Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bum dla Kaczora: Wyrok dla sprawcy alarmu na Pogodnej

LUB, JSZ
9 października. Policyjny pirotechnik zabezpiecza paczkę przed lokalem wyborczym na Pogodnej.
9 października. Policyjny pirotechnik zabezpiecza paczkę przed lokalem wyborczym na Pogodnej. Tomasz Koryszko
70-letni emeryt z Lublina, który 9 października br. podłożył pakunek z napisem "Bum dla Kaczora" pod lokal wyborczy na ul. Pogodnej w Lublinie i wywołał alarm bombowy, dobrowolnie poddał się karze. - Wyrok to 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i 800 zł grzywny - poinformowała prokuratura.

Wcześniej Józef Sz. został oskarżony o to, że groźbą detonacji materiału wybuchowego przeszkodził w swobodnym wykonywaniu prawa do głosowania.

Podczas składania wyjaśnień mężczyzna przyjął dwie wersje wydarzeń. Pierwszą, śledczy usłyszeli jeszcze w dniu wyborów. Józef Sz. miał najpierw odwiedzić lokal wyborczy, a później udać się do sklepu. Policja zaskoczyła go w domu, kiedy nic nie podejrzewając oglądał telewizję. Emeryt twierdził, że był bardzo zdziwiony reakcją stróżów prawa i żadnej paczki nie zostawiał.

Właśnie wtedy pojawiły się wątpliwości śledczych, które niedługo później udało się rozwiać. - Na szczęście dysponowaliśmy nagraniem z monitoringu. To ono skłoniło sprawcę do zmiany zeznań - nam przekazała Dorota Kawa z Prokuratury Rejonowej w Lublinie. Po obejrzeniu wideo przez Sz., prawda wyszła na jaw.

Produkcja ruszyła dzień przed wyborami, w altanie na prywatnej działce. Rzekomą ,,bombę" emeryt stworzył z pudełka po telefonie komórkowym. Za "materiały pirotechniczne" posłużyły różne przewody, pozostałe po majsterkowaniu jego syna. Na koniec mężczyzna okleił paczkę żółtą taśmą.

Tego pechowego dnia, Józef Sz. zostawił paczkę pod lokalem wyborczym przy Pogodnej. Następnie udał się do innego miejsca, gdzie chciał zagłosować. Jak się okazało, popełnił błąd, bo swój własny lokal wyborczy odwiedził jako pierwszy. Musiał tam wrócić, żeby samemu oddać głos. Wszystko zarejestrował monitoring.

Co zmotywowało emeryta do tak drastycznej formy protestu, jak upozorowanie ataku bombowego? - Nie mogłem znieść tego jak Kaczyński mówi, że Tusk niczego nie zrobił, choć widzę że wszystko się buduję. To była moja spontaniczna, zupełnie nieplanowana reakcja - tłumaczył się w prokuraturze.

Czytaj także:
Ul. Pogodna: Podejrzany pakunek w lokalu wyborczym
Zarzuty dla 70-latka za "Boom dla Kaczora"


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski