Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brązowa kajakarka z Londynu Karolina Naja powitana w Tychach [ZDJĘCIA]

Jolanta Pierończyk
Tychy, rodzinne miasto brązowej kajakarki XXX Igrzysk Olimpijskich, dorzuciło do londyńskiego trofeum ... samochód. Karolina Naja odbierze go w sobotę o godz. 18 podczas festiwalu szantowego na paprocańskiej dzikiej plaży. Dziś dostała tylko miniaturkę. Zobacz zdjęcia.

Jest to "pięćsetka" w kolorze czerwonym, ulubionym kolorze Karoliny. Wspólna nagroda miasta i Fiata. Nagrody odebrali także trenerzy Karoliny: małżeństwo Sylwia i Marek Stanny, po 5000 zł każdy.

Podczas ceremonii podziękowań i wręczania prezentów prezydent Andrzej Dziuba pokazał wszystkim prezent, jaki dwa lata temu dostał od Karoliny i jej kolegi-kajakarza, Marcina Żołny, gdy zostali laureatami sportowych stypendiów miasta.

- Wręczyli mi wtedy taką oto miniaturkę wiosła z wypisanymi swoimi imionami - wspominał prezydent. - Powiedziałem wtedy, że może skończy się to medalami w Londynie. I tak się stało, przynajmniej w przypadku Karoliny [Marcin od roku leczy kontuzję - red.].

Bohaterka całej imprezy nad Jeziorem Paprocańskim, 22-letnia Karolina Naja, przyznała się, że z samego startu na igrzyskach niewiele pamięta. Wyznała tez, że nie miała też czasu poczuć atmosfery igrzysk. Przyjechała tam na dwa dni przed startem. - Zupełnie nie odczułam całej tej magii igrzysk. Mieszkaliśmy w osobnej wiosce stworzonej dla wioślarzy i kajakarzy oraz innych zawodników sportów wodnych. Do tej głównej wioski dotarłyśmy w dniu zamknięcia i tam ten klimat igrzysk rzeczywiście był - wyznała.

Były to jej pierwsze igrzyska olimpijskie. A cała przygoda z kajakarstwem zaczęła się w rodzinnych Tychach, na Jeziorze Paprocańskim, 10 lat temu, gdy miała 12 lat.

- Zaczęło się zwyczajnie. Przyszliśmy w grupie, z koleżankami i kolegami z os. Z, potem oni przestali trenować, a ja zostałam - powiedziała.

Aktualnie jest studentką AWF w Gorzowie. W tym sezonie jeszcze tylko jedne zawody, w Kazaniu.. Potem odpoczynek i w listopadzie powrót do treningów..

Na medal Tychy czekały 32 lata. Zdobyła go też kobieta, Lucyna Langer-Kałek, w biegu na 100 metrów przez płotki, na Igrzyskach Olimpijskich w Moskiwie w roku 1980 r. To też był brąz.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO



*Pamietacie zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!