- W toku prowadzonego postępowania mężczyźnie przedstawiono cztery zarzuty dotyczące podrobienia recept lekarskich i posłużenia się nimi w dwóch hajnowskich aptekach - mówi Radosław Smoktunowicz, zastępca Prokuratora Rejonowego w Hajnówce, która sprawę nadzoruje.
Fałszywki były potrzebne Andrzejowi Z., by wykupić w szczególności antydepresanty.
Podejrzany przyznał się do zarzuconych mu czynów. Andrzej Z. tłumaczył, jak wynika z naszych informacji, że chciał ułatwić sobie życie i nie chodzić za każdym razem po receptę do lekarza. Wygodnictwo może go słono kosztować. Za fałszowanie dokumentów i używanie ich jako autentycznych grozi nawet kara więzienia - od 3 miesięcy do 5 lat.
Jak w ogóle śledczy wpadli na trop przestępstwa?
- To efekt pracy operacyjnej policjantów - mówi krótko prokurator Smoktunowicz.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Nie jest bowiem wykluczone, że mężczyzna posługiwał się podrobionymi receptami w aptekach również w innych miastach, między innymi w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?