Cichy protest pod konsulatem Białorusi w Białymstoku. Zmarł Roman Bandarenka. Mieli skatować go funkcjonariusze milicji (zdjęcia)

Paweł Żukowski
Protesty przed Konsulatem Generalnym Białorusi w Białymstoku
Protesty przed Konsulatem Generalnym Białorusi w Białymstoku Kurier Poranny
Przed konsulatem Białorusi na ul. Elektrycznej 9, odbywa się cichy prostest przeciwko zamorodowaniu 31 - letniego Ramana Bandarenki.

Wyraz protestu przeciwko wydarzeniom na Białorusi

W czwartek wieczorem zmarł Roman Bandarenka, który jest kolejną ofiarą demonstracji u naszych wschodnich sąsiadów. Przed konsulatem Białorusi na ul. Elektrycznej 9 w Białymstoku drugi dzień trwa cichy sprzeciw wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki. Pod placówkę w regularnych odstępach czasu przychodzą osoby, które milczeniem wyrażają swoją dezaprobatę wobec polityki urzędującego prezydenta. Jednym z elementów akcji jest zbiórka pieniędzy, które przekazane zostaną rodzinie zmarłego. Dotychczas do puszek wrzucono ponad 200 euro i około 1000 złotych.

- Już nie możemy po prostu siedzieć w domu i oglądać w wiadomościach, co się dzieje na Białorusi, dlatego przychodzimy pod konsulat - mówi Mieczysław Nowogrodzki, jeden z manifestujących przed placówką na ulicy Elektrycznej.

Sprawdź także: Solidarni z Białorusią. Demonstracje poparcia dla opozycji przed konsulatem Białorusi w Białymstoku

Akcja pod konsulatem ma zakończyć się późnym wieczorem.

Roman Bandarenka

To 31-letni mieszkaniec Mińska, zwolennik przemian politycznych na Białorusi, który został skatowany przez mężczyzn w kominiarkach. Było to na podwórku mińskiego blokowiska zwanego Placem Zmian. Zamaskowani mężczyźni niszczyli biało-czerwono-białą flagę zrobioną ze wstążek przez mieszkańców. Roman Bandarenka widząc to ze swojego bloku poszedł z nimi porozmawiać. Został pobity przez zamaskowanych mężczyzn i zaciągnięty do samochodu. Całe zajście zostało sfilmowane:

Milicja podała do wiadomości, że mundurowi, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, zastali już pobitego mężczyznę. Ponoć wezwali karetkę, która odwiozła go do szpitala. Jednak według mieszkańców okolicznych bloków sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. 31-latek miał zostać pobity w samochodzie przez zamaskowanych funkcjonariuszy milicji. Widząc jego stan zawieźli go do szpitala zamiast na komisariat. Na oddział neurochirurgii trafił w śpiączce. Jego stan był bardzo ciężki. Zdiagnozowano u niego mózgu i krwiaki na głowie. Mimo operacji nie udało się go uratować. Na miejscu kaźni zebrały się setki mieszkańców osiedla. Ludzie składają znicze i kwiaty.

Demonstracje na Białorusi trwają od końca maja, kiedy to w wyborach prezydenckich kolejny raz zwyciężył Aleksander Łukaszenka. Opozycja mówi o sfałszowaniu wyborów, a na ulicach regularnie dochodzi do starć protestujących z siłami bezpieczeństwa.

Przeczytaj też:
Mieszkający w Białymstoku Białorusini - od poniedziałku - protestują przed konsulatem swego kraju (zdjęcia)

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl