Budowa ekspresowej zakopianki opóźni się minimum o... pół roku!

Ziemia spłatała nam figla

Minister infrastruktury na placu budowy ekspresowego odcinka zakopianki z Lubnia do Rabki gościł w miniony poniedziałek.

Początkowo wszyscy myśleli, że polityk przyjechał, by pochwalić się postępami na budowie, stało się coś dokładnie odwrotnego.

- Niestety po spotkaniu z pracującymi tutaj inżynierami, geologami i drogowcami mam smutną informację - mówił Adamczyk. Okazało się, że w miejscu, w którym miał powstać jeden z mostów przyszłej ekspresówki, odkryto niespodziewany uskok tektoniczny.

Najnowsze zdjęcia zakopianki z lotu ptaka:

To zaskoczyło robotników, bo wcześniej podczas geologicznego przygotowania do inwestycji nikt takiej przeszkody nie wykrył. Ostatecznie jednak, z powodu uskoku, czyli pęknięcia w skałach, trzeba będzie przeprojektować sposób postawienia mostu. Oznacza to, że prace w tym miejscu przedłużą się w czasie nawet .

Pół roku „obsuwy”

Tym samym już dziś, ledwie 10 miesięcy po rozpoczęciu prac na zakopiance wiadomo, że drogowcy na przynajmniej jednym z odcinków prac nie dotrzymają obiecanego terminu zakończenia budowy.

Uskok tektoniczny znajduje się w ciągu odcinka ze Skomielnej Białej do Rabk. Ten fragment drogi o długości 6 km miał być gotowy jesienią 2018 r, ale tak się nie stanie. Prace przedłużą się przynajmniej do roku 2019.

Tunel też z oporami...

Problemy budowlańcom sprawia też drugi z odcinków zakopianki, jakim jest blisko dwukilometrowy tunel pod Luboniem Wielkim.

Ten jest drążony od kilku miesięcy i dziś ma już ponad 100 m długości w jednej komorze i 30 w drugiej. Niestety prace postępują tylko od strony północnej, czyli tam, gdzie jest wylot we wsi Naprawa.

Od strony południowej robotnicy też napotkali na przeszkody i wiercić zaczną tu dopiero w lipcu

Jak ten fakt ostatecznie wpłynie na czas oddania całego tunelu? Tego minister i urzędnicy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad twierdzą, że zmian w otwarciu inwestycji nie będzie.

Oficjalnie kierowcy tunelem powinni więc pomknąć pod koniec 2020 roku.

Lubień - Naprawa

Jak do tej pory jedyny odcinek ekspresówki w stronę Zakopanego, który dzisiaj nie jest zagrożony poślizgiem, to szosa z Lubnia do Naprawy o długości 6,1 kilometra.

Tutaj roboty postępują nawet szybciej, niż zakładano, a z ziemi widać już potężne podpory estakad, po których będzie prowadzić droga.

Kolejna zima z korkami?

- Faktycznie te wiadomości o opóźnieniach są naprawdę kiepskie - ubolewa Waldemar Stefański, kierowca autobusu relacji Kraków-Zakopane.

Przypomina, że odcinek, na którym jest poślizg, dziś wiedzie bardzo stromym podjazdem. Szczególnie zimą potrafią tworzyć się tu ogromne korki spowodowane przez kierowców ciężarówek, którzy na śliskiej drodze nie potrafią wyjechać w górę.

Gdy będzie ekspresówka, tiry będzie można ominąć lewym pasem. Teraz jednak wiadomo, że na taki luksus będziemy musieli poczekać dłużej.

Budowa wszystkich trzech odcinków nowej zakopianki pochłonie niemal miliard zł. Firmy budujące nową drogę składają się głównie z konsorcjum włoskich firm inżynieryjnych i mostowo-drogowych.

WIDEO: Bliżej tunelu im. gen. Maczka

Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska