Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. Populiści idą po władzę

Liliana Sonik
Dlaczego w bogatych krajach ludzie wychodzą na ulice? Zjawisko jest zbyt rozległe, by udawać, że go nie ma. Najprościej nazwać je populizmem. I już nie trzeba się głowić, żeby coś zrozumieć. Ale skomplikowanej rzeczywistości nie da się upchnąć w szufladce z jedną etykietą, prostą jak emotikon Zuckerberga.

WIDEO: Krótki wywiad

Partie wypowiadające posłuszeństwo elitom mamy po prawej i lewej stronie. Północ i centrum Europy produkują populistów po stronie prawej. Szerokich koalicji rządowych tu nie uświadczy, bo - inaczej niż rzecz się ma z lewicą - otacza je ostracyzm. Dochodzą do władzy, gdy wyborcy zapewnią im wystarczające poparcie, by mogli rządzić samodzielnie, jak na Węgrzech i w Polsce.

Na południu Europy populizm ma lewicowe barwy. Partie antysystemowe nie gardzą władzą, gdy nadarzy się okazja. Potrafią wtedy zawierać koalicje „wbrew naturze”. Tak było we Włoszech, gdzie lewicujący Ruch Pięciu Gwiazd utworzył rząd z mocno prawicową Ligą Matteo Salviniego. Lewicowy populista Aleksis Tsipras, były premier Grecji, rządził w koalicji z antyeuropejską, nacjonalistyczną prawicą. A w Hiszpanii kilka tygodni temu do rządu wszedł radykalnie lewicowy, krytykujący Unię Europejską i głoszący hasła demokracji bezpośredniej Podemos. Jego szef Pablo Iglesias został wicepremierem, a jego żona Irene Montero - ministrem.

Czy partie protestu są zagrożeniem dla systemu demokratycznego? Dotychczas antysystemowe ugrupowania oddawały władzę po klęsce wyborczej lub w wyniku zmiany układu sił. Zdążyły jednak wprowadzić do dyskursu politycznego kwestie wcześniej nieobecne i przełamać monopol tradycyjnych graczy w reprezentacji politycznej. Czy jednak partia u władzy może być partią antysystemową? To pytanie dziś zadają sobie szeregowi działacze Podemosu i dużo wskazuje, że decyzję liderów o wejściu do rządu wielu uznało za zdradę. Ci będą kontynuować protesty. Konsekwentnie antysystemowym pozostał ruch Żółtych kamizelek. Z braku umiejętności politycznych, a nie w wyniku zadeklarowanej decyzji.

Złość i sprzeciw narastają w krajach „ugruntowanej demokracji”. Sławny socjolog Anthony Giddens uważa, że problemy ekonomiczne są rozwiązane i utraciły polityczne znaczenie, a na plan pierwszy wkroczyły kwestie tożsamości jednostek i ich stylu życia, zwłaszcza seksualności. Choć Giddens ma rację, że problemy stylu życia weszły do politycznej agendy większości partii, to jego opinia dowodzi, że prezentuje punkt widzenia elit.

Bo protestującym jak najbardziej chodzi o sprawy ekonomiczne. Na bogatym Zachodzie wielu pracującym trudno wiązać koniec z końcem. A nikt nie zauważa, jak wielkie znaczenie ma w tym zapaść usług publicznych. Przyzwyczajeni do świetnie niegdyś działającej służby publicznej nie rozumieją czemu na wizytę u kardiologa trzeba w Paryżu czekać 18 miesięcy, ani dlaczego zwolniono większość pracowników poczty i skomplikowane operacje trzeba robić samemu, a szkoły publiczne ani dobrze nie kształcą, ani nie wychowują.

A co trapi Polaków? Prof. Mirosława Marody twierdzi, że Polacy - zwłaszcza klasa średnia - są potwornie zmęczeni. Fizycznie zmęczeni. Chcą zachować, co osiągnęli, lecz wiedzą, że siatka bezpieczeństwa nie istnieje, więc zmniejszenie wysiłków grozi degradacją.

Drugim istotnym uczuciem jest lęk. Jedni boją się ciemnogrodu, inni utraty pracy. Uzasadniony lub nie, jest w Polakach permanentny lęk.

Po trzecie wreszcie, większość sądzi, że są traktowani jak ludzie gorszej kategorii. I nie chodzi o nierówność dochodów, bo to jest w Polsce akceptowane, lecz o brak szacunku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski