Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CBA nadal kontroluje Urząd Marszałkowski. ABW bada sprawę gruntów ośrodka w Końskowoli

Sławomir Skomra
Marszałek woj. lubelskiego Sławomir Sosnowski
Marszałek woj. lubelskiego Sławomir Sosnowski archiwum
CBA zabezpiecza komputer jednego z ważniejszych dyrektorów, a ABW prowadzi własne śledztwo.

- To już przypomina nalot dywanowy, a nie rutynowe działania - ocenia jeden z urzędników Sławomira Sosnowskiego (PSL), marszałka województwa lubelskiego, ostatnią aktywność służb. We wtorek funkcjonariusze CBA prowadzący kontrolę w urzędzie marszałkowskim zabezpieczyli dwa komputery.

Z jednego korzysta szeregowy pracownik, a z drugiego Artur Habza, dyrektor departamentu gospodarki i współpracy zagranicznej UMWL. Habza to jeden z bardziej znaczących urzędników. Odpowiada za kontakty z inwestorami, a jego podwładni zabierają lokalnych przedsiębiorców na targi oraz pomagają przy nawiązywaniu kontaktów z zagranicznymi biznesmenami.

CBA nie jest jedyną służbą, która interesuje się urzędem marszałkowskim. Robi to też ABW. - Na początku września agencja poprosiła nas o udostępnienie uchwał zarządu, aktów notarialnych i innych dokumentów dotyczących przejęcia przez samorząd prawa użytkowania wieczystego nieruchomości należących do Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli - potwierdza Beata Górka, rzeczniczka marszałka.

ABW zażądało też dokumentów dotyczących samego ośrodka. Sprawa związana jest z gruntami i nieruchomościami wartymi blisko 6 mln zł.

- Wszczęliśmy śledztwo w tej spawie, ale obecnie w całości zostało przekazane lubelskiej delegaturze ABW - stwierdza rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie Waldemar Moncarzewski. - Nie mamy informacji, żeby komukolwiek przedstawiono zarzuty - zastrzega.

O co chodzi w tej sprawie? Według rządowych planów takie ośrodki mają trafić pod zwierzchnictwo ministra rolnictwa. Tymczasem marszałek przejmując użytkowanie wieczyste doprowadził do tego, że resort co prawda otrzyma instytucje, ale bez ich majątku. Śledztwo ABW jest wynikiem zawiadomienia, które jeszcze w lipcu złożył Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa.

CBA kontrolę we wszystkich urzędach marszałkowskich w kraju wszczęło w czerwcu. Niedawno agenci poinformowali lubelskich urzędników, że kontrola potrwa przynajmniej do połowy grudnia.

Biuro interesuje się wydawaniem pieniędzy unijnych i np. prześwietla budowę Centrum Spotkania Kultur oraz realizację projektu marketingu gospodarczego województwa.

Właśnie ze względu na ten drugi wątek agenci zabezpieczyli w urzędzie dwa komputery. W tym ten należący do Artura Habzy, dyrektora departamentu gospodarki i współpracy zagranicznej.

Śledztwo nr 1
Chociaż kontrola wciąż trwa, to już w ostatnich dniach sierpnia CBA złożyło doniesienie do prokuratury na marszałka Sławomira Sosnowskiego i Sławomira Struskiego, dyrektora departamentu rolnictwa.

Agenci uważają, że obaj złamali prawo, wydając decyzję o uznaniu i powołaniu kilku rolniczych grup producenckich. Miało się tak stać, mimo że rolnicy tworzący takie grupy nie spełniali kryteriów. Dzięki pozytywnej decyzji urzędnicy otworzyli tym grupom drogę do otrzymania ponad 22 mln zł z funduszy unijnych.

Prokuratura zdecydowała się wszcząć śledztwo. Na razie toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś.

Śledztwo nr 2
Właśnie się okazało, że kolejne śledztwo, w którym występuje marszałek, prowadzi ABW. W tym przypadku chodzi o Lubelski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Końskowoli.

Pod koniec czerwca dyrektor LODR Antoni Skrabucha (PSL) zrzekł się prawa do użytkowania wieczystego majątku w gminach: Końskowola, Biała Podlaska i Sitno, gdzie działa LODR.

Zarząd województwa z marszałkiem na czele zgodził się na ten krok. Ośrodek nadal korzysta z tej ziemi, ale formalnie użycza ją od samorządu. Skąd takie decyzje?

To efekt rozgrywki polityczne między PSL a PiS. Rząd chce takie ośrodki doradztwa rolniczego odebrać marszałkom województw i przekazać ministerstwu rolnictwa. Przez posunięcie zarządu województwa minister może przejąć LODR, ale bez majątku. Za to z zadaniami i 360 pracownikami, którym trzeba płacić pensje.

Dodatkowo władze województwa mogą w każdej chwili zażądać od ministerstwa pieniędzy za użytkowanie gruntów.

Dlatego w tej sprawie doniesienie do prokuratury złożył minister rolnictwa. Szczegóły doniesienia nie są znane, bo śledztwo przejęła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski