Co przyniósł właściciel Grzegorz Sowa? Do piotrkowskiego Urzędu Miasta wniósł taboret, kuchenkę mikrofalową, butle gazową, krzesło, radio, szafkę i kawę.
Zgodnie z treścią swojego pisma, Sowa "przekazał rzeczy lokatora gminie w celu zakwaterowania go w mieszkaniu zastępczym". Lokator uznał działania kamienicznika za bezprawne opróżnienie mieszkania i wezwał policję.
Desperacka próba wyrzucenia niechcianego lokatora [ZDJĘCIA]
To kolejne doniesienie na działania Grzegorza Sowy. W ubiegłym tygodniu właściciel kamienicy, po nieskutecznych próbach namówienia lokatora do dobrowolnego opuszczenia lokalu, chciał go samodzielnie eksmitować. Wyłamanie łomem drzwi skończyło się zabraniem obu panów przez policję.
- Wszystko wyniósł mi na dwór, to włamanie - mówi pan Marek, którego siostra złożyła we wtorek oficjalne doniesienie na właściciela kamienicy. Pan Marek jest w mieszkaniu zameldowany, a zajmuje je na podstawie umowy przydziału, który 50 lat temu dostał jego ojciec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?