Boris Johnson stawia na twardy brexit. To niedobra informacja dla Polaków

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
AP Pool/Associated Press/East News
Brytyjski premier objeżdża kraj i przekonuje, że na brexicie, nawet tym twardym, Brytyjcyzcy tylko zyskają. Straca na penwo migranci, w tym Polacy.

Wydawało się, że po walce o stanowisko brytyjskiego premiera jej wygrany Boris Johnson odejdzie od swoich chwytliwego hasła, że bez względu na to na, co przyniosą rozmowy z Brukselą, Wielka Brytania i tak wystąpi 31 października z Unii Europejskiej. Z nową umową lub „na twardo’, czyli bez porozumienia rozwodowego.

Ten drugi wariant byłby fatalny między innymi dla ogromnej rzeszy Polaków na Wyspach, musieliby oni niemal na nowo urządzać sobie życie w tym kraju. Ale Boris Johnson twardo obstaje przy swoim i mimo zbliżających się wakacji politycznych na Wyspach objeżdża kraj, spotyka się z mieszkańcami Szkocji, Walii, Irlandii, teraz Irlandii Północnej, by przekonać ich do jego planu.

A jest on taki: tylko brexit da nam, Brytyjczykom lepszą przyszłość, nawet, gdybyśmy musieli wyjść z Unii bez umowy? W zamian premier oferuje poszczególnym regionom pomoc, rolnikom dopłaty, rybakom też, wszystkim, byle tylko byli przekonani do brexitu.

Wydaje się, że jak na razie nie przekonają ich słowa Johnsona. Został on już wygwizdany w Szkocji, bo ta grozi w razie brexitu ogłoszeniem niepodległości, a mieszkańcy Irlandii Północnej obawiają się pojawienia się nowych granic i powrotu mrocznych czasów, kiedy rządził terror i przemoc. Na własne oczy Johnson przekonuje się, że po brexicie nasilą się tendencje separatystyczne w Szkocji i Irlandii Północnej. Bo twarde wyjście z Unii, czyli czyli bez porozumienia, które regulowałoby tymczasowo przepływ towarów i usług z kontynentem odczułaby boleśnie Wielka Brytania.

Specjaliści szacują, że roczne straty z tego tytułu oznaczałby by straty rzędu 30 miliardów funtów rocznie, gospodarka kraju mogłaby pogrążyć się w recesji. To z kolei mogłoby oznaczać konieczność rozpisania nowych wyborów i wtedy, nie tylko los Johnsona, ale całej Partii Konserwatywnej byłby przesądzony.

O tym, że jednym z wariantów może być tzw, twardy brexit mówiło się od dawna. Teraz jednak wydaje się on coraz bardziej realny. A o tym, jakie to niesie zagrożenia dla Wielkiej Brytanii mówi się wprost. Rozpoczęto prace, które przygotowałyby kraj na taki scenariusz, radzą o tym członkowie tak zwanego „gabinetu wojennego”, czyli Cobra.

Ponadto brytyjski rząd zapowiedział największą od II wojny światowej kampanię informacyjną o tym, co może spotkać Brytyjczyków po 1 listopada tego roku.

Już teraz jest źle, bo brytyjski funt słabnie, jego kurs jest najniższy od roku 2016, a to przecież to dopiero początek tego, co zapowiedział Johnson, stanowcze opuszczenie Unii Europejskiej. Podobnie mówi nowy brytyjski pełnomocnik do spraw brexitu Stephen Barclay. Oświadczył on, że w rozmowie z głównym negocjatorem Unii Europejskiej Michelem Barierem jasno powiedział mu, że Wielka Brytania chce nowej umowy brexitowej, albo opuszcza Unię Europejska 31 października, z umową lub bez niej.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-07-31T14:40:05 02:00, Gość:

Funt traci do euro - towary brytyjskie staja sie konkurencyjne na rynku europejskim.Moze sie okazac, ze pozostanie tak nawet kiedy pojawia sie cla i inne bariery handlowe, i tego wlasnie Unia Europejska sie obawia.

Gospodarka brytyjska to jedna z najwiekszych w Unii. Autor artykulu nawet nie zajaknal sie na temat tego ile straci Unia Europejska. A prawda jest taka, ze po drobnych zawirowaniach gospodarka brytyjska odbije sie od dna, i pozbawiona ograniczen biurokratycznych Unii pojdzie do przodu. Natomiast Unia nie ma jak zalatac wielkiej ekonomicznej dziury jaka powstanie po brexicie i moze to oznaczac poczatek konca Unii Europejskiej. USA i Chiny tylko na to czekaja i nie czekaja bezczynnie. Dlatego zupelnie sie nie obawiam o los Polakow na wyspach. Beda potrzebni tam jeszcze bardziej niz sa dzisiaj. Duzo bardziej obawiam sie losu Polakow w Polsce.

Generalnie ten artykul to propagandowy belkot majacy wywolac panike wsrod Polakow na wyspach gdy tymczasem to my bardziej powinnismy sie bac niz Brytyjczycy. Autor pokazuje tylko pol prawdy, a pamietajmy, ze pol prawdy to najczesciej cale lgarstwo.

2019-07-31T16:22:27 02:00, Gość:

na tracacym funcie do euro korzystaja posiadacze euro. obnizanie waluty jest korzystne jedynie w panstwach rozwijajacych sie, i tam stosowane, a nie w panstwach rozwinietych.

Spadek wartosci waluty, w kazdym kraju a nie tylko w panstwach rozwijajacych sie powoduje, ze towary eksportowane z tego kraju sa tansze. To jest wlasnie przyczyna, dla ktorej Chiny sztucznie zanizaja wartosc juana zeby napedzac eksport. Z drugiej strony wzrasta koszt obslugi zadluzenia wiec w panstwach mocno zadluzonych raczej sie nie oplaca dopuszczac do duzego spadku wartosci ich walut.

G
Gość
2019-07-31T14:40:05 02:00, Gość:

Funt traci do euro - towary brytyjskie staja sie konkurencyjne na rynku europejskim.Moze sie okazac, ze pozostanie tak nawet kiedy pojawia sie cla i inne bariery handlowe, i tego wlasnie Unia Europejska sie obawia.

Gospodarka brytyjska to jedna z najwiekszych w Unii. Autor artykulu nawet nie zajaknal sie na temat tego ile straci Unia Europejska. A prawda jest taka, ze po drobnych zawirowaniach gospodarka brytyjska odbije sie od dna, i pozbawiona ograniczen biurokratycznych Unii pojdzie do przodu. Natomiast Unia nie ma jak zalatac wielkiej ekonomicznej dziury jaka powstanie po brexicie i moze to oznaczac poczatek konca Unii Europejskiej. USA i Chiny tylko na to czekaja i nie czekaja bezczynnie. Dlatego zupelnie sie nie obawiam o los Polakow na wyspach. Beda potrzebni tam jeszcze bardziej niz sa dzisiaj. Duzo bardziej obawiam sie losu Polakow w Polsce.

Generalnie ten artykul to propagandowy belkot majacy wywolac panike wsrod Polakow na wyspach gdy tymczasem to my bardziej powinnismy sie bac niz Brytyjczycy. Autor pokazuje tylko pol prawdy, a pamietajmy, ze pol prawdy to najczesciej cale lgarstwo.

na tracacym funcie do euro korzystaja posiadacze euro. obnizanie waluty jest korzystne jedynie w panstwach rozwijajacych sie, i tam stosowane, a nie w panstwach rozwinietych.

G
Gość
Funt traci do euro - towary brytyjskie staja sie konkurencyjne na rynku europejskim.Moze sie okazac, ze pozostanie tak nawet kiedy pojawia sie cla i inne bariery handlowe, i tego wlasnie Unia Europejska sie obawia.

Gospodarka brytyjska to jedna z najwiekszych w Unii. Autor artykulu nawet nie zajaknal sie na temat tego ile straci Unia Europejska. A prawda jest taka, ze po drobnych zawirowaniach gospodarka brytyjska odbije sie od dna, i pozbawiona ograniczen biurokratycznych Unii pojdzie do przodu. Natomiast Unia nie ma jak zalatac wielkiej ekonomicznej dziury jaka powstanie po brexicie i moze to oznaczac poczatek konca Unii Europejskiej. USA i Chiny tylko na to czekaja i nie czekaja bezczynnie. Dlatego zupelnie sie nie obawiam o los Polakow na wyspach. Beda potrzebni tam jeszcze bardziej niz sa dzisiaj. Duzo bardziej obawiam sie losu Polakow w Polsce.

Generalnie ten artykul to propagandowy belkot majacy wywolac panike wsrod Polakow na wyspach gdy tymczasem to my bardziej powinnismy sie bac niz Brytyjczycy. Autor pokazuje tylko pol prawdy, a pamietajmy, ze pol prawdy to najczesciej cale lgarstwo.
A
Arek
Good luck tępi Brytyjczycy
O
Obojętny
No to sobie wyjedziemy z UK i ye.bał ich pies..wielkie mi hallo..
Wróć na i.pl Portal i.pl