Bieszczady. GOPR: długi majowy weekend minął raczej spokojnie

Wojciech Huk/PAP
Krzysztof Kapica
Długi majowy weekend w Bieszczadach, mimo wielu turystów, należał raczej do spokojnych – ocenili ratownicy z bieszczadzkiej Grupy GOPR. Najwięcej interwencji dotyczyło urazów nóg, których nabawili się turyści, chodząc po śliskich szlakach.

Jak wynika z informacji ratowników, jedna z interwencji miała miejsce już pierwszego dnia majówki.

"Po godz. 13 wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie z urazem stawu skokowego, który wędrował szlakiem na Bukowym Berdzie. W tym samym dniu po godz. 17.00 z tego samego powodu wpłynęło zgłoszenie do nastoletniej dziewczyny, przebywającej z rodziną w dawnej wsi Krywe. W obu przypadkach poszkodowani zostali zabezpieczeni i zwiezieni do parkingu i przekazani do samochodów prywatnych" – zaznaczyli ratownicy.

Z kolei we wtorek goprowcy pomogli kobiecie, która z urazem stawu skokowego, została ewakuowana ze szlaku z Wołosatego na Tarnicę. Dzień później, w środę, do dyżurki w Ustrzykach Górnych zgłosił się mężczyzna z bólem w okolicy nerki. "Z powodu braku wolnej karetki, dyspozytor zadecydował o wysłaniu śmigłowca Lotnicze Pogotowie Ratunkowe" – napisali ratownicy.

W ostatnią sobotę ratownicy pomogli jednemu z biegaczy w rejonie szczytu Paportna, który doznał urazu stawu kolanowego. Pomocy wymagała również kobieta, która także doznała urazu kolana, z tym, że na Kremenarosie.

Ratownicy z bieszczadzkiej Grupy GOPR opisali również akcję, w której uczestniczyli w miniony piątek. Jak napisali, zostali poproszeni przez policję o pomoc w poszukiwaniach kobiety – mieszkanki DPS w Moczarach, która w piątek godzinach porannych oddaliła się z ośrodka i do niego nie powróciła.

Kobietę początkowo poszukiwali pracownicy ośrodka a później służby, m.in. policja i PSP oraz około 20 ratowników GOPR.

"Skupiliśmy się przede wszystkim na przeszukaniu okolicznych łąk, lasów, dróg i jarów. Przez cały czas teren był przeszukiwany również za pomocą dronów, także w nocy z kamerami termowizyjnymi, które przelatując nad wyznaczonymi sektorami wykonały tysiące zdjęć, które były analizowane. Każdorazowo wątpliwe miejsca były potem sprawdzane fizycznie przez ratowników w terenie" – zaznaczono w komunikacie.

Poszukiwania były kontynuowane w sobotę, a do działań włączone zostało Stowarzyszenie Cywilnych Zespołów Ratowniczych z Psami Storat. Poszukiwana kobieta została odnaleziona ok. godziny 5 rano w niedzielę, dwie doby po zaginięciu. Kobieta, w dobrym stanie fizycznym została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego. Po badaniach kobieta wróciła do ośrodka w Moczarach.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Bieszczady. GOPR: długi majowy weekend minął raczej spokojnie - Nowiny

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl