Black Friday w Lidlu zakończył się bójką [ZOBACZ]

Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Czy w Lidlu można bez problemu nagrywać kupujących, na przykład przy okazji wielkich wyprzedaży? Czy może znacznie łatwiej można zostać pobitym przez przypadkowego klienta? Pan Konrad z Wrocławia postanowił nagrać na własne potrzeby krótki film, a jego próba zakończyła się właśnie pobiciem przez innego klienta. Co ciekawe, pracownicy sklepu nie stanęli po stronie nagrywającego, bo większy problem widzieli w filmowaniu niż w tym, że doszło do pobicia. Ostatecznie na miejscu pojawiła się policja i sprawa będzie oficjalnie wyjaśniana. Rzecznik sieci Lidl już zdążył przeprosić zaatakowanego wrocławianina.

Wszystko działo się przy okazji tzw. Czarnego Piątku czyli dnia wielkich wyprzedaży w sklepie Lidl przy ul. Kępińskiej (boczna Żmigrodzkiej). Wrocławianin postanowił sprawdzić jak wygląda Black Friday w Lidlu i nagrać przy okazji krótki filmik. Kierowniczka sklepu stwierdziła, że to niezgodne z prawem i próbowała wyprosić pana Konrada ze sklepu. W pewnym momencie z nieoczekiwaną "pomocą" ruszył jeden z klientów i z pięściami rzucił się na nagrywającego. Całą sytuację doskonale widać na poniższym filmie, bo mężczyźnie nie udało się zniszczyć kamery.

- Skończyło się na zniszczeniu kijka, na którym umieszczona była kamera, musiałem bronić sprzętu i siebie, bo mężczyzna był bardzo agresywny - mówi nam Konrad Mihułka z Wrocławia. - Oczywiście od razu po tym zajściu wezwałem na miejsce policję. Mężczyzna, który rzucił się na mnie, zdążył uciec, przez nikogo nie zatrzymywany - dodaje pan Konrad. Podczas całego zajścia ani przez moment w sklepie nie widać nikogo z pracowników ochrony. Pracownicy sami nie wiedzą czy ochroniarz tego dnia był w ogóle w pracy.

Policjanci w końcu pojawili się na miejscu. Sporządzili notatkę z całego zajścia, a w sobotę (26 listopada 2016) sprawa zostanie oficjalnie zgłoszona w komisariacie policji na Psim Polu. Policjanci zaczęli swoją interwencję od pouczenia pana Konrada, że jego zachowanie było prowokujące... Ostatecznie przyznali jednak, że nie doszło do złamania prawa z jego strony. Po oficjalnym zgłoszeniu poszukiwany będzie mężczyzna, który rozpoczął bójkę. Pan Konrad przekaże policjantom całe oryginalne nagranie, na którym widać napastnika. Jak skończy się tam sprawa? Będziemy śledzić.

Na razie, po oficjalnym zgłoszeniu, szybko zareagowała sieć Lidl i odpisała wrocławianinowi. Jak ustosunkowano się do tej sprawy?

Przeczytaj na kolejnej stronie

Szanowny Panie,
w nawiązaniu do informacji dotyczących zdarzenia, które miało miejsce w sklepie Lidl przy ulicy Kępińskiej we Wrocławiu chcielibyśmy na wstępie przeprosić Pana za zaistniałą sytuację.
Dodatkowo informujemy, iż naszym priorytetem jest zapewnienie naszym klientom bezpieczeństwa na terenie naszych sklepów oraz wysokich standardów obsługi. W związku z zaistniałą sytuacją podjęliśmy działania wyjaśniające wobec pracowników firmy ochroniarskiej. Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby w przyszłości takie zdarzenie nie powtórzyło się.
Dziękujemy za sygnał z Pana strony i zachęcamy do kontaktu w przyszłości.
Z poważaniem,
Aleksandra Robaszkiewicz
PR Manager
Lidl Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Black Friday w Lidlu zakończył się bójką [ZOBACZ] - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl