Blokada mediów w ramach stanu wyjątkowego jest błędem. To zdanie ekspertów

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Polska powinna przy rozwiązaniu kryzysu na granicy z Białorusią współpracować ściśle z Unią Europejską, jej instytucjami oraz NATO – podkreśla Marcin Samsel, ekspert ds. bezpieczeństwa. - Kluczem do rozwiązania problemu są dyplomacja i „ciche” działania służb. Stan wyjątkowy to prężenie muskułów – dodaje Maciej Górski,  ekspert Fundacji AT System Group. Pytamy, czy stan wyjątkowy będzie skutecznym narzędziem rozwiązania trwającego na granicy kryzysu.
Polska powinna przy rozwiązaniu kryzysu na granicy z Białorusią współpracować ściśle z Unią Europejską, jej instytucjami oraz NATO – podkreśla Marcin Samsel, ekspert ds. bezpieczeństwa. - Kluczem do rozwiązania problemu są dyplomacja i „ciche” działania służb. Stan wyjątkowy to prężenie muskułów – dodaje Maciej Górski, ekspert Fundacji AT System Group. Pytamy, czy stan wyjątkowy będzie skutecznym narzędziem rozwiązania trwającego na granicy kryzysu. M. Tochwin
Polska powinna przy rozwiązaniu kryzysu na granicy z Białorusią współpracować ściśle z Unią Europejską, jej instytucjami oraz NATO – podkreśla Marcin Samsel, ekspert ds. bezpieczeństwa. - Kluczem do rozwiązania problemu są dyplomacja i „ciche” działania służb. Stan wyjątkowy to prężenie muskułów – dodaje Maciej Górski, ekspert Fundacji AT System Group. Pytamy, czy stan wyjątkowy będzie skutecznym narzędziem rozwiązania trwającego na granicy kryzysu.

Stabilizację sytuacji na odcinku granicy z Białorusią ma zapewnić stan wyjątkowy. W czwartek rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na części terytorium Polski zostało podpisane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Stanem wyjątkowym zostało objętych 115 miejscowości w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim. Na miejscu są coraz większe siły Straży Granicznej, policji i wojska. Szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział wsparcie miejscowych społeczności przez Wojska Obrony Terytorialnej.

Rząd argumentował ten krok sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową", wykorzystując migrantów, a także zbliżającymi się manewrami wojskowymi wojsk rosyjskich i białoruskich Zapad 2021. Wskazywano, że Polska musi zapewnić bezpieczeństwo swojej wschodniej granicy, która jest jednocześnie granicą UE.
Ekspertów analizujących kwestie bezpieczeństwa i terroryzmu zapytaliśmy, czy stan wyjątkowy będzie skutecznym narzędziem wstrzymującym próby nielegalnego przekraczania granic przez uchodźców z terenu Białorusi.

- Nie jestem przekonany, czy stan wyjątkowy byłby skuteczny wobec tak złożonej operacji, jaką prowadzą wobec Polski, a także Litwy i Łotwy, służby białoruskie i rosyjskie – podkreśla Maciej Górski, ekspert Fundacji AT Group.

Górski przyznaje, że skala działań operacji służb białoruskich i rosyjskich związana z przerzutem uchodźców w okolice granicy państw UE, w tym Polski, może być coraz większa.

- Są informacje agend wywiadowczych zaprzyjaźnionych z polską państw, o białoruskich samolotach odbywających rejsy do Tadżykistanu. A to właśnie do tego państwa przedostawali się liczni uchodźcy z Afganistanu. Nietrudno też założyć, że wśród grup tych ludzi nie byłoby trudno zakamuflować agentów obcych służb, lub innych niebezpiecznych ludzi. O ile w tym momencie nie ma merytorycznego uzasadnienia dla wprowadzenia stanu wyjątkowego, to nie należy wykluczać, że polski rząd ma informacje o rosnącym zagrożeniu i stąd taka decyzja – podkreśla ekspert.

- Zrozumiałe są obawy rządu przed przekraczaniem polskiej granicy przez fale uchodźców – mówi Marcin Samsel, wykładowca Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni. - Natomiast wątpię, czy założenia stanu wyjątkowego będą skuteczne.
Dlaczego? Wg Samsela, rozporządzenie jest w tym przypadku zbyt „łagodne”.

- Z punktu zasad bezpieczeństwa, wprowadzenie stanu wyjątkowego w obszarze zaledwie trzech kilometrów od granicy z Białorusią jest niezrozumiałe. Ponadto nie planujemy wprowadzać obostrzeń na obszarze województwa mazowieckiego, gdzie przecież granicę z Białorusią wyznacza linia Bugu – mówi Samsel. - Zatem pytanie jest, czy chcemy mieć stan wyjątkowy, czy… „stanik”? Jakim problemem jest przekroczenie Bugu, skoro uchodźcy są w stanie przepłynąć w małych łodziach Morze Śródziemne? Stan wyjątkowy powinien być wprowadzony na całej długości linii granicznej z Białorusią i minimum w pasie 30-40 km od granicy.

Przepisy stanu wyjątkowego zakładają możliwość ograniczenia działalności gospodarczej, ale także zgromadzeń (w tym protestów) oraz funkcjonowania mediów.

- Sposób wprowadzenia stanu wyjątkowego sugeruje, że jest to z jednej strony działanie PR-owe, mające pokazać starania rządu w walce z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej, a z drugiej rzeczywiście próbę odcięcia dziennikarzy i aktywistów od miejsca kryzysu. Oczywiście, w momencie wprowadzenia stanu wyjątkowego byłoby to zgodne z konstytucją, natomiast zastanawiam się, jaki miałoby to skutek. Uważam to za poważny błąd - kraje demokratyczne nie wprowadzają ograniczeń dla działań mediów czy organizacji pozarządowych, nawet w strefach objętych stanem wojennym czy konfliktem zbrojnym.

- Niewątpliwie, po wprowadzeniu stanu wyjątkowego z rejonu kryzysu docierać będą jedynie oficjalne przekazy od rzeczników poszczególnych służb. Nie jest to dobry krok, zwłaszcza w okresie gdy stosunki naszego rządu z instytucjami unijnymi nie są najlepsze – mówi ekspert Fundacji AT System Group.

Rzecznicy MSWiA, a także MSZ tłumaczyli, że chodzi o „ochronę polskich dziennikarzy i aktywistów”. W rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” mówił też o tym poseł PiS Kacper Płażyński. Z kolei w Polskim Radio poseł Bartłomiej Wróblewski uzasadniał obostrzenia działaniami „anarchizującymi” i „zgodnym z narracją białoruską”, które miały jego zdaniem realizować w sprawie kryzysu „niektóre media i część opozycji”.

- Za nielegalne przekroczenie granicy białoruskiej grozi w tym kraju 7 lat łagru – zaznaczał Kacper Płażyński. - Nie zdziwiłbym się, gdyby Łukaszenka chciał wywołać skandal, polegający na aresztowaniu a nawet postrzeleniu naszych obywateli, próbujących transferować taką pomoc w nielegalny sposób i przedstawiać to jako prowokację państw NATO wobec Białorusi.

Zdaniem ekspertów Polska powinna oprzeć swoje działania w sprawie kryzysu na dyplomacji (Samsel podkreśla, że „klucz do rozwiązania kryzysu jest w Mińsku a nie na granicy”). Z drugiej strony wiadomo, że stosunki polsko-białoruskie i polsko-rosyjskie od lat są chłodne.

- Rozmowy dyplomatyczne są sposobem komunikacji i obrony własnych interesów państw nie tylko nie będących w przyjaznych stosunkach, ale wręcz wrogich. Pamiętajmy, że granica polsko-białoruska jest także granicą UE, Strefy Schengen, a jesteśmy również częścią NATO. Stąd powinniśmy wywierać nacisk na te instytucje, by nas w rozmowach z Łukaszenką wsparły – podkreśla Maciej Górski. - Wszystko jednak wskazuje, że my nie korzystamy, ani z dyplomacji, ani wsparcia sojuszników w tej sprawie. Skuteczna dyplomacja byłaby tu pokazaniem siły.

- Jeśli zagrożenie hybrydowe jest rzeczywiście znaczne to wsparcie choćby Frontexu byłoby nieocenione – wskazuje Samsel.

Ochrona granic przed nielegalną imigracją, zdaniem Samsela i Górskiego, nie wykluczają humanitaryzmu.

- Zgodzę się, że nie wszystkich możemy przyjąć, natomiast są procedury dotyczące uchodźców, które powinniśmy realizować. Proszę pamiętać, że dobre sprawdzenie takiego uchodźcy może dać argument do jego deportacji. Jednocześnie musimy zapewnić pomoc dla potrzebujących, żywność, wodę itp. Można chronić granice i być przy tym człowiekiem – mówi Samsel.

- Świat wypracował ścieżkę prowadzenia pomocy humanitarnej w miejscach kryzysu w zorganizowany sposób, w dodatku nie angażujący w sposób oficjalny aparat państwa, któremu nie do końca jest na rękę takiej pomocy udzielać – podkreśla Górski. - Można z takich wzorców skorzystać, bez szkody dla działań naszego kraju przy granicy polsko-białoruskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Blokada mediów w ramach stanu wyjątkowego jest błędem. To zdanie ekspertów - Dziennik Bałtycki

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Stan wyjątkowy z pewnością nie bylby potrzebny gdyby sędziowska kasta nie "rozgrzeszała" kazdej zdradzieckiej mordy
Wróć na i.pl Portal i.pl