Były premier Kazimierz Marcinkiewicz miał przywłaszczyć przedmioty byłego pracodawcy. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Były premier Kazimierz Marcinkiewicz miał nie rozliczyć się ze sprzętu firmowego po rozstaniu się ze swoim pracodawcą.
Były premier Kazimierz Marcinkiewicz miał nie rozliczyć się ze sprzętu firmowego po rozstaniu się ze swoim pracodawcą. Fot. Szymon Starnawski
Były premier Kazimierz Marcinkiewicz miał przywłaszczyć przedmioty należące do swojego byłego pracodawcy. Prokuratura ma zbadać sprawę dotyczącą rzekomego nierozliczenia się byłego szefa polskiego rządu ze służbowego samochodu, telefonu i komputera.

Były premier Kazimierz Marcinkiewicz miał nie rozliczyć się z firmowego sprzętu

Jak dowiedział się portal RMF 24 śledczy mają zbierać dowody w sprawie rzekomego nierozliczenia się z firmowego sprzętu Kazimierza Marcinkiewicza. Były pracodawca miał stwierdzić, że Marcinkiewicz nie zwrócił firmie wynajętej skody, oraz sprzętu elektronicznego w postaci telefonu i komputera, przez co może zachodzić podejrzenie "przywłaszczenia powierzonego mienia".

Jak przekazuje portal RMF FM, były premier miał rozstać się ze swoim pracodawcą w "burzliwych okolicznościach".

Co o sprawie powiedział Kazimierz Marcinkiewicz?

Według informacji przekazywanych przez portal RMF 24, były premier miał przekazać, że o prowadzonym przez prokuraturę śledztwie dowiedział się od reportera RMF FM. Nie przyznał się do nierozliczenia z samochodu, którego zwrot miał nastąpić kilka tygodni po jego odejściu z pracy.

Marcinkiewicz twierdzi, że został oszukany przez firmę Trinity Crown, w której pracował, a sama spółka ma zalegać byłemu premierowi 70 tys. euro wynagrodzenia. Kazimierz Marcinkiewicz potwierdził jednak, że w dalszym ciągu jest w posiadaniu służbowego laptopa.

- Zdeponowałem ten laptop, bo na nim są dokumenty, których będę używał przeciwko Trinity Crown w Luksemburgu - zaznacza Kazimierz Marcinkiewicz na łamach portalu RMF 24.

"Zbigniew Ziobro chce utrudnić mi życie"

Kazimierz Marcinkiewicz tłumaczy, że działania prowadzone przez prokuraturę mogą mieć podłoże polityczne, ponieważ ze względu na kojarzenie go z opozycją minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro chce "utrudnić mu życie".

- Ziobro chce utrudnić mi życie i szuka każdego możliwego zahaczenia. To, że chce wykorzystać oszustów do tego celu, to jest już zdumiewające i pokazuje degrengoladę tej władzy - wyjaśniał w rozmowie z RMF 24.

Wyrok dla Kazimierza Marcinkiewicza

Na początku roku sąd skazał byłego premiera na pół roku ograniczenia wolności oraz wykonywanie prac społecznych za uchylanie się od płacenia alimentów wobec swojej byłej żony Izabeli. Kazimierz Marcinkiewicz został skazany na sześć miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie.

Sprawa trafi jednak do sądu ponownie ze względu na sprzeciw od wyroku nakazowego obrońcy byłego premiera.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

Źródło: rmf24.pl

rs

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gniewko_syn_ryba
19 kwietnia, 13:20, jajacek:

A taki narodowo-katolicki był. A tu proszę, nie dość, że cudzołożył, alimentów nie płacił to jeszcze przywłaszczył.

Oj nie ma nosa do ludzi pan prezes Kaczyński.

19 kwietnia, 13:35, Jack Sasę:

Zato wielu, za wszawe grosze nos w du`pie Kaczyńskiego cały czas trzymać są gotowi :))

Szto takoje "zaco", Onucew ?...

W
Wyrwa
Co znowu Kaczyński? Przecież Kaczor go wywalił jak zobaczyć co to za gagatek. PO go przyjęło już wiedząc co to za gość.
c
czytelnik
Ktoś Kazika chce wrobić. Czuć to na kilometr.
g
gosc
Kradzież = zdePOnowanie
s
sherlock
Polakowi "utrudniaja zycie" LEPKIE RENCE!
X
Xcc
Nieładnie Kaziu.
R
Remek L
Zdeponowałem ten laptop :)
J
Jack Sasę
19 kwietnia, 13:20, jajacek:

A taki narodowo-katolicki był. A tu proszę, nie dość, że cudzołożył, alimentów nie płacił to jeszcze przywłaszczył.

Oj nie ma nosa do ludzi pan prezes Kaczyński.

Zato wielu, za wszawe grosze nos w du`pie Kaczyńskiego cały czas trzymać są gotowi :))

G
Gal Anonim
19 kwietnia, 7:20, jajacek:

A taki narodowo-katolicki był. A tu proszę, nie dość, że cudzołożył, alimentów nie płacił to jeszcze przywłaszczył.

Oj nie ma nosa do ludzi pan prezes Kaczyński.

Nie to co sepleniąca ryża kanalia z "tuzami" uczciwości i intelektu jak Nowak, Gawłowski, Karpiński czy Baniak...

j
jajacek
A taki narodowo-katolicki był. A tu proszę, nie dość, że cudzołożył, alimentów nie płacił to jeszcze przywłaszczył.

Oj nie ma nosa do ludzi pan prezes Kaczyński.
Wróć na i.pl Portal i.pl