Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brytyjczycy są celem terrorystów

Włodzimierz Knap
Kraków, jak cały cywilizowany świat, solidaryzuje się z Manchesterem po krwawym ataku terrorystycznym. Kładka Bernatka została podświetlona w barwach brytyjskiej flagi.
Kraków, jak cały cywilizowany świat, solidaryzuje się z Manchesterem po krwawym ataku terrorystycznym. Kładka Bernatka została podświetlona w barwach brytyjskiej flagi. fot. Anna Kaczmarz
Po ataku w Manchesterze. Bomba zabiła głównie dzieci i młodzież. Służby zidentyfikowały zamachowca. Według ekspertów na Wyspach i tak jest dziś spokojniej niż w latach 70. i 80. XX wieku, choć zatrzymuje się coraz więcej osób podejrzanych o sprzyjanie ekstremistom.

W poniedziałek o godz. 23.33 czasu polskiego w Manchesterze doszło do zamachu terrorystycznego. Według ostatnich informacji zginęły 22 osoby, a 59 jest rannych; wiele znajduje się w stanie krytycznym. Sporo osób do wczorajszego wieczora było poszukiwanych, w tym co najmniej dwoje Polaków. Jeden nasz obywatel jest ranny.

Zamach przeprowadzono w wielkim centrum handlowym mieszczącym m.in. salę koncertową na 21 tys. osób. Do ataku doszło tuż po występie gwiazdy pop Ariany Grande, ulubienicy dzieci i młodzieży. Wczoraj zidentyfikowano dwie ofiary śmiertelne: 8-letnią dziewczynkę i 18-letnią studentkę; obie Brytyjki.

WIDEO: Setki osób w ciszy oddały hołd ofiarom zamachu w Manchesterze

Źródło: Associated Press
Do zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Najpewniej bombę zdetonował terrorysta samobójca. Policja podała, że był to 22-letni Salman Abedi. Wczoraj zatrzymano też dwie osoby, które mogą mieć związek z zamachem.

W Europie cel numer „1”

- Wielka Brytania jest jednym z głównych celów ataków organizacji terrorystycznych, obok USA, Izraela, Francji, Niemiec, Hiszpanii - mówi Andrzej Mroczek z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas.

- W Europie jest dla nich zdecydowanie celem najważniejszym - dodaje Piotr Niemczyk, były wiceszef wywiadu UOP.

Jednocześnie eksperci zwracają uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, w Europie Zachodniej, w tym w Wielkiej Brytanii, liczba zamachów terrorystycznych i ich ofiar w XXI wieku jest nieporównywalnie mniejsza niż w latach 70. i 80. XX stulecia. W poprzednim stuleciu terroryzm w Europie był dziełem zamachowców ze Starego Kontynentu, a u jego źródeł leżały wewnętrzne spory i podziały; w przypadku Wielkiej Brytanii nacjonalizm irlandzki, szkocki i walijski. Obecny terroryzm pochodzi z importu. Ma korzenie w ideologii muzułmańskiej pochodzącej spoza Europy, ale na jej terytorium zwolennicy islamu są coraz liczniejsi.

Brytyjskie służby są jednymi z najlepiej przygotowanych do zwalczania terroryzmu; doświadczenia gromadzą od stu lat, gdy powstała Irlandzka Armia Republikańska. - Ale żadne służby nie są w stanie zapobiec każdemu zamachowi. Brytyjskie i tak wiele ataków udaremniają. Od lipca 2005 r. na Wyspach nie został przeprowadzony żaden spektakularny atak terrorystyczny z użyciem materiałów wybuchowych - mówi Mroczek. -W ostatnich latach nie było zaś dnia, by służby nie zatrzymały kogoś podejrzanego o przygotowywanie zamachu, ludzi popierających organizacje terrorystyczne czy manifestujących radykalne poglądy.

Potwierdza to Mark Rowley ze Scotland Yardu. Według niego, liczba aresztowań osób podejrzanych o chęć przeprowadzenia zamachów od 2012 r. wzrosła o prawie 60 proc. 77 proc. zatrzymanych to obywatele brytyjscy, 14 proc. - kobiety, 13 proc. - osoby poniżej 20. roku życia. Rowley przyznał, że policja często zatrzymuje ekstremistów „za co tylko można”, by przeszkodzić im w potencjalnych atakach.

Dr Bogdan Pliszka, ekspert ds. terroryzmu, zwraca uwagę, że w brytyjskich szkołach i firmach stale uczy się zachowań na wypadek zamachu.

Kto sprawcą?

Prof. Robert Borkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Bezpieczeństwa Narodowego radzi ostrożność przy utożsamianiu zamachowca z Manchesteru z tzw. Państwem Islamskim.

- W ataku zginęli i ucierpieli głównie młodzi ludzie. Na całym świecie takie działania skutkują gniewem, chęcią zemsty, krwawego odwetu i totalnym potępieniem - mówi. I przypomina, że w latach 70. spotkało to Palestyńczyków, którzy zaatakowali przedszkole w Izraelu. W 2004 r. Czeczeni stracili sympatię po zajęciu szkoły w Biesłanie.

- Być może komuś zależało na tym, by wina spadła na Państwo Islamskie - zastanawia się prof. Borkowski. Nie wyklucza, że po zamachu w Manchesterze rząd w Londynie zdecyduje się na operację wojskową w Syrii.

Andrzej Mroczek przyznaje, że reakcją na śmierć dzieci jest potępienie, a w efekcie niemal całkowite osamotnienie terrorystów. Jednak, w jego ocenie, nie dotyczy to ISIS: - Ono ma twardych zwolenników, którzy nie odwrócą się od niego nawet wtedy, gdy na rozkaz jego szefów zamachowcy uderzą w dzieci.

Muzułmanie na Wyspach

Brytyjczycy są społeczeństwem wielonarodowym, co wynika przede wszystkim z ich przeszłości kolonialnej. Poszczególne nacje skazane są na współpracę. W ostatnich latach szczególnie urosła populacja Polaków, których na Wyspach mieszka ok. 1,5 mln.

Nie tak błyskawicznie, ale dość szybko przybywa muzułmanów. W ciągu ostatniego ćwierćwiecza ich populacja wzrosła trzykrotnie. Dziś wyznawców Allaha jest tam około 3 mln, czyli ok. 4,5 proc. ogółu mieszkańców. A jeszcze w roku 1991 nad Tamizą było ich 950 tys. Ale w pewnych regionach już dziś stanowią znaczący odsetek ludności; w niektórych częściach Londynu niemal połowę. Nawet burmistrzem został muzułmanin, Sadiq Khan.

Poza stolicą odsetek muzułmanów jest wysoki w 120-tysięcznym Blackburn (30 proc.), gdzie znajdują się 52 meczety, Luton (26 proc.), Birmingham (23 proc.), Leicester (20 proc.) i Manchesterze (18 proc.). Te liczby w najbliższych latach pójdą prawdopodobnie mocno w górę, gdyż w grupie wiekowej do czterech lat muzułmanie stanowili w 2016 r. ponad 9 proc., a w grupie od 5 do 15 lat ponad 8 proc. Co trzeci brytyjski muzułmanin ma poniżej 15 lat. Wśród wszystkich mieszkańców Wielkiej Brytanii udział osób w tym wieku wynosi ok. 20 proc. Z danych brytyjskiego GUS-u wynika, że blisko połowa muzułmanów mieszka w rejonach uznawanych za najbardziej niebezpieczne, a tylko 1,7 proc. w innych.

Dr Wojciech Szewko, ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych, zwraca uwagę, że trzon terrorystów stanowią członkowie rodzin, które w Europie żyją od kilku pokoleń. Właśnie wśród nich narastają pretensje do Zachodu, ktory przykłada, ich zdaniem, rękę do wojen na Bliskim Wschodzie czy w Afryce.

Andrzej Mroczek twierdzi, że nie można wykluczyć, iż celem terrorystów jest wpłynięcie na wyniki wyborów parlamentarnych, które na Wyspach odbędą się 8 czerwca. Z najnowszych sondaży wynika, że zmniejsza się przewaga Partii Konserwatywnej (45 proc.) nad Partią Pracy (34 proc.). Muzułmańska mniejszość może się lękać skutków zapowiadanego przez konserwatystów zaostrzenia polityki imigracyjnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski