Bojownicy z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej odmawiają wykonania rozkazów Putina. "Nie będziemy mięsem armatnim"

Maciej Białobrzeski
Maciej Białobrzeski
Stopklatka z filmu. Dopuściliśmy się wielu nielegalnych czynów - informował przywódca "wojowników"
Stopklatka z filmu. Dopuściliśmy się wielu nielegalnych czynów - informował przywódca "wojowników" fot. youtube.com
Żołnierze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej wypowiedzieli swoje posłuszeństwo Putinowi. Udostępnili w internecie film, w którym mówią, że nie udadzą się na front do tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. - Odmawiamy pójścia do rzeźni w ŁRL, zupełnie innym państwie. Dopuściliśmy się wielu nielegalnych czynów - poinformował przywódca "bojowników".

W nagraniu żołnierze DRL mówią, że najpierw Putin wysłał ich do Mariupola. Teraz, według najnowszych rozkazów, mieli udać się na front do Ługańskiej Republiki Ludowej. Odmówili wykonania tego rozkazu. - Dopuściliśmy się wielu nielegalnych czynów. Zostaliśmy wezwani nielegalnie z naruszeniem nakazu, nie przeprowadziliśmy badań lekarskich podczas poboru - zaznaczył "przywódca". - Nie będziemy mięsem armatnim - dodał.

W filmie buntownicy przedstawili się jako żołnierze 107. pułku strzelców. Według przywódcy, wojownicy 1. i 4. pułku odmówili wykonania rozkazu. Chodzi o około 200 żołnierzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl