Białoruski reżim rozpoczął rozbiórkę grobów żołnierzy Armii Krajowej. Rzecznik MSZ Łukasz Jasina: Zapłacą za te akty barbarzyństwa

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Wojskowy cmentarz w Surkontach to miejsce, gdzie pochówek znalazło 35 żołnierzy Armii Krajowej i ich dowódca podpułkownik Maciej Kalenkiewicz „Kotwicz”
Wojskowy cmentarz w Surkontach to miejsce, gdzie pochówek znalazło 35 żołnierzy Armii Krajowej i ich dowódca podpułkownik Maciej Kalenkiewicz „Kotwicz” Twitter.com/TadeuszGiczan
Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych potwierdził informację, że na Białorusi rozpoczęła się rozbiórka grobów żołnierzy Armii Krajowej we wsi Surokonty. „Cmentarz żołnierzy AK w Surkontach jest dewastowany przez służby mińskiego reżimu. Mylą się bardzo ci co myślą, że uda się wykorzenić ludzką pamięć o bohaterach. Reżim zapłaci za te akty barbarzyństwa” – napisał na Twitterze Łukasz Jasina.

O tym, że do takiej rozbiórki dochodzi przy użyciu ciężkiego sprzętu, napisał w czwartek białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan.

„Mieszkańcy wsi Surkonty w północno-zachodniej Białorusi twierdzą, że przyjechała policja z ciężkim sprzętem i rozpoczęli rozbiórkę grobów żołnierzy AK. Jeśli się to potwierdzi, będzie to największy do tej pory polski cmentarz wojskowy zniszczony przez Białoruś” – napisał na Twitterze.

Informację potwierdził rzecznik MSZ Łukasz Sasina.

Wojskowy cmentarz w Surkontach to miejsce, gdzie pochówek znalazło 35 żołnierzy Armii Krajowej i ich dowódca, podpułkownik Maciej Kalenkiewicz „Kotwicz”. To właśnie on kierował oddziałem AK, który 21 sierpnia 1944 roku stawił czoła 32. pułkowi wojsk wewnętrznych NKWD.

W końcu lipca portal „Głos znad Niemna” informował, że władze białoruskie zburzyły pomnik na zbiorowym grobie żołnierzy Armii Krajowej w Stryjówce w obwodzie grodzieńskim.

Wcześniej w Mikuliszkach w obwodzie grodzieńskim zrównana z ziemią została kwatera żołnierzy AK, poległych w 1944 roku. Nie pozostał żaden z 22 krzyży postawionych w tym miejscu pamięci. Po reakcji polskiego MSZ, które nazwało to działanie „aktem bestialstwa”, podważającym wzajemne zobowiązania w zakresie ochrony miejsc pamięci, białoruski resort dyplomacji odpowiedział, że w danym miejscu nie ma „zarejestrowanych miejsc pochówku”. W związku z tą sytuacją do MSZ wezwano chargé d’affaires Białorusi, któremu przekazano ostry protest w związku ze zniszczeniem cmentarza w Mikuliszkach.

Białoruskie media niezależne informowały również o przypadkach zniszczenia innych polskich miejsc upamiętnienia.

źródło: PAP

mac

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl