Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytów: Powiesił się z powodu reformy emerytalnej Tuska?

Redakcja
Fot. Polskapresse
39-latek z Pomyska Wielkiego (gm. Bytów) powiesił się. Przed śmiercią stwierdził, co zeznali członkowie jego rodziny, że skończy ze sobą, bo... nie zamierza pracować do 67 roku życia.

Pierwsza ofiara reformy emerytalnej rządu Donalda Tuska? Takie wnioski płyną z akt bytowskiej Prokuratury Rejonowej, zawierających zeznania członków rodziny i znajomych samobójcy z Pomyska Wielkiego (gm. Bytów). 39-latek przed śmiercią deklarował, że skończy ze sobą, bo... nie zamierza pracować do 67 roku życia.

Czytaj również: Janusz Śniadek: Protesty to jedyna forma dialogu z rządem

- To charakterystyczna i nietypowa sprawa z uwagi na słowa wypowiadane przez 39-latka. Twierdził on bowiem, że jeśli ma pracować do 67 roku życia, to z pewnością nie da rady - potwierdza Małgorzata Borek, zastępca prokuratora rejonowego w Bytowie.

Słowa te zostały zawarte w zeznaniach bliskich mu osób. Mężczyzna powiesił się w niedzielę wielkanocną. Ciało znaleziono na terenie jego posesji. 39-latek nie zostawił po sobie listu pożegnalnego.

- Jedynym dowodem są wspomniane zeznania - podkreśla prokurator z Bytowa. - Jeśli jednak nawet powód targnięcia się na życie był prawdziwy, to do sporządzenia aktu oskarżenia nie dojdzie, bo kogóż pociągać do odpowiedzialności za reformę emerytalną?

Śledztwo w tej sprawie formalnie jeszcze się toczy, ale prawdopodobnie zakończy się umorzeniem. Śledczy chcą wiedzieć, czy powód targnięcia się na życie był wypowiadany serio, czy była to tylko chwila załamania spowodowana np. ciężkim dniem w pracy.

Czytaj również: Piotr Duda: Częściowe emerytury dramatycznie obniżą emerytury właściwe
Mieszkańcy Pomyska Wielkiego nie dowierzają, że w aktach pojawiają się takie zeznania. Nie dlatego, że znają inną przyczynę. Raczej dlatego, że 39-latka dobrze nie znali.

- Pracował na budowie, a gdy wracał do domu, nigdzie nie wychodził. Popołudniami siedział przy komputerze. Tylko praca i komputer. To było jego życie. Śmiem sądzić, że być może naczytał się zbyt dużo informacji o reformie emerytalnej - mówi Marian Konkol, sołtys Pomyska Wielkiego. - Znałem go dobrze, gdy był młodszy, bo go uczyłem w szkole. Później kontakt się urwał. On był wyobcowany. Żył tylko z matką i młodszym bratem w popegeerowskim bloku. Nie uczestniczył w sołeckich imprezach.

Wydarzenie w komentarzach wykorzystują już politycy Prawa i Sprawiedliwości.
- Polska w europejskich statystykach zajmuje czołowe miejsce w liczbie popełnianych samobójstw. To efekt działań rządu Donalda Tuska. Realizują reformy, które dotykają ludzi biednych, a nie bogatych. Tak to niestety może się skończyć - mówi Mariusz Łuczyk, szef struktur Prawa i Sprawiedliwości w powiecie bytowskim.

Riposta Platformy Obywatelskiej jest krótka.
- To przede wszystkim dorabianie ideologii do tragedii, bo na życie targają się np. żołnierze i inni młodzi ludzie z różnych powodów. Jak PiS rządziło, to samobójstwa popełniali stoczniowcy - komentuje Jerzy Borowczak, poseł PO.

Mateusz Węsierski

O TYM SIĘ MÓWI NA POMORZU:

WYWIADY, OPINIE, KOMENTARZE:
Roman Nowosielski: Polska wygrała z Rosją sprawę o Katyń!

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki