Biskup Grzegorz Ryś w Łodzi na Forum Charyzmatycznym [ZDJĘCIA, FILM]

W sobotę (30 września) w łódzkiej hali sportowej odbyło się Forum Charyzmatyczne. Jego głównym tematem była duchowość. Forum: Kim jesteś? Odkryć kobiecość, odnaleźć męskość przyciągnęło do hali sportowej kilka tysięcy osób.

Biskup Grzegorz Ryś rozpoczął o godz. 15.15 swoją katechezę swoistą odpowiedzią na pytanie, kim właściwie on jest obecnie?
- Sam nie wiem kim jestem. Na pewno nie jestem biskupem pomocniczym w Krakowie - żartował biskup Ryś.

Chwilę później poprowadził modlitwę i próbował wskazać obecnym na forum charyzmatycznym, co jest duchowością, tożsamością kobiety i mężczyzny.
- Nie jestem przekonany, że odpowiem na tezę zadaną mi w tytule. Zaintrygowało mnie samo słowo duchowość. Miałem szczęście być rektorem seminarium. Próbowaliśmy tworzyć ogólnopolskie centrum ekip pastoralnych doi szpitali, nie tylko kapłanów. Zetknąłem się wtedy z nowym pojęciem duchowości, które mnie zaskoczyło. Żyjemy w czasach, w których pojęcia zmieniają znaczenia. Duchowość była czymś jednoznacznym, prawdziwym, gdy uczyłem się 30 lat teologii - mówił biskup Grzegorz Ryś.

Biskup mówił, że w szpitalach często w miejsce kaplic powstają centra duchowości. Intencją jest to, że w szpitalu leżą ludzie różnych wyznań. Ciężko zaprosić wszystkich do kaplicy. - Ostatecznie, to co zostawało, to pusty pokój z krzesłem na którym człowiek musiał usiąść oraz gołe ściany dookoła. Człowiek zostawał sam ze sobą samym i ze swoimi potrzebami duchowymi - mówił Grzegorz Ryś.

Biskup nominat powołując się na pisma papieża Franciszka wskazywał, że duchowość może stać się wręcz chorobliwym indywidualizmem, gdy zapomnimy o najważniejszym o naszej relacji z innymi ludźmi. Jestem nakierowany na siebie, nigdy poza siebie.
- Punkt 90 w Ewangelii Gaudium papież pokazuje religijność ludową jako duchowość ludową, która jest bardzo nastawiona na relacje: do Boga, Chrystusa, Maryi, świętych, ludzi. Człowiek staje się człowiekiem w spotkaniach z innymi. Taka relacja humanizuje cię.Tu są pewne paradoksy. Dobrze jest o nich usłyszeć. Mamy skłonność o religijności ludowej mówić z poczuciem wyższości. W co oni wierzą? Ci prości ludzie? Nie ma to jak inteligencja katolicka - mówił biskup Grzegorz Ryś.

I natychmiast wskazywał, że najważniejsze w relacjach katolików powinny być twarze z którymi się spotykamy w codziennym życiu. Bo te ludzkie relacje sprawiają, że jesteśmy ludźmi.

Grzegorz Ryś przekonywał, że najważniejsze dla katolików powinno być nastawienie na innych i odejście od egocentryzmu. - Nie ja, ja, ja i moje potrzeby - mówił biskup.

Miłość jest najważniejszą odpowiedzią na to, co jest pożyteczne dla wspólnego dobra. Dary, które mamy są dla innych.
- No może jesteś mądry. Ale Duch Święty wyposaża cię w słowo, byś tę mądrość mógł przekazać innym. Twoja mądrość nie jest dla ciebie, jest dla dobra wspólnego. Dla innych - mówił Grzegorz Ryś. - Ilu ludzi, którzy zaczynają studiować, zazdrośnie strzegą swojej wiedzy. Chodzi o to, by ją bez zazdrości przekazywać dalej - mówił biskup.

Grzegorz Ryś zaznaczał też, że jeśli szukamy uzdrowienia i chcemy uzdrawiać, to nie możemy zamykać się w swojej duchowości i uciekać od relacji z innymi. - Jeśli szukasz duchowości, to nie zamykaj się sam w swojej duchowości - mówi biskup Grzegorz ryś.

Ostatecznie to ja jestem wierzący, a nie jestem abstrakcją. Każdy z nas przeżywa swoje człowieczeństwo będąc mężczyzną, kobietą. Człowiek abstrakcyjny nie istnieje, nie licząc definicji filozoficznych, teologicznych, czy innych.
- Zawsze zazdrościłem siostrom (zakonnym), bo im nie jest trudno wiedzieć, że Pan Jezus jest oblubieńcem. Ja się nie nadaję na oblubienicę. Wreszcie znalazłem odpowiedź w jednym z tekstów. Moją misją (kapłana)jest bycie oblubieńcem w Chrystusie dla pięknej oblubienicy - Kościoła - mówi biskup. - Kto nie rozumie kobiety, nie rozumie Kościoła - dodaje Grzegorz Ryś.

Biskup nominat wielokrotnie podkreślał, że nie tylko kobieta ma inną duchowość niż mężczyzna. Każdy człowiek ma zupełnie indywidualną duchowość, którą trzeba umieć realizować w relacjach z innymi ludźmi.
- Bądźcie sobą we wspólnocie w tej magicznej dynamicznej tajemnicy komunii służącej misji - zakończył katechezę.