Joachim Brudziński, który w czwartek był gościem Radia Zet, tłumaczył dlaczego PiS swój marsz organizuje w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. - Uważamy, że mamy prawo spotkać się w centrum Warszawy, mamy uczcić pamięć tych którzy zginęli po wprowadzeniu stanu wojennego przez gen. Jaruzelskiego. (...) Będziemy protestować też przeciwko tym próbom odebrać suwerenności i niepodległości, o których mówił Sikorski, i które mogą być realizowane na szczycie w Brukseli - tłumaczył.
Czytaj też:Matka ks. Popiełuszki, Sakiewicz, Gwiazda... PiS powołał komitet honorowy marszu 13 grudnia
Polityk PiS zapewnił, że organizatorzy zadbają o to, by na marszu nie doszło do zamieszek. - Będziemy bardzo ściśle współpracować z policją, a każdy przejaw jakiejkolwiek chuliganerii będą eliminowały nasze służby porządkowe - powiedział, zaznaczając, że wszystkie osoby z zakrytymi twarzami "zachowujące się nieodpowiedzialne" będą eliminowane.
Czytaj też:13 grudnia kolejna zadyma? Tusk: Przykro mi, że Kaczyński nie dostrzega interesu narodowego
Jednocześnie Brudziński ostrzegł wszystkich, którzy odnoszą się z agresją do prezesa PiS. - Dosyć czynienia z Jarosława Kaczyńskiego pochyłej brzozy, na którą każda, nawet najgłupsza koza, będzie skakać - powiedział. Komentując wpis w jednym z serwisów nacjonalistów (chodzi o słowa o "kuli w łeb"), polityk poinformował, że lider PiS ma profesjonalną ochronę. - Jeśli jakiemukolwiek człowiekowi przyjdzie do głowy to, co przyszło onegdaj mordercy Marka Rosiaka w Łodzi, to zostanie skutecznie obezwładniony - stwierdził.
Źródło: Radio Zet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?