Ceny prądu 2020: Prąd nie zdrożeje od 1 stycznia. Niska cena nie utrzyma się jednak wiecznie. Postępowanie w sprawie taryf ciągle trwa

Monika Kaczyńska
Monika Kaczyńska
Nawet dość znaczące procentowo podwyżki cen prądu nie uszczuplą naszych kieszeni więcej niż o kilka złotych miesięcznie.
Nawet dość znaczące procentowo podwyżki cen prądu nie uszczuplą naszych kieszeni więcej niż o kilka złotych miesięcznie. Pixabay
Od 1 stycznia ceny prądu dla odbiorców indywidualnych nie wzrosną. Ale nie oznacza to, że w przyszłym roku podwyżek nie będzie. Jest możliwe, że nowe taryfy wejdą w życie np. od lutego. Nie można wykluczyć też więcej niż jednej podwyżki w ciągu roku. Wszystko przez tegoroczne zamrożenie cen.

Co dalej z cenami prądu? To pytanie wciąż pozostaje otwarte. Na razie tylko Tauron (który dostarcza energię do województw na południu Polski) otrzymał akceptację URE dla swoich taryf. Sama energia dla odbiorców indywidualnych zdrożeje 19 proc. To jednak będzie znaczyło, że rachunek przeciętnej rodziny wzrośnie o 12 proc.

Pozostali dostawcy, w tym Enea i Energa dostarczające prąd do mieszkań w Wielkopolsce nie porozumiały się z regulatorem w sprawie taryf.

- Oznacza to, że od 1 stycznia ceny prądu dla odbiorców indywidualnych dla klientów tych spółek się nie zmienią - wyjaśnia Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka prasowa URE.

Sprawdź też:

Pewne jest zatem jedno: 1 stycznia zapłacimy za prąd tyle co dotąd. Co dalej?

Cena prądu 2020 - poprawki albo sąd

Możliwości jest kilka. Pierwsza to taka, że Energa i Enea zmodyfikują taryfy zgodnie z sugestiami prezesa Urzędu Regulacji Energetyki i taryfy zostaną zatwierdzone. Jakich podwyżek moglibyśmy się wtedy spodziewać? Biorąc pod uwagę, że przypadku Tauronu została zaakceptowana 19 proc. podwyżka - można się spodziewać, że taki mniej więcej wzrost cen u innych dostawców byłby dla Rafała Gawina - prezesa URE, do zaakceptowania.

Możliwe jest też, że Enea zrezygnuje z poprawiania obecnej propozycji, a złoży do URE nową taryfę.

Druga możliwość to odwołanie się Enei od decyzji prezesa URE do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ta opcja jest jednak o tyle mało prawdopodobna, że do rozstrzygnięcie sprawy Enea nie mogłoby zmienić taryfy. A postępowanie przed sądem mogłoby potrwać długie miesiące.

Ile zapłacimy za prąd po podwyżce?

Trzeba jednak pamiętać, że już teraz odbiorcy Tauronu na ogół płacą za prąd więcej niż osoby, które kupują prąd od Enei. Cena 1kWh dla odbiorców indywidualnych to na w większości 0,59 lub 0,61 zł. Mniej (0,51 zł za kWh płacą tylko mieszkańcy Śląska).
Korzystający z energii dostarczanej przez Tauron po podwyżce będą płacili od 0,61 do 0,70 zł

Cena kWh energii w Enei, która dostarcza prąd większości Wielkopolan to 0,53 zł (brutto). Do tego ostatnie podwyżki były w 2016 roku. W 2017 i w 2018 roku cena prądu dla odbiorców indywidualnych nieco spadła (odpowiednio o 4,8 i 0,7 proc.), w bieżącym została zamrożona ustawą, mimo, że rynkowa cena prądu wzrosła. Do tego w ciągu dwóch lat stopa inflacji wyniosła 4,2 proc. Podwyżka od przyszłego roku byłaby więc pierwszą od 3 lat.

Czytaj też: Ceny prądu 2019: Nie zapłacimy więcej za prąd, ale średnie i duże firmy już tak. Będą jednak mogły starać się o dopłaty od państwa

Nie wiadomo, o ile chciała podwyższyć cenę prądu Enea. Jednak dopiero przy podwyżce o 33 proc. cena kWh wyniosłaby 0,70 zł.

W przypadku Energi, dostarczającej prąd klientom z południa Wielkopolski już podwyżka ceny prądu na poziomie 15 proc. spowodowałaby, że cena kWh wyniosłaby 0,70 zł.

Jakkolwiek by jednak sprawy się nie ułożyły, rachunek za prąd wzrośnie mniej niż cena prądu. Od 50 do 60 proc. jego wysokości to opłaty dystrybucyjne. Te na razie pozostają niezmienne. W przybliżeniu można więc powiedzieć, że przy 20 proc. podwyżce cen prądu rachunek przeciętnego gospodarstwa domowego wzrośnie o 10-12 proc. czyli na ogół kilka złotych miesięcznie.

Zobacz też:

Jak najprościej zaoszczędzić na prądzie? Prezentujemy kilka wskazówek

Chcesz zaoszczędzić? Te urządzenia pochłaniają najwięcej prą...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ceny prądu 2020: Prąd nie zdrożeje od 1 stycznia. Niska cena nie utrzyma się jednak wiecznie. Postępowanie w sprawie taryf ciągle trwa - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl