Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowniczy katedr i cywilizacja instant

Liliana Sonik
Rodzinnie i świątecznie rozmawialiśmy sobie o katedrze. Na każdym z nas ten straszny pożar zrobił wrażenie. Choć mieszkaliśmy w Paryżu kilka lat, nie mamy żadnego zdjęcia z katedrą. Po części dlatego, że fotografie na tle Notre-Dame wydawały się nam widokiem banalnym, turystycznym. Było jednak jeszcze coś więcej.

Jak zauważył Boguś, kiedy się żyje obok, ikony powszednieją. Jak gdyby bliskość odkształcała spojrzenie. Wytwarza się wtedy mechanizm opisany w zdaniu, że trudno być prorokiem we własnym kraju. Ten cytat mówi o ludziach, ale najwyraźniej analogiczne prawo dotyczy też naszego stosunku do innych sfer.

Wydawało się, że Notre-Dame jest i zawsze będzie. Dopiero szalejące płomienie zachwiały tę pewność. Trudno było zachować spokój, jaki cechował prof. Marka Walczaka, który jako znawca europejskiej sztuki gotyckiej nie miał żadnych wątpliwości, że katedra przetrwa. Jak mówił, katedry od wieków przeciwstawiają się kataklizmom, ponieważ zostały wzniesione tak, żeby trwać. Thomas Büchi - chyba najlepszy dziś praktyk konstrukcji drewnianych - opowiada, jak przygotowywano więźbę dachową. „Około roku 1200 ścięto niemal 1500 wielowiekowych dębów. Ułożono je czubami w kierunku północy i pozostawiono na rok, aby leżąc odpoczęły. Potem ociosano je z kory i zanurzono na 25 lat w bagnach - to na wieki uodparnia na działanie grzybów i szkodników. Z mokradeł wyciągnięto je dopiero około roku 1225. Pnie pocięto i pozostawiono na kolejne 25 lat aby schły”.

Techniki tej budowniczy katedr nauczyli się od natury, która tworzy „czarne dęby”. Więźba bez problemu przetrwała stulecia; dopiero fatalny pożar sprzed tygodnia strawił ją niemal w całości. Jednak to nie tajniki warsztatu średniowiecznych mistrzów były najciekawsze. Najbardziej fascynujący w tym opisie jest… czas. A raczej stosunek ludzi do czasu. W XIII wieku ludzie nie żyli zbyt długo, a tworzyli dzieła, których wykonanie wymagało zgodnego wysiłku pokoleń. Ci, którzy rozpoczynali, wiedzieli, że nie zobaczą rezultatów. Niczego nie przyspieszali. Byli pewni, że to, co oni rozpoczęli, będzie kontynuowane przez następców przez dziesiątki albo i setki lat. Dlatego najwspanialsze - i najtrwalsze - dzieła ludzkości są projekcją wiary. I dorobkiem wspólnoty. Dzisiaj trudno wyobrazić sobie takie podejście i taką determinację. Nie ma idei, która zawładnęłaby wyobraźnią do tego stopnia, aby tworzyć jej materialne wcielenie przez wieki i na wieki. Nie wierzymy, że następcy będą kontynuatorami. Wszystko robić trzeba szybko, bo żyjemy w cywilizacji instant.

Cieszę się, że nasze miasto zgłosiło chęć pomocy przy restaurowaniu witraży. Choć w większości ocalały, wymagają pieczołowitej konserwacji, ponieważ wysoka temperatura zawsze stanowi zagrożenie, a szkody mogą być przesunięte w czasie. Notre-Dame jest dziedzictwem całej wspólnej Europy. Dobrze, że nie pozostaliśmy obojętni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski