne Hoffmann straciła pracę. Wydawca „Die Aktuelle” przeprosił też rodzinę sportowca, ale jego bliscy i tak domagają się odszkodowania.

- Tak wulgarny oraz wprowadzający w błąd artykuł nigdy nie powinien zostać opublikowany - stwierdziła dyrektor grupy Funke Media Bianca Pohlmann.

Wybitny kierowca dziesięć lat temu zniknął z życia publicznego. Doznał wówczas wypadku narciarskiego, który ledwo przeżył. Rodzina nie udziela mediom informacji o stanie jego zdrowa.

Użycie sztucznej inteligencji przysporzyło również cierpienia rodzinie zaginionej Iwony Wieczorek. Na TikToku pojawiło się "ożywione" zdjęcie dziewczyny, która swoim głosem opowiada o okolicznościach jednego z najbardziej tajemniczych zaginięć ostatnich lat.

- Nie poznajesz mnie? Jestem Iwona Wieczorek. Dzisiaj opowiem ci moją historię – słychać na nagraniu.

Internauci byli wstrząśnięci taką przeróbką. Głos w tej sprawie zabrała również matka zaginionej.

– Dlaczego ktoś robi sobie żarty z ludzkiej tragedii? Dlaczego tego nie ściga się z urzędu, dlaczego to nie jest karalne? Dlaczego szasta się wizerunkiem mojej córki i rodzinną tragedią – pytała w rozmowie z "Faktem" Iwona Kinda.

dś