Skąd się wzięło święto
Historia sięga początków XIII wieku. Wtedy w belgijskim Liege zakonnica i późniejsza święta Julianna miała widzenia. Pojawiała jej się tarcza Księżyca z ciemną rysą. Miała ona symbolizować Kościół na ziemi, a rysa - brak święta eucharystycznego. Po wielu latach powiedziała o swojej wizji biskupowi, a on zdecydował się odprawić pierwszą procesję w Liege.
Jednak święto się nie przyjęło. Dopiero cud eucharystyczny, który nastąpił w 1263 roku w Bolsenie koło Rzymu, przekonał papieży. Rok później Urban IV wprowadził je w Rzymie. Jan XXIII w 1334 r. nakazał je w całym Kościele.
W Polsce pierwsze procesje odbywały się już na początku XIV w., jednak w całym kraju dopiero w XV wieku.
Uroczystość Bożego Ciała obchodzona jest 60 dnia po Wielkanocy w czwartek po niedzieli Trójcy Świętej. Katolicy zobowiązani są tego dnia do uczestnictwa we mszy św. Po jednym z nabożeństw odbywa się procesja z niesionym w monstrancji Najświętszym Sakramentem. Procesja zatrzymuje się przy czterech ołtarzach, przy których czytana jest Ewangelia.
Po Bożym Ciele obchodzona jest tzw. oktawa - przez osiem dni wokół kościołów odbywają się mniejsze procesje eucharystyczne.
W regionie łódzkim
Wyjątkowo uroczyście wyglądała procesja w łódzkiej katedrze w okresie międzywojennym. Reprezentacje wszystkich parafii przybywały na mszę św. o godz. 10. Następnie odbywała się wspólna procesja ulicami Wólczańską, Główną i Piotrkowską. Na czele szła ta grupa parafialna, która pierwsza dotarła do katedry. Następnie wierni wracali do siebie, a popołudniami procesje odbywały się w parafiach.
Dziś szczególnie uroczyście Boże Ciało obchodzone jest w mniejszych miejscowościach regionu. Procesja w Łowiczu słynie w kraju i za granicą z pięknych ludowych strojów. W pobliskim Złakowie Kościelnym oprócz strojów jest też kładziony na drogę procesji tatarak. W Spycimierzu trasa procesji pokrywana jest misternymi dywanami ułożonymi z płatków kwiatów. Od prawie 80 lat kwietny dywan w głównej nawie kościoła sypany jest w kościele Pasjonistów w Rawie Mazowieckiej.
Zwyczaje i przesądy
Tradycyjnie ołtarze zdobi się gałęziami brzozy. Po przejściu procesji gałązki brzozy wierni urywają i zabierają do domu. Mają one chronić domostwo oraz zwierzęta gospodarskie.
Natomiast w czasie oktawy Bożego Ciała kobiety w Łodzi oraz regionie plotą i przynoszą do święcenia pęki małych wianków. Ich liczba powinna być nieparzysta. Po poświęceniu wiesza się je przy drzwiach i oknach dla ochrony domostwa.
Zwyczaje wiążą się też z przygotowaniem ołtarzy.
- Ozdobienie go było uważane za zaszczyt - mówi Aldona Plucińska, etnograf z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. - Podobnym zaszczytem było prowadzenie księdza niosącego monstrancje i podtrzymywania jego łokci. Wybierano do tej roli tylko najbardziej szanowanych gospodarzy - dodaje.
Wciąż żywy jest zwyczaj zdobienia okien, płotów i domostw na trasie procesji. Pojawiają się chorągiewki, girlandy z kolorowych papierów i kwiaty. Tradycyjnie też zdobi się okna, wykładając dywaniki, serwety, kwiaty i obrazy Jezusa Miłosiernego lub Jana Pawła II.
- W zdobieniu okien nie ma określonych zasad - podkreśla Aldona Plucińska. - Liczy się wyobraźnia autora i chęć pokazania swojej wiary.
W większości parafii przed procesją idą dziewczynki pierwszokomunijne rzucające kwiatki. Niesione są chorągwie, obrazy i ozdobne poduszki. - Jednak procesje są coraz skromniejsze. Kiedyś asysty parafialne były bardzo rozbudowane - mówi Plucińska.
Dwukilometrowy dywan kwiatowy. Spycimierz uczcił Boże Ciało
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?