Policyjni antyterroryści weszli we wtorek do dwóch posesji w Międzyrzecu Podlaskim i pod Łukowem. W mieszkaniach znaleziono kilkanaście sztuk broni palnej.
- Wśród nich była broń krótka, myśliwska, wojskowa a także przerobione na broń palną pistolety gazowe i sportowe. Funkcjonariusze ujawnili również lunety oraz około 3 tys. sztuk amunicji różnego kalibru i proch strzelniczy, służący do wytworzenia kolejnych kilkuset pocisków - mówi Arkadiusz Arciszewski z zespołu prasowego KWP Lublin.
Arsenał był ukryty w budynkach gospodarczych. Zatrzymani mieli również przy sobie pieniądze w kwocie 60 tys. zł.
Z ustaleń prokuratury wynika, że zatrzymani kupowali i przerabiali broń różnej wielkości i kalibru. Jeden z członków grupy wytwarzał nową broń z dostępnych podzespołów. Podział ról w grupie był jasno określony. Jedna z osób kupowała pistolety i karabiny, inna zajmowała się ich przerabianiem, natomiast kolejna szukała odbiorców. W czasie jednej z transakcji podejrzani zabrali ze sobą 5-letnie dziecko, by nie wzbudzać podejrzeń.
40-letni Dariusz S., jego o pięć lat młodsza żona Iwona S, a także Witold W. i Wiesław B. zostali w czwartek doprowadzeni do prokuratury. W piątek sąd rozpatrzy wniosek o trzymiesięczny areszt dla czwórki zatrzymanych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?