Białka Tatrzańska. Niebezpieczne zdarzenie na stoku. Tak się nie powinno jeździć! Zobacz film, który podbija internet [2.02.20]

1 lutego, 9:46, Gość:

Jebana idiotka!! W poprzek się jeździ?? W[wulgaryzm] i do lohu

No pewnie, lepiej od razu w dół na krechę, jak ty i tobie podobni debile

Ale urwał!

30 stycznia, 19:40, Gość:

Pan Bartek ma straszne parcie na szkło.Byłem,widziałem,mam inne zdanie.Powinien bardziej skupić uwagę na uczeniu a nie na gwiazdorzeniu.Cała akcja przebiegła nieco inaczej niż ukazane.Przykro

Lecz się na głowę. Też to widziałem. Film ma edukować innych a nie zrobić z instruktora gwiazdy...

Jebana idiotka!! W poprzek się jeździ?? W[wulgaryzm] i do lohu

Na filmie widać, że stok nie był jakoś ekstremalnie zatłoczony, kursantka jechała powoli, w sposób dość przewidywalny. Nie zdarzyło się to ani przy brzegu trasy, ani w pobliżu jakiejś przeszkody, czyli w miejscach, gdzie dla wyprzedzającego pojawiają się ograniczenia wyboru trasy. W takich warunkach szybkie przejeżdżanie blisko słabo jadącego jest spowodowane albo potrzebą popisania się, albo brakiem wystarczającej kontroli toru jazdy - czyli brakiem umiejętności, połączonym z nadmierną ambicją. Albo całkowitym wyłączeniem myślenia.

co to za Jełop i Trep te Brednie Bazgrze

nie było żadnego Potrocenia Mulle

potrzebne ci Nowe Patrzałki Przygłupie

30 stycznia, 21:58, Kot:

Jak zwykle uczący się cały stok jego. Błędy to instruktor może opowiedzieć A nie skupiać 100 uwagi na kamerowaniu. To on powinien ogarnąć jak jedzie co się dzieje dookoła i zapewnić bezpieczeństwo kobiecie, która pewnie miała pełne portki jadąc na tym stoku. Rozumiem że nie myślą Ci co zaczynają ale Ci co mają nas uczyć też. Wina instruktora. Facet, który jechał z dużą prędkością i tak wybrał mniejsze zło bo nie wpadł na kobietę, tylko udało mu się przejechać po nartach. Tak wiem, jechał szybko , ale chyba po to się jeździ na nartach.

31 stycznia, 13:08, Gość:

Popieram twoja wypowiedź. Trzeba zrobić oddzielne stoki dla nauki jazdy bo oni jadą wolno i jak chcą A Ty musisz na nich uważać

Zapomialy woly jak cielatkami byly.......

30 stycznia, 20:45, Tomek:

No idiota, ale to dość powszechne na polskich stokach. Myśli taki, że potrafi jeździć i że jak jest najszybszy, to jednocześnie jest najważniejszy.... Im ktoś lepiej jeździ, tym bardziej musi uważać. Trudno od początkujących oczekiwać, że będą w pełni ostrożni - bo dopiero się uczą.

Nie tylko na polskich stokach, ale za granica za brawurowa jazde potrafia i karnet zabrac a u nas nikt nic nie widzi

30 stycznia, 21:58, Kot:

Jak zwykle uczący się cały stok jego. Błędy to instruktor może opowiedzieć A nie skupiać 100 uwagi na kamerowaniu. To on powinien ogarnąć jak jedzie co się dzieje dookoła i zapewnić bezpieczeństwo kobiecie, która pewnie miała pełne portki jadąc na tym stoku. Rozumiem że nie myślą Ci co zaczynają ale Ci co mają nas uczyć też. Wina instruktora. Facet, który jechał z dużą prędkością i tak wybrał mniejsze zło bo nie wpadł na kobietę, tylko udało mu się przejechać po nartach. Tak wiem, jechał szybko , ale chyba po to się jeździ na nartach.

Popieram twoja wypowiedź. Trzeba zrobić oddzielne stoki dla nauki jazdy bo oni jadą wolno i jak chcą A Ty musisz na nich uważać

Jak zwykle uczący się cały stok jego. Błędy to instruktor może opowiedzieć A nie skupiać 100 uwagi na kamerowaniu. To on powinien ogarnąć jak jedzie co się dzieje dookoła i zapewnić bezpieczeństwo kobiecie, która pewnie miała pełne portki jadąc na tym stoku. Rozumiem że nie myślą Ci co zaczynają ale Ci co mają nas uczyć też. Wina instruktora. Facet, który jechał z dużą prędkością i tak wybrał mniejsze zło bo nie wpadł na kobietę, tylko udało mu się przejechać po nartach. Tak wiem, jechał szybko , ale chyba po to się jeździ na nartach.

No idiota, ale to dość powszechne na polskich stokach. Myśli taki, że potrafi jeździć i że jak jest najszybszy, to jednocześnie jest najważniejszy.... Im ktoś lepiej jeździ, tym bardziej musi uważać. Trudno od początkujących oczekiwać, że będą w pełni ostrożni - bo dopiero się uczą.

Pan Instruktor chciał sobie tylko zrobić reklamę,ale słabo wyszło....

Pan Bartek ma straszne parcie na szkło.Byłem,widziałem,mam inne zdanie.Powinien bardziej skupić uwagę na uczeniu a nie na gwiazdorzeniu.Cała akcja przebiegła nieco inaczej niż ukazane.Przykro

Mi dzieciak jadący na krechę wjechał w narty, obróciło mnie o 180st. oczywiście nikt go nie pilnował, przy tej prędkości niestety skończyło się skręceniem kolana, zerwaniem więzadeł i od trzech lat mam ciągle problemy z noga, a o nartach mogę pomarzyć. Cóż mogę powiedzieć... Nikt nikogo nie szanuje na stoku, najlepiej to się nachlać i sobie mierzyć prędkość na trasach... Polacy to chamy i tak też uczą swoje dzieci, zero kultury, szacunku i ogólnie niestety dno.

30 stycznia, 1:47, Jacek:

Zapraszamy Panią na oślą łączkę żeby nie stwarzać zagrożenia na stoku. Uwielbiam lawirować między początkującymi jeżdżącymi od lewa do prawa nie patrząc na nic...

30 stycznia, 7:10, Gość:

Jesteś typowy Polski burak.

30 stycznia, 9:44, Skitour:

Facet ma rację. Wszyscy z lubością używają policyjnego sloganu"nie dostosował prędkości do warunków jazdy". Uczymy się jeździć na oślich łączkach (placu manewrowym), potem zjeżdżamy z trudniejszych tras (autostrady). Tak trudno to pojąć?

30 stycznia, 11:36, Narciarz od dziecka:

Tylko film zrobiono chyba właśnie na Kotelnicy która jest oślą łączką. A wina jest zawsze tego który jedzie z góry. On musi dostosować prędkość do tego co może się niżej wydarzyć.

Choć zgadzam się że uczenie ludzi jazdy w poprzek stoku na tak zatłoczonej trasie to też brak wyobraźni instruktora.

Instruktor jest mi bardzo dobrze znany. Uczył moją dwójkę dzieci. Lepszego instruktora nie znam! Ewidentnie wina tego z tyłu. Po co w ogóle ta dyskusja?