CEPiK miał ukrócić cofanie liczników, a tylko je uwiarygodnił [VIDEO]

mm/TVN Turbo/x-news
Jaroslaw Pruss
System Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców miał być rozwiązanie, dzięki którym osoby kupujące używane samochody miały mieć gwarancję braku cofania liczników. Jednak zamiast batem na złodziei stał się sposobem na uwiarygodnienie oszustw.

TVN Turbo/x-news

- Od momentu wejścia obowiązkowego spisywania stanu licznika podczas badań technicznych, mamy coraz więcej klientów. Muszą cofać licznik przed każdym przeglądem. System Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, który miał eliminować nieuczciwych sprzedawców, uwiarygadnia tylko fałszywy przebieg - wyjaśnia specjalista od "korekty" liczników.

Również nieuczciwi właściciele nowych samochodów, którzy na pierwszym badaniu technicznym muszą pojawić się dopiero po trzech latach, znaleźli sposób na legalizację fałszywych przebiegów. - Klienci przyjeżdżają nowymi samochodami, cofają przebieg przed przeglądem w ASO. System zapisuje przebieg i w ten sposób fałszywe dane są zalegalizowane - tłumaczy specjalista od "korekty" liczników.

Producenci aut starają się zabezpieczać pojazdy przed takim procederem. Przebieg zazwyczaj jest zapisywany z zastosowaniem kilku różnych chipów. Nie ma jednak zwyczaju kontrolowania go podczas standardowej obsługi serwisowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: CEPiK miał ukrócić cofanie liczników, a tylko je uwiarygodnił [VIDEO] - Motofakty

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
No już nie przesadzajmy, że jest aż tak źle... przede wszystkim obowiązek spisywania licznika na przeglądach miał ukrócić praktyki, w których handlarz kupuje auto z dużym przebiegiem, a po wypicowaniu na sprzedaż i skręceniu licznika o połowę sprzedaje za dużo więcej jako "prawie nie śmigane". Teraz taki numer nie przejdzie, bo wcześniejszy, większy przebieg będzie widoczny w bazie.
W artykule tymczasem jest mowa o użytkownikach, którzy od nowości, "profilaktycznie" skręcają sobie licznik. Na coś takiego nie da się wprowadzić administracyjnego bata, tym bardziej że diagnosta na przeglądzie nie sprawdzi przecież czy licznik nie był cofany. Spisywanie licznika takiego problemu nie rozwiąże, ale tak naprawdę w żaden sposób nie pogorszy też sytuacji, bo wtedy przebieg wystarczy skręcić tylko przed sprzedażą, a nie co roku. Tak więc nie ma co narzekać, bo wielu problemów CEPiK nie rozwiąże, ale chociaż niektórym oszustwom może zapobiec.
o
olo
bo wtedy gość co kręci liczniki wyjmie z auta odpowiedni sterownik i wlutuje nowy nie "przepalony" scalak. Największy problem producentów aut to nie cofanie liczników tylko jak sprzedać jak najwięcej aut. Podobny temat - kradzież aut, dzisiaj można robić auta których praktycznie nie dałoby się ukraść, to dzięki dostępnym technologiom gsm, gps, wifi, kamery na drogach, pytanie tylko po co skoro gość któremu ukradną auto dostanie kasę z ubezpieczalni i przyjdzie do salonu po nowe... interes się kręci...
e
elektronik
Nie rozumiem jednego. Istnieją układy programowane na stałe, kiedyś zwane GALami. Programowanie polega na trwałej zmianie (zniszczeniu) fragmentu struktury takiego układu. Jaki problem zrobić "scalak" licznika, który na co np. 25.000km przepala kolejną bramkę. Wówczas oszustwo mogłoby dotyczyć tylko tego zakresu. Nie dałoby się "cofnąć" licznika. Z kolei jest kilka sposobów zapobiegania wymianie takowego na inny, zastępczy. Dlaczego nie stosuje się tego typu układów, tylko zwykłe liczniki, które można "cofać"???
Wróć na i.pl Portal i.pl