Chora tarczyca na diecie. Jak schudnąć radzi dietetyk kliniczny [ROZMOWA]

Weronika Grychtoł
Weronika Grychtoł
Anna Falisz, dietetyk kliniczny z Centrum Edukacji Żywieniowej i Sportu
Anna Falisz, dietetyk kliniczny z Centrum Edukacji Żywieniowej i Sportu mat. A.Falisz
Schorzenia tarczycy bardzo często powodują tycie. Niestety, dieta przy niedoczynności czy Hashimoto różni się od tej zwyczajowej. O to, jak sobie nie zaszkodzić, zapytaliśmy dietetyka klinicznego Annę Falisz z Centrum Edukacji Żywieniowej i Sportu.

Tarczyca atakuje?
Rzeczywiście w ostatnim czasie do mojego gabinetu trafia naprawdę sporo pacjentów z zaburzeniami pracy tarczycy. Coraz częściej są to młode kobiety, które większość swojego życia spędziły na odchudzaniu, a mimo to ich waga ciągle się zwiększała, a one wpadały w frustrację. W dzisiejszych czasach, gdy modne jest smukłe i jędrne ciało, takim kobietom naprawdę ciężko się żyje. Ten kto nie miał problemów z tarczycą nie zdaje sobie sprawy jak tak mały organ może być ważny dla zdrowia i samopoczucia. Smutne jest, że nikt takich dziewczyn wcześniej nie zdiagnozował pod kątem tarczycy. Dopiero, gdy proszę by przed wizytą wykonały podstawowe badania, widzimy, że prawdopodobnie tarczyca nie działa dobrze od kilku miesięcy, lat. Moje przypuszczenia potwierdzają się - niedoczynność, zapalenie Hashimoto… I zaczynamy trudną wędrówkę ku zdrowiu.

I wędrówkę po najróżniejszych dietach?
Najpierw musimy ustalić, jaki jest problem w naszym organizmie, wszystko zależy od prawidłowej diagnostyki laboratoryjnej. Wielu pacjentów trafia do mnie, mając oznaczony jedynie poziom TSH (hormon tyreotropowy, hormon przysadki), który jest podstawowym badaniem oceniającym pracę tarczycy. To zdecydowanie za mało! Na tej podstawie nie jesteśmy w stanie ustalić diety, która będzie leczyć tarczycę. Pełna, właściwa diagnostyka obejmuje również : tF3, fT4 (stężenie wolnych hormonów), anty-TPO, anty-TG (stężenie przeciwciał) i najlepiej USG tarczycy. Pamiętajmy o tym, że wysokie TSH świadczy o niedoczynności (przysadka za pomocą TSH stara się maksymalnie pobudzić tarczycę do pracy), a niskie - o nadczynności (przysadka nie chce dalej pobudzać do pracy nadczynnej tarczycy). Dopiero po wykonaniu wszystkich powyższych badań możemy ocenić, jaki jest problem w organizmie: czy mamy niedoczynność pierwotną, wtórną, subkliniczną, nadczynność, czy mamy Hashimoto. Bardzo ważna w tarczycy jest również samoobserwacja organizmu, który wysyła nam wiele sygnałów, zanim zaburzenia zaczną być widoczne w obrazie krwi. Dopiero właściwa diagnoza przekłada się bezpośrednio na założenia dietoterapii.

Różnice są naprawdę znaczące?
Tak, inne zalecenia dietetyczne obowiązują w zapaleniu tarczycy Hashimoto, gdzie np. podaż jodu ograniczamy, a inne w nadczynności, gdzie energetyczność diety musimy podnieść nawet o procent, by pacjent przestał chudnąć i wyniszczać swój organizm.

A więc co jeść, aby sobie nie zaszkodzić?
Podstawowym zagadnieniem, które należy wziąć pod uwagę komponując odpowiednią dietę w niedoczynności tarczycy jest obniżone tempo metabolizmu pacjenta, a także niedobór hormonów produkowanych przez tarczycę. Często korzystnym rozwiązaniem jest wyeliminowanie z jadłospisu takich związków jak: gluten czy białka mleka krowiego. Nie zawsze jest to jednak konieczne. Należy też pamiętać, że samo niejedzenie chleba i mleka nie wystarczy. Do prawidłowego funkcjonowania tarczyca potrzebuje bowiem odpowiedniej podaży jodu (czasem większej, czasem mniejszej), żelaza, cynku, wit. A, C, E, D, czy selenu. Badania naukowe wskazują, że osoby zmagające się z chorobą Hashimoto mają znacząco obniżone poziomy szczególnie selenu, co może wpływać na niekorzystne funkcjonowanie mózgu i procesy poznawcze. Z kolei jej pracę będą zaburzać goitrogeny pochodzące z surowych warzyw, takich jak brokuły, kalafior, czy kapusta. Równie ważną kwestią jest ustalenie odpowiedniej kaloryczności oraz podaży białka. Dieta w schorzeniach tarczycy jest bardzo skomplikowana, przedawkowanie pewnych składników czy niedobór drugich może spowodować, iż nasza półroczna praca pójdzie na marne.

Ale jeśli zastosujemy się do tych zasad, to utrata wagi jest możliwa?
Oczywiście! Ta choroba to nie wyrok. Około 30-40% moich pacjentek, które prowadzę, boryka się ze schorzeniami tarczycy. I wszystkie chudną! Co więcej, w niektórych przypadkach można nawet doprowadzić do sytuacji, w której suplementowanie hormonów (najczęściej w formie Eythyroxu lub Letroxu) nie będzie już konieczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Chora tarczyca na diecie. Jak schudnąć radzi dietetyk kliniczny [ROZMOWA] - Dziennik Zachodni

Wróć na i.pl Portal i.pl