Białystok. Młodzież Wszechpolska zapowiada protest przed Teatrem Dramatycznym (zdjęcia, wideo)

W sobotę o godz. 15 przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku Młodzież Wszechpolska będzie protestować przeciw sztuce "Biała siła. Czarna pamięć".

Spektakl „Biała siła, czarna pamięć” na podstawie książki Marcina Kąckiego. Będzie protest (wideo)

- Uważamy, że sztuka powstała na podstawie książki Marcina Kąckiego szkaluje zarówno Białystok jak i jego mieszkańców - mówi Marcin Zabłudowski, prezes Podlaskiego Okręgu Młodzieży Wszechpolskiej. - Tworzy zły klimat, a także przedstawia nieprawdziwy obraz naszego miasta i tego, co się w nim dzieje. Uważamy że radosna twórczość pana Marcina Kąckiego nie powinna być pokazywana w teatrze.

Marcin Kącki - Białystok. Biała siła, czarna pamięć

Mimo że premiera sztuki odbędzie się o godz. 19, to pikietę i happening Młodzież Wszechpolska zapowiada cztery godziny wcześniej.

- Chcemy uniknąć oskarżeń, że próbujemy zakłócić sztukę lub uniemożliwić dotarcie widzom do teatru - tłumaczy Marcin Zabłudowski.

Rynek Kościuszki. Młodzież Wszechpolska spaliła flagę Państwa Islamskiego (zdjęcia, wideo)

Organizatorzy sobotniego protestu twierdzą, że w książce Marcina Kąckiego prawda przeplata się z fikcją literacką, przez co zaburza on rzeczywisty obraz Białegostoku i z premedytacja stara się wykreować neonazistowsi wizerunek miasta.

Dlatego podczas konferencji zorganizowanej przez Młodzież Wszechpolską dziennikarze przytoczyli informacje dotyczące postawienia przez białostocką prokuraturę zarzutów aż 90 osobom działającym w neonazistowskiej zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się m.in. handlem narkotykami i czerpaniem korzyści z nierządu.

- Takie rzeczy jak narkotyki i prostytucja występują w każdym innym mieście - odpowiadał Marcin Zabłudowski.

- Ale miłośnicy Adolfa Hitlera wszędzie nie występują, a w Białymstoku fotografują się ze swastykami - naciskał jeden z dziennikarzy.

Prezes Młodzieży Wszechpolskiej odpowiadał, że fotografie krążące w Internecie, to archiwalne zdjęcia publikowane co jakiś czas przez media szukające sensacji.

W Białymstoku nie ma problemu z neonazistami - zapewnia Marcin Zabłudowski.