Amerykańska gwiazda filmów dla dorosłych nie spędzi reszty swojego życia za kratami, jak spodziewali się śledczy. Ron Jeremy zostanie niebawem zwolniony do „prywatnej rezydencji” po tym, jak zamrożono sprawę o gwałty. Powodem był pogarszający się stan jego zdrowia.
Dziesiątki napadów i gwałtów
Niecały rok temu mężczyźnie postawiono zarzuty ponad 30 napaści na tle seksualnym, w tym wielu gwałtów. Sąd teraz uznał, że Jeremy jest w tak złym stanie zdrowia, że zostanie zwolniony zza krat, gdyż uznano, że jest niezdolny do stawienia się przed wymiarem sprawiedliwości.
70-latek cierpi na demencję - uznali biegli. Dodali, że w ostatnim okresie stan jego zdrowia pogorszył się do tego stopnia, że jest on praktycznie przykuty do łóżka.
Oskarżenia sięgają 1996 r. Najmłodsza z ofiar miała 15 lat
Po raz pierwszy został oskarżony o napaść na tle seksualnym w 2020 roku. Skarżyło go kilka kobiet, które poznał w barach w West Hollywood. Potem z podobnymi oskarżeniami wystąpiły kolejne kobiety. Najstarszy zarzut sięga 1996 r. W jednym przypadku
Jeremy został oskarżony o popełnienie czynu lubieżnego wobec 15-latki w Santa Clarita.
Postępowanie przeciw Jeremy’emu zawieszono w marcu 2022 r., kiedy jego obrońca Stu Goldfarb oznajmił, że jego klient go nie rozpoznaje. Teraz sędzia uznał, że Jeremy nie może stanąć przed sądem.
Źródło: Los Angeles Times
rs
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?