Jesper Juul i jego dewiza, by „być z dzieckiem zamiast wychowywać”. Oto niezwykła historia życia duńskiego pedagoga

Magdalena Konczal
Magdalena Konczal
Poznajcie jego historię.
Poznajcie jego historię. wikimedia commons/ licencja CC BY-SA 3.0
Zaczynał jako pracownik budowalny. Później został pomocą kucharza i barmanem w hotelu. Dziś znamy go jako prekursora współczesnej pedagogiki. O mądrym wychowaniu, szacunku w relacjach rodzinnych i budowaniu w najmłodszych poczucia własnej wartości pisał i mówił do końca swojego życia. Poznajcie historię życia Jespera Juula – człowieka, który zupełnie zmienił sposób patrzenia na dziecko. Dziś obchodzimy czwartą rocznicę jego śmierci.

Spis treści

Dzieciństwo i młodość

Obecnie w jego książkach masowo zaczytują się rodzice. Warto jednak, by poznali je także wychowawcy i nauczyciele, w końcu na nich również spoczywa obowiązek kształtowania w młodych ludziach wartości i charakteru. Nie mniej ciekawe niż dorobek duńskiego pedagoga, jest jego życie – warto więc przenieść się do Danii sprzed siedemdziesięciu lat…

Jest 18 kwietnia 1948 roku, znajdujemy się w duńskim mieście Vordingborg. To właśnie wtedy na świat przychodzi mały Jesper Juul. Tam też spędza swoje dzieciństwo i młodość, mieszkając wraz z rodzicami i bratem. Juul jako chłopiec sporo ćwiczy, lubi sport.

Interesuje się otaczającym go światem. Zostaje skautem i pasjonatem ornitologii – w wolnych chwilach obserwuje ptaki. Po zakończeniu edukacji w szkole średniej podejmuje się dorywczych prac: na budowie, w kuchni czy w hotelu.

Jesper Juul i jego fascynacja terapią rodzinną

Przenosimy się na Uniwersytet Arhus w Danii. To tam Juul zainteresowany filozofią, polityką i historią religii, broni pracy, podejmującej temat wolnej woli w myśli Marcina Lutra i Erazma z Rotterdamu. Wcześniej – w okresach wolnych od nauki – jeździ do Niemiec, by pracować jako barman. W ciągu roku akademickiego pracuje z kolei jako stróż nocny w ośrodku dla młodzieży.

To właśnie wtedy odkrywa, że najbardziej fascynuje go człowiek, a nie studiowanie książek. Zaczyna więc pracować z młodymi ludźmi w ośrodku Bøgholt. Jest tam nauczycielem i opiekunem. Przez kolejnych dziewięć lat pomaga matkom samotnie wychowującym dzieci w centrum dla młodzieży w Arhus. Przygląda się dzieciom i ich rodzicom, dokonuje obserwacji, na bazie których później powstaną jego publikacje.

W Danii, Holandii i Stanach Zjednoczonych pobiera nauki, dotyczące terapii rodzinnej. Wkrótce staje się jednym z założycieli Duńskiego Instytutu Keplera. Jest to okres, w którym formułują się najważniejsze myśli pedagogiczne Juula, znane i cenione po dziś dzień.

Myśl pedagogiczna Juula a współczesna edukacja

Pośrednik między wychowaniem autorytarnym a bezstresowym – tak niekiedy określa się Jespera Juula. Dlaczego? Duński pedagog o dzieciach mówił, że są „małymi ludźmi”, postulował, by traktować ich potrzeby poważnie, uczyć poczucia własnej wartości i pewności siebie, zamiast traktować jedynie jak roboty, które można zaprogramować przez stosowanie nakazów i zakazów.

Jednocześnie podkreślał, że niezwykle ważna w rodzinie jest więź między rodzicami i umiejętność bronienia przez dorosłych swoich granic, a także asertywnego mówienia dzieciom „nie”. Twierdził, że rodzic najlepiej wie, w jaki sposób wspierać swoje dziecko, dlatego nie opowiadał się stanowczo za jedynym słusznym systemem wychowania. W jednym z wywiadów powiedział: „Jestem za tym, by po prostu być z dzieckiem, zamiast wychowywać”.

Wśród inspirujących myśli Jespera Juula znalazło się sporo spostrzeżeń i obserwacji, które śmiało można wykorzystać we współczesnym szkolnictwie.

Bądź dla dziecka autorytetem osobistym, a nie autorytetem roli. Jesper Juul w książce „Rodzic jako przywódca stada” podkreślał, że to właśnie dorosły jest osobą, która powinna zadbać o budowanie więzi z dzieckiem opartej na zaufaniu. Ma on stawać się dla niego autorytetem, który jednak nie wynika z samego faktu bycia rodzicem, opiekunem czy nauczycielem, a więc pozycji, jaką dana osoba odgrywa w społeczności.

Juul mówi o stworzeniu nowego paradygmatu opartego na budowaniu poczucia własnej wartości, dobrej znajomości samego siebie, szacunku i zaufaniu do siebie oraz „umiejętności poważnego – lecz bez nadęcia – traktowania swoich wartości i granic”. Co to oznacza w praktyce?

Zamiast mówić dziecku: „zrób tak, bo ja tak każe”, sprawmy, że młody człowiek będzie słuchał naszych słów, ze względu na to, jakimi jesteśmy osobami. Wciąż zbyt rzadko autorytet osobisty jest spotykany w polskich szkołach

Daj dziecku przestrzeń wolną od dorosłych. Juul postulował, że dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje czasu spędzonego jedynie z innymi dziećmi. W zakresie edukacji tym czasem byłoby samodzielne wykonywanie zadań czy angażowanie się w pracę grupową, bez nadmiernej ingerencji nauczyciela.

W publikacji „Przestrzeń dla rodziny” duński pedagog pisał:

„Moim zdaniem, największą stratą dzieci w ostatnim trzydziestoleciu jest fakt, że nie istnieje dla nich żadna przestrzeń wolna od dorosłych. Nie ma już drzewa na podwórku, gdzie mogłyby przebywać same. Dawniej dzieci kształtowały swoje kompetencje społeczne w zabawie i komunikacji z innym dziećmi. Takiej możliwości już prawie nie mają, bo nawet kiedy są razem, to dookoła stoją dorośli, którzy się do wszystkiego wtrącają”.

Zrezygnujmy z kar i nagród, ale budujmy w dzieciach poczucie własnej wartości.
Jesper Juul zaznaczał:

„Pochwały odnoszą się do osiągnięć i wzmacniają jedynie wiarę w siebie. Jeśli chcemy pomóc dzieciom rozwinąć zdrowe poczucie własnej wartości, musimy wyrażać swoje uznanie dla tego, kim są”.

„A nie, co robią i jakie osiągają wyniki” – chciałoby się dodać.

Poczucie własnej wartości Jesper Juul określał mianem eliksiru życia, wielokrotnie zaznaczał, że jest to cecha, którą powinniśmy rozwijać u najmłodszych, a może raczej stworzyć takie warunki, w których będzie ona mogło się rozwijać.

„Towarzyszenie z miłością” – ostatnie lata życia Jespera Juula

Jesper Juul całe swoje późniejsze życie poświęcił byciu z drugim człowiekiem. Pracował jako terapeuta z rodzinami poszkodowanymi w wojnie na Bałkanach i weteranami wojennymi, założył organizację Familylab, działającą na rzecz rozwijania świadomości w zakresie mądrych relacji rodzic-dziecko. Obecnie oddziały fundacji funkcjonują w wielu różnych zakątkach świata, także w Polsce.

W 2012 roku Juul poważnie zachorował. Do samej śmierci pozostał jednak aktywny zawodowo. Zmarł 25 lipca 2019 roku w rodzinnym mieście w Danii. Pozostawił po sobie myśli, które do dziś inspirują rodziców, nauczycieli i wychowawców.

Jedna z nich, która bardzo dobrze podsumowuje podejście propagowane przez Jespera Juula, brzmi:

„Dzieci potrzebują wiatru w żagle. Tak mówi się w Danii. A to znaczy: towarzyszenia im z miłością. Bez strofowania, bez szufladkowania i wytykania wad. Dzieci potrzebują tak wiele poczucia własnej wartości, jak to tylko możliwe. To jest najważniejsze”.

Źródła:

  • E. Maziarz, „Mądre rodzicielstwo, czyli zaufaj swojemu dziecku” [w] Magazyn Kreda nr 8;
  • „Nie ma najlepszej metody wychowawczej. Nawet juulowskiej” Rozmowa z Jesperem Juulem opublikowana na łamach portalu "Natuli. Dzieci są ważne";
  • Jesper Juul – dzieci nie potrzebują wychowania, ale przyjaznego przewodnictwa Rozmowa z Jesperem Juulem opublikowana na łamach portalu „Natuli. Dzieci są ważne”;
  • jesperjuul.pl
  • J. Juul, „Przestrzeń dla rodziny”.
od 12 latprzemoc
Wideo

Akcja cyberpolicji z Gdańska: podejrzani oszukali 300 osób

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefaedukacji.pl Strefa Edukacji