Chrapanie niszczy zdrowie i życie. Ale jest lekarstwo!

Urszula Ludwiczak
Urszula Ludwiczak
ks. Mirosław Redzisz
ks. Mirosław Redzisz Wojciech Wojtkielewicz
Szacuje się, że chrapie około 2 miliardy ludzi na całym świecie. W Polsce to problem niemal połowy populacji. Przez chrapanie wiele par śpi oddzielnie, a niektóre związki w ogóle się rozpadają. Ale co więcej, dolegliwość ta może prowadzić do wielu poważnych schorzeń.

Z chrapaniem problem mają przede wszystkim mężczyźni, w pewnym wieku nawet 60 proc. z nich chrapie - zauważa prof. Marek Rogowski, kierownik Kliniki Otolaryngologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Nie wszyscy jednak widzą w swoim chrapaniu problem. Wielu z nich trafia do lekarzy tylko dlatego, że ich najbliżsi stawiają ultimatum, bo już nie mogą dłużej wytrzymać hałasu, jaki towarzyszy im w nocy.

- Tymczasem wiemy już od pewnego czasu, że chrapanie to nie tylko problem społeczny czy rodzinny, ale i problem zdrowotny - mówi prof. Ewa Olszewska, kierownik Centrum Chirurgii Zaburzeń Oddychania podczas Snu Kliniki Otolaryngologii UMB.

U części osób chrapanie jest bowiem objawem niebezpiecznego bezdechu sennego.

Chrapanie przeszkadza głównie innym

Chrapanie to wibracja tkanek miękkich podniebienia, języczka, łuków podniebienno-gardłowych, podniebienno-językowych i częściowo zapadających się ścian gardła , występująca w trakcie snu. Jest stanem pośrednim pomiędzy prawidłowym oddychaniem a bezdechem sennym. Właśnie ten bezdech, czyli wielokrotnie powtarzające się podczas snu epizody zatrzymania oddychania, nawet na kilkanaście sekund, jest najgroźniejszy.

Przerwy w dopływie powietrza powodują bowiem niedotlenienie, wzrost ciśnienia krwi, zaburzenia rytmu serca oraz mikrowybudzenia, które powodują, że sen nie daje odpoczynku.

- Pacjenci są stale niewyspani, zmęczeni, nie potrafią funkcjonować w ciągu dnia, mimo że śpią po 6-8 godzin - mówi prof. Olszewska. - Bywa, że zasypiają za kierownicą...

Pacjent Paweł Pieńkowski. Dzięki operacji już nie chrapie
Pacjent Paweł Pieńkowski. Dzięki operacji już nie chrapie Wojciech Wojtkielewicz

Takie objawy miał Paweł Pieńkowski z Białegostoku. Z chrapaniem zmagał się przez wiele lat, ale - jak przyznaje - nie bardzo się tym faktem przejmował. - W końcu chrapie wiele osób, nie jest to coś dziwnego - mówi. - Wziąłem się za siebie dopiero, gdy moja trzyletnia córka powiedziała, że nie może się wyspać, bo tata ją budzi.

Nie bez znaczenia był też fakt, że pan Paweł miał też niebezpieczne objawy.

- Dużo jeżdżę za kółkiem i w pewnym momencie zacząłem zasypiać za kierownicą - opowiada. - Nie miałem na to żadnego wpływu. Myślałem, że jestem wyspany, wsiadałem za kółko, a po dwóch godzinach jazdy przychodził moment, że oczy same się zamykały. To było niebezpieczne. Zacząłem o tym czytać i doszedłem do wniosku, że to bezdech senny, a chrapanie to tylko efekt uboczny. I stwierdziłem, że trzeba z tym zrobić porządek.

Zgłosił się do lekarza, wykonał niezbędną diagnostykę i okazało się, że ma już poważną postać bezdechu sennego. Tydzień temu przyszedł więc do białostockiej kliniki na zabieg plastyki gardła i termoablacji języka.

- Liczę na to, że w końcu nie będę chrapał i będę się wysypiał - ma nadzieję mężczyzna.

Taki zabieg leczący chrapanie przeszedł już w białostockiej klinice ks. Mirosław Redzisz, werbista misjonarz.

- Pracowałem przez 5 lat na Filipinach, 22 lata w Brazylii i 3 miesiące w Mozambiku. Od pięciu lat jestem w Polsce, teraz w Kleosinie - opowiada ojciec werbista. Właśnie będąc w Brazylii odkrył, że chrapie.

- Wprawdzie nikt się na to nie skarżył, bo jestem księdzem i śpię sam, ale często bywałem niewyspany, zmęczony w ciągu dnia, odczuwałem suchość w gardle. Raz, gdy nocowałem z kolegą księdzem, rano mi powiedział, że w nocy musiał się przenieść do innego pokoju, bo tak chrapałem - opowiada o. Redzisz. - Zrobiłem badania i okazało się, że cierpię na bezdech senny. Było też duże niedotlenienie mózgu. Starałem się poddać operacji w Brazylii, ale się nie udało.

Udało się dopiero w Polsce.

- Operacja odbyła się w lipcu ub.r., trwała godzinę. Efekty są bardzo dobre. Wprawdzie nadal nie wiem, czy chrapię, bo dalej śpię sam, ale samopoczucie mam dużo lepsze i w końcu się wysypiam - uśmiecha się ksiądz.

Najpierw diagnostyka, potem leczenie

prof. Ewa Olszewska i prof. Marek Rogowski z Kliniki Otolaryngologii UMB
prof. Ewa Olszewska i prof. Marek Rogowski z Kliniki Otolaryngologii UMB Wojciech Wojtkielewicz

Aby sprawdzić, czy chrapanie zagraża naszemu zdrowiu, należy przeprowadzić odpowiednią diagnostykę. Podstawą jest badanie snu (poligraficzne lub polisomnograficzne), pozwalające m. in. zaobserwować częstość chrapania, pojawiające się bezdechy, ich rodzaj, obniżenie utlenowania krwi tętniczej pojawiające się w trakcie bezdechów, obliczyć odpowiednie wskaźniki.

W zależności od wyników badań, lekarze decydują o dalszym postępowaniu z pacjentem. Zabieg operacyjny to ostateczność.

- Podstawową przyczyną chrapania jest nadwaga, dlatego najpierw zalecamy utratę masy ciała, prawidłowa waga może zmniejszyć ilość bezdechów nawet o połowę - mówią lekarze. - Ważna jest też odpowiednia higiena snu, większa aktywność fizyczna.

Często przyczyną chrapania jest picie alkoholu przed pójściem spać lub stosowanie środków nasennych czy uspokajających. Obniżają one napięcie mięśni i struktury tkanek gardła, które są odpowiedzialne za wibracje i dźwięki. Nie pomaga też palenie tytoniu.

Czasem chrapaczom pomaga zaś np. wyższa poduszka czy spanie na boku.

Zalecanym postępowaniem przed wykonaniem operacji jest stosowanie w ciągu nocy specjalnej maski tlenowej. Jednak ok. 30 proc. pacjentów, zwłaszcza młodych, nie toleruje takiego rozwiązania.

Zabieg operacyjny, który pozwala usunąć przeszkodę blokującą swobodny przepływ powietrza, wykonywany jest dopiero wtedy, kiedy zawodzą inne metody.

- Pacjentom oferujemy całą gamę zabiegów, mniej i bardziej inwazyjnych, w znieczuleniu ogólnym i miejscowym - mówi prof. Ewa Olszewska. - W zależności od potrzeb wykonujemy zabiegi w obrębie gardła, nosa, krtani, języka. Metod operowania jest dużo, stale są ulepszane.

Pacjentów nie brakuje. W Klinice Otolaryngologii UMB miesięcznie odbywa się kilka zabiegów leczących chrapanie i bezdech. Z kolei do przykli-nicznej poradni zgłasza się ok. 100 chrapaczy miesięcznie.

Niestety, i na badanie snu, i na operację są kolejki.

- Taka planowa kolejka na zabieg to 5 lat - przyznaje prof. Marek Rogowski.

Z kolei na badanie jakości snu trzeba tu czekać rok. Ale pacjenci mogą próbować diagnozować się i leczyć także w innych ośrodkach.

- Na pewno chrapania nie można bagatelizować - zaznaczają specjaliści. - Jeśli problem pojawia się systematycznie, częściej niż trzy razy w tygodniu, nie jest związany z wypiciem alkoholu czy zmęczeniem, trzeba zgłosić się do lekarza.

Konsekwencje nieleczonych bezdechów sennych mogą być poważne. To zaburzenia rytmu serca, nadciśnienie, cukrzyca, niedoczynność tarczycy, nekturia (nocne wstawanie do toalety), zaburzenia koncentracji, depresja, obniżenie libido.

- 17 proc. wypadków spowodowana jest zaśnięciem przy kierownicy - mówi prof. Olszewska. - Nasi pacjenci mówią, że zdarza im się np. zasnąć, gdy czekają na zielone światło na skrzyżowaniu. To zagrożenie nie tylko dla zdrowia pacjenta, ale i dla całego otoczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Chrapanie niszczy zdrowie i życie. Ale jest lekarstwo! - Plus Gazeta Współczesna

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl