Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celiakię można załatwić dietą, trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić

Justyna Lewandowska
Celiakię można załatwić dietą, trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić
Celiakię można załatwić dietą, trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić JL
Na celiakię choruje około 1 procent polskiego społeczeństwa. Problem dotyczy dzieci i osób dorosłych. Poznańscy celiacy spotykają się regularnie, by rozmawiać, wymieniać doświadczeniami i przepisami.

Celiakia jest chorobą trwającą całe życie, która może ujawnić się w każdym wieku, nie tylko dziecięcym. Charakteryzuje się tym, że osoby dotknięte schorzeniem nie tolerują glutenu, który jest białkiem zawartym np. w zbożach (pszenicy, życie i jęczmieniu). W Polsce nie jest bezpieczne też spożywanie owsa, który - mimo że nie zawiera glutenu - podczas procesu przetwarzania czy suszenia zostaje nim zanieczyszczony. Chorym przez spożywanie glutenu zanikają kosmki jelita cienkiego, przez co organizm nie dostaje potrzebnych składników odżywczych. Jedynym rozwiązaniem jest ścisłe przestrzeganie diety bezglutenowej. Choroba przez lata może być uśpiona, by zaatakować w okresie obniżonej odporności. Zaniepokoić powinny nas bóle brzucha, wzdęcia, biegunki, zaparcia i nagła utrata kilogramów, czyli wszystkie związane z układem pokarmowym, ale nie tylko - często przy nietolerancji glutenu występują stany depresyjne, spadki nastroju, objawy niedoboru żelaza, witamin, kwasu foliowego oraz ciągłe zmęczenie. A także zmiany skórne. Każdy przypadek celiakii jest inny i zawsze konieczna jest konsultacja z lekarzem. Gluten występuje nie tylko w jedzeniu, ale także w lekach. Dlatego ważne jest, żeby producenci oznaczali swoje wyroby znakiem przekreślonego kłosa, jeśli te nie zawierają glutenu. Izabela Tycz od roku wie, że choruje.

- Studiuję technologię żywności i żywienia człowieka, więc wiedziałam, czym jest celiakia i co się z nią wiąże. Mimo wszystko najtrudniejsze było dojście do tego, co mi dolega - tłumaczy Iza, która z problemami żołądkowymi wędrowała od lekarza do lekarza i żaden nie umiał postawić diagnozy. W końcu zdecydowała się na zrobienie testów. Okazało się, że jest uczulona na 120 spośród 300 alergenów.

- Było mi trudno przestawić się na bezglutenowe jedzenie. Gluten jest białkiem, więc ma to do siebie, że "skleja" składniki żywności. Bezglutenowe wypieki mają inną konsystencję i nie wszystkim na początku smakują. Przez pierwszy miesiąc nie bardzo wiedziałam, co mogę, a czego nie, więc jadłam tylko wafle ryżowe, a kiedy dorwałam pierwszy kisiel bez glutenu, popłakałam się ze szczęścia - wspomina I. Tycz.

Do jedzenia bez glutenu przyzwyczaił się również jej narzeczony.

Minusem celiakowego jedzenia jest wysoki koszt produktów. Zwykły chleb, pszenno-żytni, kosztuje ok. 3 złotych. Dla porównania pieczywo dla celiaków jest dużo droższe - 200-gramowy chlebek to wydatek w granicach 9 złotych. Z powodu wysokich cen żywności wielu celiaków przygotowuje wszystko - łącznie z pieczywem i wędlinami - na własną rękę. Schabowy z ziemniakami? Tak, to też można jeść. Tylko trzeba pamiętać o panierce z mąki kukurydzianej. Iza cały czas się uczy i, jak podkreśla, doskonałym źródłem cennych rad i wskazówek są blogi prowadzone przez celiaków.
W Poznaniu działa też oddział Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej. Członkowie są bardzo aktywni, pomagają sobie nawzajem i spotykają się, żeby wiedzieć o chorobie, która ich dotknęła jak najwięcej.

Jak mówi Ewa Machoń ze stowarzyszenia, problemem jest to, że społeczeństwo wciąż nie wie zbyt wiele o celiakii.

- Chcemy uświadamiać, czym jest celiakia oraz dieta bezglutenowa. Należy wyraźnie odróżnić osoby chore, które są zmuszone do jedzenia bezglutenowego od tych, którzy na dietę przechodzą z własnego wyboru - mówi E. Machoń, która sama jest celiakiem i prowadzi sklep z produktami bez glutenu. Stowarzyszenie stara się ułatwiać bezglutenowcom codzienne funkcjonowanie. Na ich stronie internetowej możemy się dowiedzieć na przykład, w którym kościele otrzymamy bezglutenową hostię (zazwyczaj opłatek wypiekany jest z mąki pszennej, zakazanej dla celiaków) oraz jakie restauracje mają ofertę skierowaną specjalnie dla nich. Zdarza się, że niektóre lokale utrzymują, że mają osobne menu dla bezglutenowców, jednak jak się później okazuje, jedzenie jest przygotowywane w tym samym miejscu, co potrawy zawierające gluten...

Marta Krzyżanowska-Sołty-siak prowadzi bloga bezglutenowamama.pl. Na celiakię choruje od ponad trzydziestu lat. Właściwie całe życie. Ale bez glutenu je cała rodzina! - Jemy bezglutenowo, ale i zdrowo, więc nikt nie wnosi sprzeciwu - mówi M. Krzyżanowska-Sołtysiak. Sama stara się przygotowywać potrawy, piecze chleby, robi wędliny, a nawet mieli egzotyczne ziarna - na przykład quinoę czy ama-rantusa - na mąkę! Stara się też wprowadzać w domu kompletną dietę, bo celiakom brakuje składników, które zawierają produkty z glutenem. Dużo czasu zajmują jej zakupy:

- W jednym sklepie kupuję paróweczki, w drugim kiełbaskę, a w jeszcze innym szynkę - tłumaczy M. Krzyżanowska-Sołtysiak. Niestety, sklepów, które oferują produkty dla celiaków, mimo że więcej niż przed dwudziestu laty, nadal jest niewiele.

Zosia, córka Marty, też choruje na celiakię. Jest żywą, radosną dziewczynką, która już w przedszkolu miała swoje własne jedzenie. Jak mówi jej mama, nie było z tym żadnego problemu.

- Odgrzewano to, co przynosiłam. Kupiłam nawet mikrofalówkę, żeby w razie czego można było podgrzać obiad składający się z wielu składników, taki, którego nie da się odgrzać w jednym garnku - wyjaśnia M. Krzyżanowska--Sołtysiak. W przedszkolu Zosi zawsze znajdował się też tzw. zestaw awaryjny, gdyby coś się stało i obiad nie dojechał. Przedszkolanki w szafce miały też coś słodkiego - oczywiście bez glutenu, w razie gdyby któreś z dzieci miało urodziny i przynosiło cukierki. - Dzieci wiedzą, że Zosia je inaczej. Na imprezy szkolne przynosi słodycze bez glutenu i wszyscy je lubią - mówi mama Zosi, a jej pociecha dodaje: - Kiedyś to nawet dostałam bezglutenowego loda!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski