Całkowicie zaszyli ją po porodzie w szpitalu w Chełmnie. Powiedzieli jej, że "pękła gwiaździście"

Małgorzata Oberlan
W poniedziałek w programie „Interwencja” na antenie Polsatu wyemitowano reportaż o kobiecie, która zarzuca szpitalowi w Chełmnie błąd medyczny. To bohaterka publikacji „Nowości”.  Zobacz także: Matka kontra szpital. Czy lecznica popełniła błąd i powinna zapłacić za dalsze leczenie?„Od porodu jestem kaleką” - taki tytuł nosił artykuł Małgorzaty Oberlan, opublikowany w  „Nowościach” w listopadzie ubiegłego roku („Matka kontra szpital w Chełmnie. Czy lecznica popełniła błąd i powinna zapłacić za dalsze leczenie?” - w wydaniu internetowym).
W poniedziałek w programie „Interwencja” na antenie Polsatu wyemitowano reportaż o kobiecie, która zarzuca szpitalowi w Chełmnie błąd medyczny. To bohaterka publikacji „Nowości”. Zobacz także: Matka kontra szpital. Czy lecznica popełniła błąd i powinna zapłacić za dalsze leczenie?„Od porodu jestem kaleką” - taki tytuł nosił artykuł Małgorzaty Oberlan, opublikowany w „Nowościach” w listopadzie ubiegłego roku („Matka kontra szpital w Chełmnie. Czy lecznica popełniła błąd i powinna zapłacić za dalsze leczenie?” - w wydaniu internetowym). Karolina Misztal / zdjęcie ilustracyjne
W programie „Interwencja” na antenie Polsatu wyemitowano w poniedziałek reportaż o kobiecie, która zarzuca szpitalowi w Chełmnie błąd medyczny. To bohaterka publikacji „Nowości”.

"Od porodu jestem kaleką" - można pomóc pani Agacie!

MO

Historię pani Agaty opisaliśmy tydzień temu, w publikacji „Od porodu jestem kaleką”. Poruszyła ona wielu Czytelników. Kobieta po porodzie swojego czwartego dziecka stała się osobą niepełnosprawną. - Odbyt znalazł się w przedsionku pochwy. Z tyłu położna całkowicie mnie zaszyła - mówi.

Życie pani Agaty obecnie przypomina koszmar. Każde wyjście z domu to ryzyko niezwykle wstydliwej sytuacji. Życie rodzinne i towarzyskie legło w gruzach. Nadzieję na powrót do normalności daje jej znana proktolog prof. Małgorzata Kołodziejczak z Warszawy. Potrzebne będą przynajmniej 4 operacje rekonstrukcyjne. Koszt każdej to ok. 5,5 tys. zł. Gdyby udało się zebrać pieniądze przynajmniej na pierwszą, byłoby wspaniale. - Słysząc, że po artykule w ogóle ktoś zainteresował się moim losem, po prostu się wzruszyłam. Może z ludzką pomocą uda mi się wrócić do częściowej sprawności - mówi pani Agata.

Przypomnijmy, że mieszka na wsi, ma czworo dzieci. O swoje kalectwo obwinia szpital w Chełmnie, w którym rodziła czwarte dziecko. Lecznica odpiera zarzuty, wiec sprawa najprawdopodobniej skończy się w sądzie. Droga do ewentualnego zadośćuczynienia jest jednak długa.

Podajemy nr konta: Bank Spółdzielczy w Lisewie, 709 486000 500 123510 30000004, z dopiskiem „Na leczenie pani Agaty”.

Dodajmy, że dyrekcja tej placówki bankowej nie widzi żadnego problemu, by tak przelewać pieniądze. Ze względu na intymny i drastyczny charakter niepełnosprawności pani Agaty, wszyscy rozumieją, że podawanie jej danych osobowych nie jest tu wskazane.

Niżej: historia pani Agaty w naszej publikacji.

https://plus.nowosci.com.pl/pekla-gwiezdziscie-calkowicie-zaszyli-ja-po-porodzie-czy-lecznica-popelnila-blad-i-powinna-zaplacic-za-dalsze-leczenie/ar/12703828

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Całkowicie zaszyli ją po porodzie w szpitalu w Chełmnie. Powiedzieli jej, że "pękła gwiaździście" - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na i.pl Portal i.pl