Budowy dróg w Polsce. Epidemia stanęła na drodze S10 i nie wiadomo co będzie

Olszewski zadał kilka ważnych pytań - pierwsze czy ministerstwo złożyło wniosek o uzyskanie opinii Europejskiego Urzędu Statystycznego (Eurostatu) ws. podziału ryzyka, jako że inwestycja została zakwalifikowania w ramach partnerstwa publiczno - prywatnego (PPP).

Wniosek nie został złożony - odpowiedział Rafał Weber, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Rozpoczęcie realizacji projektu drogi S10 Bydgoszcz-Toruń przewidywane jest w następnej kolejności, po projekcie drogi S6 - Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej, dla której 24 marca 2020 r. wydano wstępne stanowisko Eurostat „w zakresie niezaliczania zobowiązań z tytułu realizacji tego projektu do długu sektora general government”.

Wiceminister wyjaśnił, iż otrzymanie tej opinii jest szczególnie istotne dla kolejnych projektów w formule partnerstwa publiczno-prywatnego, w tym odcinka S10, albowiem rozkład ryzyk w obu projektach jest tożsamy. Wystąpienie do Eurostat ws. S10 Bydgoszcz-Toruń „nastąpi niezwłocznie po zrealizowaniu przewidzianych właściwymi procedurami czynności”.

Poseł Olszewski pytał także o terminy analizy ekonomicznej inwestycji w formule PPP, o ogłoszenie przetargu na wybór partnera prywatnego. Rafał Weber odpowiedział, że okoliczności, które dotknęły nie tylko Polskę, ale i cały świat (miał na myśli pandemię), mogą mieć bardzo istotny wpływ na tempo finalizowania poszczególnych etapów projektów infrastrukturalnych, zarówno tych przewidzianych w formule tradycyjnej, jak i tych, które planuje się zrealizować w formule PPP. Dlatego nie jest obecnie możliwe przedstawienie szczegółowych terminów realizacji poszczególnych etapów inwestycji.

Weber zapewnia jednak, że minister infrastruktury „podejmuje wszelkie działania, aby przedmiotowa inwestycja była realizowana w możliwie najkrótszym czasie”. - Odpowiedź nie pozostawia wątpliwości i potwierdza to, o czym mówię od dawna - S10 na odcinku Bydgoszcz - Toruń nie powstanie! - komentuje poseł Olszewski. - W Polsce nie powstała tak żadna droga o porównywalnych parametrach i nie będziemy pionierami. Od kilku lat obecna władza funduje nam festiwal kłamstw. Fakty są takie, że S10 na odcinku Bydgoszcz - Toruń wypadła z listy podstawowej Programu Budowy Dróg Krajowych, a ministerstwo nie potrafi podać żadnych terminów dotyczących kluczowych elementów procesu inwestycyjnego.

W odpowiedzi na interpelację przywoływano epidemię i jej trudne do przewidzenia skutki.

- Szkoda, że skutki te dotyczą tylko naszego odcinka S10, bo po analizie działu aktualności na stronie internetowej GDDKiA, można odnieść wrażenie, że wszystkie inne inwestycje toczą się normalnym trybem - zauważa parlamentarzysta.

W artykule GDDKiA z 24 kwietnia br. „Realizacja inwestycji publicznych umacnia polską gospodarkę” pada nawet sformułowanie, że w dobie epidemii „musimy wykorzystać potencjał inwestycji publicznych, który jest zdecydowanie większy niż obecnie realizowane inwestycje”.

Internauci komentują
W komentarzach pod naszym internetowym tekstem czytelnicy przyznają rację posłowi Olszewskiemu.

Oto jedna z wypowiedzi „Niestety to akurat smutna prawda - rząd PiS buduje drogi głównie na wschodzie Polski. Do tego program 100 obwodnic - co chwilę minister infrastruktury ogłasza kolejne budowy na wschodzie Polski , a obwodnice Sępólna i Kamienia zaplanowane już 6 lat temu nadal nie mają przetargów.