Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytom: Ojciec skatowanego niemowlaka w areszcie tymczasowym

Magdalena Nowacka-Goik
Wyrodny ojciec już trafił do aresztu w komendzie policji
Wyrodny ojciec już trafił do aresztu w komendzie policji slaska.policja.gov.pl
Policjanci kryminalni zatrzymali w poniedziałek 24-letniego bytomianina. Mężczyzna pobił swoje roczne dziecko. Niemowlak od kilku dni przebywa w ciężkim stanie w chorzowskim szpitalu. Sąd podjął już decyzję co do dalszych losów doprowadzonego wczoraj do prokuratury 24-latka. Mężczyzna jest podejrzane o znęcanie się nad swoim jednorocznym synkiem. Prokurator wnioskował o tymczasowy areszt. - Sąd przychylił się do tego wniosku - mówi Adam Jakubiak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu. Na razie mężczyzna trafił za kratki na trzy miesiące.

W środę poproszono o konsultację lekarzy ze szpitala w Chorzowie, a dzień później dziecko trafiło już na stół operacyjny. Ponieważ według opinii lekarzy, obrażenia malucha mogły powstać w wyniku pobicia, w piątek przed południem powiadomili policję. Stróże prawa natychmiast rozpoczęli poszukiwania ukrywającego się 24-latka. Nie było to proste, bo mężczyzna opuścił mieszkanie, nie zostawiając informacji, gdzie będzie przebywał. Policjanci znaleźli go poza domem w niedzielę wieczorem.

Czym mu zawinił? Płakał, jak każdy niemowlak. Może nie chciał zasnąć? Wczoraj prokurator rejonowy z Bytomia wystąpił o tymczasowy areszt dla 24-letniego bytomianina, podejrzanego o znęcanie się nad swoim rocznym synem. Okazuje się, że pastwił się nad dzieckiem od siedmiu miesięcy, czy li prawie od urodzenia maluszka. Ostatnio 5 listopada. Dzisiaj o godz. 9 sąd rozpatrzy wniosek prokuratora. Jeśli zarzuty bicia dziecka się potwierdzą, za popełnione czyny wyrodny ojciec pójdzie siedzieć. Grozi mu do piętnastu lat za kratkami.

Mężczyznę w poniedziałek zatrzymali bytomscy policjanci kryminalni. Dziecko w ciężkim stanie już od kilku dni przebywa w chorzowskim szpitalu.

Jak wynika z policyjnych ustaleń, do pobicia rocznego chłopca doszło w ubiegły poniedziałek, w jednym z mieszkań w bytomskiej dzielnicy Rozbark.

- Z pierwszych ustaleń wynika, że mężczyzna pobił dziecko w czasie, gdy matka chłopczyka była w innym pomieszczeniu - mówi Adam Jakubiak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.

We wtorek zaniepokojona stanem dziecka matka zgłosiła się z synkiem do przychodni, a stamtąd chłopiec trafił od razu do Szpitala nr 2 w Bytomiu.

Po poniedziałkowym zatrzymaniu ojcu przedstawiono zarzuty znęcania się nad synem i uszkodzenia ciała dziecka, za co może trafić do więzienia nawet na 15 lat.

- Podejrzany częściowo przyznał do stawianych mu zarzutów - mówi Karina Kamińska-Synowiec, zastępca prokuratora rejonowego w Bytomiu. - Zarzuty dotyczą znęcania się nad dzieckiem w okresie od kwietnia do 5 listopada tego roku - dodaje.

Mężczyzna był już karany, prawdopodobnie za przestępstwa z użyciem przemocy. Sprawdza to teraz prokuratura.
- Pracuje dorywczo, utrzymuje się z prac dorywczych i z pomocy opieki społecznej - dodaje prokurator Kamińska-Synowiec.
Matka dziecka została przesłuchana w charakterze świadka. Kobieta z ojcem skatowanego chłopczyka żyje w konkubinacie.

Z poprzedniego związku z innym partnerem ma już trzyletnie dziecko. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że znowu jest w ciąży.

Noc mężczyzna spędził na bytomskiej Komendzie Policji w pomieszczeniu dla zatrzymanych. Dzisiaj trafił za kratki. Stan pobitego chłopczyka nadal jest bardzo ciężki, ma liczne obrażenia wewnętrzne. Lekarze wciąż walczą o jego życie i zdrowie.

One nie żyją

Cieszyn, marzec 2010 r.: w stawie znalezione zostają zwłoki chłopca. Dopiero po 2 latach okazuje się, że jest to Szymek z Będzina. Zarzuty znęcania się nad nim i doprowadzenia do śmierci usłyszała matka dziecka.

Sosnowiec, styczeń 2012 r.: policja szuka małej Madzi. Do nieumyślnego za-bicia dziecka przyznaje się jej matka. Okoliczności śmierci budzą ogromne wątpliwości. Śledztwo jeszcze trwa.

Mrągowo, lipiec 2012 r.: policja znajduje ukryte w wersalce zwłoki 4-letniego Gabrysia. Do zabicia dziecka przyznaje się jego matka.

Puck, wrzesień 2012 r.: w rodzinie zastępczej umiera drugie dziecko. Jego opiekunowie trafiają do aresztu. Zdaniem śledczych, znęcali się nad rodzeństwem. AMC

Jak można bronić dzieci przed przemocą? Piszcie w komentarzach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!