Były szef bezpieczeństwa Twittera przyznaje: firma zatrudniała chińskiego szpiega

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Twitter dotąd utrzymywał, że zarzuty Zatki odnośnie zatrudnianego szpiega są nieprawdziwe i mają na celu wyrządzenie szkód firmie
Twitter dotąd utrzymywał, że zarzuty Zatki odnośnie zatrudnianego szpiega są nieprawdziwe i mają na celu wyrządzenie szkód firmie Fot: Darwin Laganzon / Pixabay
Peiter "Mudge" Zatko, były szef bezpieczeństwa Twittera, powiedział we wtorek w Kongresie USA, że firma została poinformowana przez służby, że na liście płac znajduje się agent chińskiego wywiadu. Jak dodał, kierownictwo spółki lekceważyło sytuację, mimo że wcześniej wykryto, iż w firmie pracował też szpieg z Indii.

Zatko, jeden z najsłynniejszych "etycznych hakerów", wystąpił przed senacką komisją sprawiedliwości na temat oskarżeń, jakie wysunął przeciwko byłemu pracodawcy. W skargach skierowanych do kilku rządowych agencji i Kongresu zarzucił kierownictwu Twittera zwodzenie inwestorów, użytkowników, a nawet samego zarządu firmy w sprawie stanu cyberzabezpieczeń serwisu.

Zatko potwierdził wiele z zarzutów i ujawnił nowe szczegóły, m.in. dotyczące obecności chińskiego agenta wywiadu wewnątrz firmy.

Niepokojące, ale nie dziwne

Powiedziano mi (...), że na liście płac Twittera znajdował się co najmniej jeden agent MSS (Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego), które jest jedną ze służb wywiadowczych Chin - powiedział ekspert.

Jak dodał, mimo że rewelacja go zaniepokoiła, to nie zdziwiła, bo z uwagi na stan środowiska bezpieczeństwa wewnątrz Twittera i potencjalne zyski, "jeśli jakaś służba nie próbuje umieścić agenta w firmie (...) to prawdopodobnie nie wykonuje dobrze swojej pracy".

Już wcześniej Zatko poinformował, że władze Indii zmusiły Twittera do zatrudnienia własnego agenta w firmie. W sierpniu sąd w USA skazał też agenta saudyjskiego wywiadu, który pracował w Twitterze i zdobył dla Rijadu m.in. dane jednego z krytyków reżimu.

„Co to za różnica”

Zatko zeznał, że gdy powiadomił o sprawie chińskiego szpiega jednego z dyrektorów spółki, usłyszał w odpowiedzi: "Cóż, skoro mamy już jednego, co to za różnica, jeśli będziemy mieli więcej".

Ekspert ostrzegł też senatorów, że kontrolę nad kluczowymi systemami serwisu ma tak szerokie grono pracowników, że nie jest nie do pomyślenia, gdyby w trakcie wysłuchania ktoś przejął konta wszystkich senatorów. Tak stało się w 2020 roku, kiedy brytyjski 21-latek przejął konta m.in. Joe Bidena, Elona Muska i Baracka Obamy.

Szef komisji Demokrata Dick Durbin i jego republikański zastępca Chuck Grassley zwrócili się do szefa Twittera Paraga Agrawala o złożenie wyjaśnień do 26 września. Ujawnili też, że Agrawal odrzucił zaproszenie do wystąpienia przed komisją.

Twitter dotąd utrzymywał, że zarzuty Zatki są nieprawdziwe i mają na celu wyrządzenie szkód firmie. Spółka twierdzi też, że były haker został zwolniony nie za wytykanie błędów w zabezpieczeniach, lecz za słabe wyniki w pracy.

mm

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl