Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celeban ostro: Jestem wkurw...! Dostaliśmy w ryj!

notował JG
Piotr Celeban
Piotr Celeban fot. Paweł Relikowski
Piotr Celeban - kapitan Śląska Wrocław - po meczu nie unikał odpowiedzialności za wynik i stanął przed dziennikarzami z otwartą przyłbicą. Nie przebierał w słowach. - Co tu komentować? Dostaliśmy w ryj i tyle! 0:4 u siebie... Powiem tak: jestem wkur...! Na ten moment tylko to mogę powiedzieć - stwierdził.

Jak Pan skomentuje ten wynik?
Co tu komentować? Dostaliśmy w ryj i tyle! 0:4 u siebie... Powiem tak: jestem wkur...! Na ten moment tylko to mogę powiedzieć. Wierzę, że to wszystko się odwróci. Najważniejsze to teraz szybko się zregenerować, a następnie wyjazd do Bytowa (w czwartek Śląsk gra z Bytovią w Pucharze Polski - przyp. JG). To jest priorytet. Chcemy grać na Narodowym, a droga tam prowadzi przez Bytów. A zatem głowa do góry i jedziemy dalej.

ZOBACZ TAKŻE
Katastrofa! Jagiellonia rozbiła Śląsk aż 4:0! (RELACJA)

To zaskakujące, że tak szybko straciliście bramki i w taki łatwy sposób. Wcześniej w defensywie było wszystko dobrze, gorzej było z przodu. Teraz nie stwarzaliście sytuacji, ale i w obronie nie wyglądało to najlepiej.
Mieliśmy nakreślony swój plan, wiedzieliśmy, co mamy robić. Zrobimy analizę i będziemy wiedzieć, kto i gdzie popełnił błędy, bo Jagiellonia niczym nas nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy, jak grają, na kogo musimy uważać. Mówienie to jedno, a boisko weryfikuje. Przegraliśmy - pokora praca, tylko tyle... Co można powiedzieć, jak się odstaje 0:4 w ryj. Rywale zagrali jak lider, wygrali 4:0 i szacunek dla nich. Potrzebujemy jeszcze czasu, gdy chodzi o tych nowych zawodników, żeby ich wkomponować, załapać automatyzmy. Widać że Jagiellonia gra w tym składzie drugi czy trzeci sezon, więc Wasiljew wie, jak gra Frankowski czy Świderski. My się uczymy, mamy nowy przód. Potrzeba czasu. Wiem, że w tym sezonie jeszcze będzie dobrze. Chciałem podziękować kibicom za to, co powiedzieli nam po meczu. W telewizji powiedzieli, że nam grozili, a było wręcz przeciwnie. Są z nami. Wiadomo, że też mają swoją cierpliwość. Powiedzieli, że musimy wygrać w Bytowie. Pokazali, że są z nami do końca i chwała im za to.

To dobrze, że z Bytovią gracie już w czwartek?
Nie ma mowy o lekceważeniu Bytovii. Już tam Zagłębie poległo. Jedziemy, żeby wygrać. Bez dwóch zdań jesteśmy faworytem. Musimy zrobić wszystko, aby awansować, nie ma innej opcji. Taki zespół jak Śląsk musi tam zwyciężyć.

Pojawiają się głosy, że w Śląsku jest zbyt dużo obcokrajoców.
Nie róbmy z tego nagonki, że obcokrajowcy, że nie ma chemii... Byłem w Rumunii to było jeszcze więcej obcokrajowców. Wychodzimy na murawę i każdy walczy dla siebie i dla klubu. Gramy dla Śląska. Oni przyszli tu, żeby nam pomóc, a nie odbębnić swoje. Na treningach widać, że starają się nadrobić zaległości. Widać, że nie przepracowali okresu przygotowawczego. Do tego potrzeba czasu. Atmosfera jest jednak bardzo dobra, komunikacja tak samo. Trzymamy się razem - my im pomagamy, a oni będą nam pomagać na boisku. Jestem o tym przekonany.

Wasiljew to faktycznie tak dobry piłkarz, jak pokazał w meczu ze Śląskiem?
Widać, że jest w kapitalnej formie. Cała gra Jagiellonii opiera się na nim, wszystkie piłki kierowane są do niego. On wszystko kreuje. Dostał za duże pole do popisu i to wykorzystał. Na tę chwilę ma najlepszą formę w ekstraklasie. Czy to utrzyma... Zobaczymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska