Dotychczas jedynym skojarzeniem związanym z perłami i zamkiem Książ, był legendarny, siedmiometrowy sznur pereł księżnej Daisy. Wciąż nie brakuje poszukiwaczy skarbów, którzy marzą o jego odnalezieniu. Niebawem to skojarzenie może ulec zmianie. Wszystko za sprawą Michała Banasia, pracownika Instytutu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. W korytarzu, który w przeszłości był częścią jednego z wejść do podziemi pod zamkiem Książ dokonał on odkrycia pereł jaskiniowych.
- Do miejsca tego od dziesiątek lat nikt nie zagląda i w tym czasie kawałki rumoszu skalnego, który powstał przy drążeniu podziemi w czasie II wojny światowej zaczęły obrastać naciekami węglanu wapnia - wyjaśnia Michał Banaś.
Dotychczas w Polsce występowanie pereł jaskiniowych stwierdzono m.in. w Jaskini Raj w Górach Świętokrzyskich, Jaskini Nietoperzowej na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, Jaskini Sąspowskiej w Ojcowskim Parku Narodowym, Jaskini Czarnej w Tatrach Zachodnich, a na terenie Dolnego Śląska w Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie. Wymienione miejsca podlegają ochronie prawnej i wykuwanie w nich pereł jaskiniowych jest zabronione. Inaczej wygląda sprawa z podziemiami zamku Książ, które są tworem sztucznym wykonanym przez człowieka.
- Pereł jaskiniowych w podziemiach Książa nie ma na tyle, by produkować z nich pamiątki turystyczne na skalę masową. Można je jednak eksponować jako ciekawostkę po otwarciu trasy turystycznej w podziemiach - mówi Michał Banaś.
Geolog dodaje, że w jednej z jaskiń nad Loarą we Francji celowo ustawia się formy w miejscach tworzenia nacieków wapiennych. Tak uzyskane odlewy sprzedaje się później turystom. Czy pomysł ten chwyci także w Książu? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że budowa podziemnej trasy turystycznej pod zamkiem Książ ma ruszyć wczesną wiosną i zakończyć się w czerwcu. Pierwsza grupa zwiedzających ma zejść do nich w trakcie wakacji 2017 roku.
- Czekamy jeszcze na pozwolenie konserwatora zabytków i ruszamy z procedurą wyłonienia wykonawcy inwestycji - mówi Rafał Wiernicki, prezes spółki Zamek Książ w Wałbrzychu. - Na tarasie północnym zostaną zbudowane dwie klatki schodowe do głębokości 12 metrów, którymi turyści będą wchodzić i wychodzić z podziemi.
Klatki schodowe będą wzorowane na tej, która została zbudowana do trasy podziemnej wałbrzyskiej Starej Kopalni. Nie będzie w nich tylko windy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?