Białystok/Białowieża. Atak na policjantów w czasie Nocy Kupały. Są wyroki skazujące. Sąd: "to był lincz"

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
I. Krzewska
Sąd odwoławczy oddalił apelacje obrońców i utrzymał orzeczenie z pierwszej instancji. Efekt? Barbara P. ma pójść na 4 miesiące do więzienia, Mateusz G. na rok. Elżbieta P. musi zaś zapłacić grzywnę w wysokości 300 złotych. Wszyscy są związani ze środowiskiem narodowców. Skazani prawomocnie muszą zapłacić zadośćuczynienie pokrzywdzonym funkcjonariuszom: od tysiąca złotych do 10 tysięcy złotych.

- Organy wymiaru sprawiedliwości muszą dać funkcjonariuszom policji pewność, że jeżeli wypełniają oni swoje obowiązki zgodnie z prawem, mogą żądać od Państwa, że będzie ich chronić. W przeciwnym wypadku ich działania będę pełne strachu i niepewności - uzasadniała orzeczenie sędzia Marzanna Chojnowska z Sądu Okręgowego w Białymstoku.

Czytaj też: Starcie narodowców z policją w czasie Nocy Kupały. Dwie skazane osoby chcą ponownego procesu. Jedna - złagodzenia kary

Chodzi o zdarzenie z 2 lipca 2016 r. podczas Nocy Kupały w Białowieży. Prócz świętujących, w pewnym momencie pojawiła się tam spora grupa narodowców. Jeden z mężczyzn zaczął obrażać policjantów, którzy zabezpieczali imprezę. Przyłączyli się inni. Mieli nie tylko rzucać wulgaryzmami, ale pluć w kierunku mundurowych, oblewać ich i radiowozy piwem. Funkcjonariusze wzywali do zachowania spokoju. Gdy nie przyniosło to efektów, użyli gazu i próbowali obezwładnić najbardziej agresywne osoby. To doprowadziło tylko do eskalacji negatywnych emocji. Według ustaleń śledczych i sądu oskarżony Mateusz G. uderzył jednego z interweniujących policjantów pięścią w twarz (mundurowy tracąc równowagę skręcił staw skokowy). Z kolei Barbara P. - żeby uniemożliwić zatrzymanie jednego z napastników - podrapała funkcjonariusza w szyję i ręce. Jej matka - Elżbieta P. - znieważyła policjanta, mówiąc do niego „gówniarz”. Kobiety to siostra i matka organizatora Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce.

Sąd uznał, że agresja tłumu wobec policjantów była bezpodstawna (sąd porównał to chuligańskie zachowanie do linczu), a reakcja mundurowych - właściwa.

Sędzia Chojnowska podkreśliła, że wyroki wobec osób, które naruszają nietykalność cielesną policjantów muszą być surowe. Za takie uznali je obrońcy oskarżonych, chcieli warunkowego zawieszenia wykonania kary, a w przypadku Elżbiety P. - uniewinnienia. Sąd okręgowy podstaw do tego nie znalazł.

Młodzież Wszechpolska spaliła kukłę Angeli Merkel w Białymstoku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl