Bloger pomówił burmistrza. Wyrok nieprawomocny

Dziś sąd ogłosił wyrok w sprawie pomówienia burmistrza Arseniusza Finstera przez lidera stowarzyszenia "Wspólna Ziemia" Radosława Sawickiego. Na swoim blogu napisał w lutym ubiegłego roku o korupcjogennych, jego zdaniem praktykach, mających polegać na tym, że wspierający finansowo komitet burmistrza przedsiębiorcy potem korzystali z profitów w postaci umorzeń podatków czy pomocy publicznej z ratusza. Sędzia Dawid Nosewicz wywodził, że przypadek Mirosława Janowskiego, wskazany przez Radosława Sawickiego, nie jest na to dowodem, bo owszem wpłata na komitet burmistrza była, ale z pomocy publicznej korzystał, bo mu przysługiwała na mocy prawa, a nie uznaniowej decyzji burmistrza.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Wyrok, nieprawomocny, to warunkowe umorzenie na dwa lata na czas próby, tysiąc złotych od oskarżonego Radosława Sawickiego na Fundusz Osób Pokrzywdzonych i koszty sądowe w wysokości ponad 1,3 tys. zł. Finansowa kara ma być "dolegliwością", która odstraszy od podobnych zachowań.

- Zdaniem sądu oskarżony poszedł w swojej krytyce za daleko - uzasadniał wczoraj sędzia Nosewicz. - Radosław Sawicki miał prawo do krytyki, ale musi ona być uzasadniona. Oskarżony popełnił czyn zabroniony, ale wina i społeczne jego skutki nie są znaczne. Stąd warunkowe umorzenie, jako rodzaj prewencji.

- Nie jestem zaskoczony - powiedział nam wczoraj Radosław Sawicki, którego nie było w sądzie, tak samo jak burmistrza Arseniusza Finstera. - Ale nie jestem też ucieszony. Czeka mnie więc Słupsk, bo na pewno złożę apelację. Nie mogę tego tak zostawić.