Biedronka zmienia strategię wobec Lidla? Taka jest odpowiedź drugiego dyskontu. Sprawdź, co o wojnie dyskontów sądzą ich klienci?

Redakcja Strefy Biznesu
Redakcja Strefy Biznesu
W poniedziałek klienci sieci Biedronka otrzymali SMS, w którym sieć porównuje ceny masła w porównaniu z cenami tego produktu w Lidlu. W sieci zawrzało.
W poniedziałek klienci sieci Biedronka otrzymali SMS, w którym sieć porównuje ceny masła w porównaniu z cenami tego produktu w Lidlu. W sieci zawrzało. Adam Jankowski / Polska Press
Kto z nas nie słyszał jeszcze reklam o treści: „W styczniu Lidl jest najtańszy!” lub „To Biedronka jest najtańszym sklepem w styczniu!” Małe wojenki pomiędzy największymi dyskontami w Polsce przybierają na sile w ostatnich tygodniach. Zobacz reakcje po ostatniej kampanii Biedronki i sprawdź, dlaczego klienci tych sieci powinni być zadowoleni z wojny między Biedronką a Lidlem.

Spis treści

Nowa strategia marketingowa Biedronki

W poniedziałek, 5 lutego uczestnicy programu Moja Biedronka otrzymali od sieci wiadomości o cenach masła, które aktualnie obowiązują w Biedronce i Lidlu. Sugestia była wyraźna - masło jest tańsze w Biedronce.

Masło Extra Mleczna Dolina miało wówczas kosztować 2,95 zł za sztukę przy zakupie 3 sztuk (promocja dla klientów z kartą, limit 6 sztuk). W Lidlu masło rodzimej marki miało być droższe o 16 proc. i kosztować 3,45 zł, co Biedronka wyczytała w gazetce Lidla. Tymczasem klienci Lidla w aplikacji tej sieci właśnie tego dnia mogli aktywować promocję i kupić masło za 2,85 zł, a więc taniej niż w Biedronce. Wiele wskazuje na to, że promocja w Lidlu pojawiła się dopiero w reakcji na wiadomości Biedronki.

Jak Biedronka i Lidl przekrzykują się w reklamach na promocje? To już nie tylko ciche porównania.

Odpowiedź Lidla i klientów mówi jedno: takie kampanie wrócą

Lidl do akcji marketingowej Biedronki odniósł się w oficjalnym oświadczeniu:

Pragniemy zaznaczyć, że rozpowszechniane informacje o cenach wybranych produktów w sieci Lidl Polska są nieprawdziwe i wprowadzają konsumentów w błąd. Dziś, tj. 05.02.2024 r. od samego rana w naszych sklepach ceny dla klientów używających aplikacji Lidl Plus wynosiły odpowiednio: bukiet tulipanów (15 szt.) — 11,99 zł, masło Pilos gold extra 83 proc. — 2,85 zł za 200 gram, a kilogram mandarynek — 3,39 zł - czytamy w komunikacie.

W sieci pojawił się także film, którego zasięgi zbliżają się już do miliona reakcji. Krótkie nagranie na Tik Toku sugeruje, że Biedronka tego typu akcją pomaga Lidlowi w działaniach marketingowych:

Wiele komentarzy, które dostępne są w sieci, sugeruje, że faktycznie część osób nie wiedziała o promocji na masło w Lidlu. Po wiadomości z Biedronki spora ich część zrobiła jednak zakupy u konkurencji portugalskiej sieci. Na Facebooku Lidl pyta: „Dostaliście wczoraj wieczorem ten dziwny łańcuszek?”, na co jeden z internautów odpowiada: „Tak, zachęcił mnie do zrobienia zakupów u was”.

Wolę kupić niby drożej w Lidlu, ale przynajmniej bez konieczności walki o życie między paletami, czy nie przyklejając się do brudnej podłogi co krok - piszę jedna z internautek na Tik Toku.

Część osób wyraźnie wskazuje jednak większą wolę zrobienia zakupów w Biedronce:

Niestety tempem pracowników nie zachęcacie do przyjścia do was, bo jestem często szósta rano w sklepie, a tam mięso czy warzywa niewyłożone. Tym biedronka was bije na głowę - pisze jedna z klientek Biedronki pod postem Lidla na Facebooku.

Zdarzają się także narzekania zarówno na Biedronkę, jak i na Lidla:

Ani jeden ani drugi sklep, coraz częściej zdarza się kupić zepsute produkty w opakowaniu, przerwany ciąg chłodniczy zapewne, już nie mówiąc o tym zagmatwanych promocjach - pisze kolejna użytkowniczka Facebooka.

Wojna między Biedronką a Lidlem to zdrowa konkurencja

Pod postami Biedronki i Lidla od wczoraj bardzo często pojawiają się także pytania o legalność tego typu akcji marketingowych. Zdarzają się także propozycje zgłoszenia tego faktu do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który miałby „uspokoić” dyskonty.

Choć nieustające wojenki i porównania cenowe mogą irytować, to przeciętny konsument powinien jednak tylko cieszyć się, że mają one miejsce. Eksperci tłumaczą, że na tym właśnie polega siła konkurencji. To ona powoduje, że konsumenci mogą wybierać spośród atrakcyjnych i niskich cen:

Dokładnie po to jest konkurencja między podmiotami. Ale wyobraźmy sobie, że Biedronka przejmuje Lidla. Po ile byłoby masło? - pyta ekonomista Rafał Mundry na platformie X.

Klienci Biedronki, którzy korzystają z aplikacji mobilnej sieci, nie mogą wyłączyć wiadomości tekstowych bez dezaktualizacji aplikacji. Pozostaje nam zatem przyzwyczaić się do agresywnego marketingu dyskontów w Polsce i cieszyć się, że każda tego typu akcji buduje niskie ceny w tych sklepach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Biedronka zmienia strategię wobec Lidla? Taka jest odpowiedź drugiego dyskontu. Sprawdź, co o wojnie dyskontów sądzą ich klienci? - Strefa Biznesu

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl